FIA przekazała sprawę McLarena do sąd apelacyjnego
Ferrari będzie mogło przedstawić swoją wersję wydarzeń związanych z całą aferą szpiegowską
31.07.0718:10
2318wyświetlenia
Prezydent FIA Max Mosley zdecydował się przekazać sprawę McLarena do sądu apelacyjnego, aby zespół Ferrari mógł przedstawić swoją wersję wydarzeń związanych z całą aferą szpiegowską. Być może doprowadzi to do wydania innego werdyktu niż ten, jaki w ostatni czwartek przedstawiła Światowa Rada Sportów Motorowych (WMSC).
Do podjęcia takiej decyzji skłonił Mosleya list otrzymany od prezydenta włoskiej federacji samochodowej Luigiego Macaluso, w którym Włoch skrytykował werdykt WMSC w związku z brakiem jakiejkolwiek kary dla zespołu McLaren i to pomimo posiadania przez jednego z jego pracowników tajnej dokumentacji należącej do Ferrari. Stajnia z Maranello uczestniczyła w zeszłotygodniowych obradach WMSC tylko jako obserwator i nie mogła przedstawić swoich argumentów.
W opublikowanej dzisiaj na stronie FIA odpowiedzi wysłanej do Macaluso, Mosley napisał:
Twój list sugeruje, że rezultat obrad mógłby być inny, gdyby Rada dała Ferrari możliwość przedstawienia innych faktów poza tymi, które wzięto pod uwagę przy ustalaniu werdyktu. Z uwagi na to oraz na znaczenie zaufania opinii publicznej do wydanego werdyktu, przekażę tę sprawę do Trybunału Apelacyjnego FIA aby wysłuchał on zarówno Ferrari i McLarena oraz dowolnego innego uczestnika mistrzostw, który będzie się tego domagał. Trybunał Apelacyjny zadecyduje, czy decyzja WMSC była słuszna. Jeśli tak nie było, to wówczas wydany zostanie inny, stosowny do nowych faktów werdykt.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE