Ralf twierdzi, że ma już podpisany kontrakt
"Nie martwię się jednak o swoją przyszłość, nie mam do tego żadnych powodów"
17.10.0717:57
3870wyświetlenia
Ralf Schumacher zaprzeczył sugestiom, jakoby ostatni jego wyścig w Toyocie w ten weekend miał być również dla niego ostatnim startem w Formule jeden.
Niemiecki weteran ma za sobą ciężki sezon, jednak powiedział dla dziennika Bild-Zeitung, że
na pewnopowróci na padok F1 w marcu przyszłego roku podczas Grand Prix Australii.
Wielka szkoda, że sezon tak źle się potoczył dla mnie, a właściwie dla nas wszystkich.- powiedział Ralf.
Nie martwię się jednak o swoją przyszłość, nie mam do tego żadnych powodów.
Wiem o rzeczach, które pozwalają mi spać spokojnie, jednak nie mogę o nich teraz mówić. Zanim przeszedłem do Toyoty (w roku 2005), trzymałem w tajemnicy ten fakt przez ponad pół roku, z różnych powodów. Jedyną rzeczą, którą mogę teraz potwierdzić jest fakt, że na pewno będę startował w F1 w przyszłym roku.
Jednakże nawet sam Schumacher przyznaje, że czasy w których zarabiał ponad 20 milionów dolarów na sezon minęły bezpowrotnie.
Faktem jest, że nie muszę już zarabiać wielu milionów, jednak w dalszym ciągu będę zarabiał dzięki Formule Jeden. Nie będę nic płacił za miejsce w bolidzie, w przeciwieństwie do co poniektórych kierowców.
Źródło: FeedMeF1.com
KOMENTARZE