Historia toru Fuji

Pierwszy wyścig Formuły 1 w Japonii odbył się w 1976 roku właśnie na torze Fuji Speedway
23.09.0715:18
Marek Roczniak
11660wyświetlenia
Pierwszy wyścig Formuły Jeden w Japonii odbył się w 1976 roku właśnie na torze Fuji Speedway, znajdującym się u stóp drzemiącego wulkanu Fudżi. W założeniu twórców obiekt ten miał być typowym superowalem w amerykańskim stylu, z zakrętami nachylonymi pod kątem 30 stopni, jednakże funduszy starczyło zaledwie na jeden łuk i ostatecznie powstał kręty tor drogowy z jednym nachylonym zakrętem.

Po kilku latach od otwarcia toru, które nastąpiło w grudniu 1965 roku zrezygnowano jednak z nachylonego zakrętu, gdyż był zbyt niebezpieczny. Na tak zmodyfikowanej wersji Fuji odbył się inauguracyjny wyścig o Grand Prix Japonii, kończący sezon 1976. Podczas tego wyścigu rozstrzygnęła się walka o tytuł mistrzowski pomiędzy Niki Laudą (Ferrari) i Jamesem Huntem (McLaren) na rzecz tego ostatniego, gdyż mający w pamięci swój niedawny wypadek na torze Nurburgring Lauda po trzech okrążeniach zrezygnował z jazdy ze względu na fatalne warunki pogodowe.

&,artykuly/tory/fuji.gif,Układ toru Fuji z lat 70. na tle pierwotnego. Ilustracja: Motor Racing Circuits Database,

Następnego roku w trakcie wyścigu, którego zwycięzcą został startujący z pole position Mario Andretti (Lotus) doszło do tragedii - prowadzący Ferrari Gilles Villeneuve po kolizji z Ronnie Petersonem (Tyrrell) wpadł na grupkę porządkowych i fotografów, zabijając dwie osoby. Po tym zdarzeniu Kraj Kwitnącej Wiśni zniknął z kalendarza Formuły 1 na 10 lat, a kiedy w końcu powrócił, wyścig o Grand Prix Japonii był już rozgrywany na należącym do Hondy torze Suzuka. Ten jedyny w kalendarzu F1 tor w kształcie ósemki szybko zyskał sobie uznanie zarówno wśród kierowców, jak i fanów, goszcząc królową sportów motorowych nieprzerwanie przez 20 lat.

W międzyczasie tor Fuji jesienią 2000 roku został wykupiony przez rywala Hondy - Toyotę, która następnie rozpoczęła jego modernizację z myślą o sprowadzeniu tutaj z powrotem Formuły 1. Wykonaną nakładem 168 milionów dolarów przebudowę nadzorował słynny architekt Hermann Tilke, a zakończyła się ona na początku 2005 roku. Ponownego otwarcia toru dokonał 28 lutego kierowca Toyoty - Ralf Schumacher, przejeżdżając kilka pokazowych okrążeń za kierownicą bolidu TF104. To bardzo dobry tor. - powiedział Niemiec po zakończeniu jazdy. Dokonano kilku wspaniałych zmian, a długa prosta jest bardzo interesująca.

&,tory/fuji.jpg,Układ toru Fuji po ostatniej modernizacji. Ilustracja: FIA,

Pod koniec listopada 2005 roku japońska gazeta Asahi Shimbun poinformowała, że Toyota zdołała wynegocjować podpisanie umowy z administracją Formuły 1 (FOM) na organizację wyścigu o Grand Prix Japonii na posiadanym przez siebie torze Fuji Speedway od 2007 roku. Fakt ten został oficjalnie potwierdzony cztery miesiące później i właściwie oznaczał koniec nadziei dla Suzuki na goszczenie F1 po 2006 roku, gdyż nie zanosiło się na to, aby w Japonii miały być ponownie rozgrywane dwa wyścigi, tak jak to miało miejsce w latach 1994-95, kiedy obok GP Japonii w kalendarzu było także GP Pacyfiku na torze Aida. Jednakże tuż przed pierwszym po 30 latach wyścigiem F1 u podnóża Fudżi, który zaplanowano na 30 września 2007 roku ogłoszono, że począwszy od 2009 roku GP Japonii będzie rozgrywane na przemian na torach Suzuka i Fuji.

Fuji Speedway w obecnej wersji ma długość 4,563 km (4,526 km pomijając szykanę, składającą się z zakrętów 11 i 12), a jego szerokość wynosi od 15 do 25 metrów. Składa się z 16 zakrętów (6 w lewo i 10 w prawo) oraz ośmiu prostych, z których najdłuższa (start/meta) ma aż 1475 metrów. Jest ona zakończona ostrym wirażem w prawo, a więc wyprzedzanie w tym miejscu powinno być stosunkowo łatwe. Największa zmiana wysokości terenu w dół następuje o 10,05%, a w górę o 8,88%. Na torze są tylko dwie trybuny - obie umiejscowione przy prostej start/meta. Główna na wprost boksów może pomieścić 22.288 kibiców, a druga przy pierwszym zakręcie ma 2200 miejsc. Główną zaletą toru Fuji jest to, że jest położony zaledwie godzinę drogi od Tokio.

Zobacz także: informacje na temat najbliższego / ostatniego wyścigu na torze Fuji.

