A1GP: Bezkonkurencyjny Jonny Reid

W ostatni weekend na torze Brno w Czechach rozegrana została druga runda sezonu 2007/2008 serii A1 Grand Prix. W kwalifikacjach do sprintu najszybszy ponownie okazał się Adrian Zaugg, jednak tym razem Afrykańczyk nie dowiózł pierwszego miejsca do mety. W obydwu wyścigach niepokonana okazała się bowiem drużyna z Nowej Zelandii.

Sprint


Jonny Reid zapewnił A1 Team New Zeland pierwsze zwycięstwo w tym sezonie w serii A1 Grand Prix, wygrywając krótki wyścig na torze w Brnie. Nowozelandczyk wyśmienicie wystartował, wyprzedzając od razu zdobywcę pole position - Adriana Zaugga, którego w chwilę później wyprzedzili jeszcze Robie Kerr i Adam Carroll.

Zawodnicy z Wysp Brytyjskich stoczyli pasjonujący pojedynek koło w koło w następnej sekwencji zakrętów, z którego zwycięsko wyszedł Kerr. Tymczasem Carroll prawie cały wyścig przejechał uszkodzonym bolidem po niewielkiej kolizji ze swoim krajanem, jednak mimo to już w debiucie udało mu się stanąć na podium.

Za Zauggiem na piątej pozycji finiszował reprezentant Holandii - Jeoren Bleekemolen, a tuż za Holendrem na mecie zameldował się Nicolas Lapierre, który po fantastycznym starcie z dziesiątej pozycji zajął szóste miejsce. Francuz przez kilka okrążeń próbował wyprzedzić pomarańczowy bolid Bleekemolena w pierwszym zakręcie, jednak bezskutecznie.

Podobną walkę stoczyli Neel Jani (A1 Team Switzerland) i Christian Vietoris (A1 Team Germany) o siódme miejsce, a wygrał ją młody Niemiec. Na dziewiątej pozycji finiszował Joao Urbano, który zapewnił Portugalii pierwsze punkty w tym sezonie. Ostatni punkt zgarnął Cheng Cong Fu (A1 Team China) po pokonaniu w efektowny sposób Sergio Jimeneza (A1 Team Brazil).


Długi wyścig


W głównym wyścigu A1GP w Brnie Reid także okazał się niepokonany. Nowozelandczyk startował dopiero z siódmego pola, jednak dzięki świetnej postawie i szybkim pit-stopom zapewnił swojej drużynie kolejne zwycięstwo. Drugi na mecie zameldował się Bleekemolen, a podium uzupełnił Jani.

Bardzo dobry wyścig pojechał znowu Cheng Cong Fu, który dzięki równej i szybkiej jeździe otarł się o podium i wykręcił najszybsze okrążenie premiowane dodatkowym punktem. Chińczykowi zabrakło niecałe pół sekundy do pierwszego podium w tym sezonie. Za Azjatą na piątym miejscu uplasował się Lapierre, który zaliczył solidny weekend w Czechach.

Później różnice między kierowcami były coraz większe i szósty Carroll miał już blisko siedem sekund straty do Lapierre. Jimenez po utracie szansy na punkty w sprincie, w głównym wyścigu nie dał już sobie wydrzeć lokaty w pierwszej dziesiątce i zapewnił reprezentacji Brazylii pierwsze punkty w tym sezonie po zajęciu siódmej pozycji. Wolny drugi pit-stop zepchnął na ósme miejsce Vietorisa, a szybka i przemyślana jazda Naraina Karthikeyana zapewniła Indiom dziewiąte miejsce oraz dwa punkty. Ostatni punkt zgarnął zmagający się tego dnia z infekcją kierowca reprezentacji Włoch - Enrico Toccacelo.

Kolejna runda A1GP ze względu na odwołanie wyścigów w Pekinie odbędzie się dopiero za sześć tygodni na torze Sepang w Malezji. Po 4 z 22 wyścigów liderem mistrzostw jest reprezentacja Nowej Zelandii.

Źródło: Autosport.com