Winkelhock w Spykerze na jeszcze jeden wyścig?

Po sensacyjnym występie w Niemczech Winkelhock liczy na kolejny start w wyścigu F1
24.07.0709:58
Mariusz Karolak
2305wyświetlenia

Markus Winkelhock zadebiutował w Formule 1 w ostatni weekend i choć nie ukończył wyścigu, to jednak pod pewnymi względami był to debiut udany. Niemiec na swym domowym torze zapewnił zespołowi Spyker pierwsze kilometry i okrążenia na prowadzeniu.

Najlepszy dotychczasowy rezultat holenderskiej ekipy to 13 miejsce wywalczone w Hiszpanii przez Adriana Sutila, jednak wyczyn Winkelhocka na pewno zapisze się w annałach Formuły 1. Przed wyścigiem Niemiec stanowczo twierdził, że nie widzi dla siebie szans na miejsce w kolejnym Grand Prix. Kierownictwo zespołu zdecydowało się tylko na jednorazowy występ Niemca.

Teraz Winkelhock twierdzi, że być może pojawi się jeszcze w kolejnej eliminacji, w wyścigu na Węgrzech. Jego sensacyjny występ w niedzielnym wyścigu może być mocną kartą przetargową w dyskusjach z kierownictwem zespołu. Wiadomym jest, że na miejsce po Christijanie Albersie zabiega teraz minimum kilku kierowców, niektórzy już z przeszłością w F1.

Auto Motor und Sport zapytał Marcusa, czy za dwa tygodnie znowu pojawi się w wyścigu: Mam taką nadzieję. Teraz muszę tylko porozmawiać z Colinem Kollesem, czy istnieje taka możliwość, czy też nie. Decyzja nie zostanie podjęta ani dziś, ani jutro. Z kolei Kolles tłumaczył po wyścigu: Proszę mi wierzyć, zdecydowanie bardziej wolałbym dokonywać selekcji kierowców bazując tylko na ich umiejętnościach. Ale moja praca polega na prowadzeniu zespołu wyścigowego Formuły 1 i zapewnieniu mu przetrwania, a bez odpowiedniego budżetu nawet najszybszy kierowca nie będzie dla nas użyteczny.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

9
rafaello85
24.07.2007 04:41
Tak czy inaczej Winkelhock trwale zapisał się w historii F1, nie każdemu kierowcy w debiucie dane jest prowadzić wyścig GP;)
marrcus
24.07.2007 02:08
Winkelhock nie jeżdził Spykerem od marca chyba, także nie wiadomo naco go jeszcze stać.
Bebalf
24.07.2007 01:43
Spyker ma trudności finansowe, więc kluczowe są ostatnie słowa Kollesa o użyteczności kierowców. Markus miał za mało dni testowych by dopasować się do tak trudnego bolidu. Trudno więc ocenić jego postawę, szczególnie, że nie z własnej winy musiał się wycofać. Czy kolejna zmiana kierowcy da na Węgrzech lepszy wynik? Wątpię. Po prostu kolejni kierowcy będą "nie objeżdżeni" w tym bolidzie, za to Colin musi myśleć o sponsorach. Co do Winkelhocka, to życzę Markusowi kolejnych występów, bo w Turcji ma być już bolid "B", więc może nie trzeba będzie być zamykającym wyścigi ;)
rannt
24.07.2007 11:32
Colles opracował dobrą strategię i teraz dzięku termu Wilkenhock ma lepsze argumenty 'przeciw' Collesowi, żeby ten pozwolił mu jeździć? Eee tam..
Maly-boy
24.07.2007 09:48
Markus dużo nie jezdził Spykerem ,więc kazdy kierowca pewnie by miał słabsze wyniki a później by się przyzwyczaił
Phaedra
24.07.2007 08:39
Fisico ale Winkelhock placi ciezkie pieniadze Spykerwoi wiec chocby z tego powodu nalezy Mu sie miejsce.
Fisico_F1_ASR
24.07.2007 08:36
przeciez widac bylo w treningach i qwal ze jest słaby, a w wyścigu po prostu udało sie z oponami. Ja bym dał szanse Piquetowi zobaczymy wtedy czy jest dobry w porównaniu z Sutilem
Maraz
24.07.2007 08:19
Spyker chyba nie będzie testował w tym tygodniu.
jędruś
24.07.2007 08:12
Może wyjaśnij się to po testach w tym tygodniu???