KOMENTARZE

16
rannt
24.09.2007 03:54
Zakręty 13, 14, 15, 16 to kopia z Hungaroringu, a Silwerstone w tym momencie różni się tylko łagodnym ostatnim zakrętem. Tamtych chyba nie robił Tilke, bo torchę by się kopiował. Tutaj nikt nie wyprzedzi, choć miejsc do wyprzedzania kilka jest: 1, 6 i 10 zakręt. Ciekawe co to znaczy 1 godzina od Tokio, chyba od granicy miasta Tokio; z centrum miasta do jego granic jedzie się tak ze 2-2,5 godz. Samo Tokio ma 12 mln mieszkańców, ale jest szczelnie otoczone miasteczkami, które łacznie z nim tworzą alomerację 32 mln - więc w ogóle gdzie oni tam jakiś tor wcisnęli. Dam głowę, że z centrum na tor to ze 3-4 godziny się jedzie; tam po prostu jest never ending city...
nickolas
24.09.2007 11:33
Kto widzi coś ciekawego w Panasonic corner to niech tu napize, bo ja rozkładam ręce :( Było sobie tyle lat fantastyczne wyjście na prostą startową, a teraz pożal się Boże dłuuga szykana (czyżby brakowało zakrętów by Fuji mogło się stać torem F1?) PS. Masz rację SCHU, będą tam musieli zrobić stację jak u nas we Włoszczowej, bo SHIN-KAN-SEN się w okolicy nie zatrzymuje ;))
Iwan
24.09.2007 08:45
Pieczar, mnie tez to ździwiło ale to chodzi chyba o same trybuny, na pewno jak ktoś kupił tańszy bilet to może przyjść z kocykiem i walnąć się na trawce ;p
Maly-boy
24.09.2007 08:36
to ze raczej niepopelni bledu :P
Petrolhead
24.09.2007 07:18
„Dokonano kilku wspaniałych zmian, a długa prosta jest bardzo interesująca”. Hmm, ciekawe co Schumacher widzi interesujacego w prostej???!!! Moze to, ze tylko po takim odcinku potrafi jezdzic....
marrcus
23.09.2007 11:49
predkosci beda mnijsze niź na monzy, a zbliżone do Indy i Spa. Dluga prosta z duzym dohamowaniem powinno być łao wyprzedzać. No i w yjście na prostą nie za szybkie wieć nie bedzie sie tracic docisku.
falconf1
23.09.2007 09:49
Prędkości będą na pewno mniejsze niż na Monzie, a to dlatego, że bolid trzeba ustawić pod cały tor a nie tylko pod tą prostą. Gdyby ustawić bolid tak jak na Monze, na krętej części brakowało by zbyt dużo przyczepności. Ja uważam, że ustawienia będą tu podobne do tych z Indianapolis, a prędkości maks. w granicach 320-330 km/h.
Mishka
23.09.2007 09:06
Xenomorph Gdzie Ty widzisz jakiś łuk przed prostą S/M? W starej konfiguracji może tak, ale w nowej jest to normalny zakręt ;]
Xenomorph
23.09.2007 07:54
Myśle ze predkosci bede wieksze z tego wzgledu ze na Monzie na ostatnim zakrecie przed prosta start-meta trzeba dohamowac, natomiast na Fuji luk przed prosta start-meta jest dosc gladk i dlugi, wiec mozna sie na nim rozpedzic. Poza tym prosta na Fuji jest dluzsza od prostej na Monzie. Takze mysle ze bolidy bede leciec z maksymalna predkoscia :D
DarkArt
23.09.2007 07:27
Ciekawe ile beda latac na tej prostej. Beda szybkosci jak na Monzie czy wieksze?:)
Falarek
23.09.2007 04:33
Chyba tych trybun to dobudują bo na Suzuce przewalało sie ponad 100 tyś. ludzi. Z jednej strony cieszę sie że w kalendarzu jest nowy tor ale Suzuki będzie brakować.
Pieczar
23.09.2007 03:43
24 tyś. kibiców tylko to jest bardzo mało, szczególnie biorąc pod uwagę fanatyzm Japończyków jeśli chodzi o F1.
Szu
23.09.2007 02:44
Gdzieś czytałem że Mario Theissen skrytykował tor właśnie za zły dojazd.
kamilka
23.09.2007 02:27
Bardzo fajny artykuł:) No to teraz nie ma zmiłuj - Ralfi musowo w Q1 i końcowy wynik w wyścigu conajmniej 7. Domowy tor Toyoty więc się chłopaki zaprezentować muszą i pewnie tak będzie:) P.S. Ten tor ma kształt jak jakiś pistolet maszynowy.
Ulver
23.09.2007 02:15
Tak, moze wreszcie Ralfi przejdzie do Q2. Inzynierowie beda sie musieli niezle napocic, zeby pogodzic ustawienia na te monstrualnie dluga prosta z odcinkiem miedzy 10 a 16 zakretem.
McLuke
23.09.2007 01:59
Fajny artykuł :) Jestem ciekaw jak będzie wyglądać rywalizacja na tym torze po tych 30 latach :) a mówili, że żaden z obecnych kierowców nie zna tego toru, a to wcale nie prawda-Rafi jest w uprzywilejowanie sytuacji xD :P