Mosley poczuł ulgę z powodu utraty tytułu przez kierowców McLarena

"Myślę, że mieliśmy szczęście"
28.12.0712:36
MDK
3483wyświetlenia

Max Mosley przyznał w ubiegłym tygodniu, że ulżyło mu, gdy Lewisowi Hamiltonowi i Fernando Alonso nie udało się zdobyć tytułu mistrzowskiego w 2007 roku.

Prezydent FIA powiedział w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika The Guardian, że skandal szpiegowski "Stepneygate" postawiłby na zawsze znak zapytania nad ważnością tytułu mistrza świata, gdyby zdobył go kierowca zespołu McLaren. Mosley utrzymuje też, że Hamilton i Alonso, którzy jeździli w tym roku dla zespołu McLaren powinni zostać wykluczeni z klasyfikacji kierowców z powodu afery szpiegowskiej.

Zapytany, czy był zadowolony, gdy kierowca Ferrari - Kimi Raikkonen okazał się zdobywcą tytułu po wygraniu kończącego sezon Grand Prix Brazylii, Mosley odpowiedział: Poczułem ulgę, bo gdyby był to jeden z kierowców McLarena, to tytuł ten stałby zawsze pod znakiem zapytania. Nie jestem pewien, jak duży byłby to znak zapytania, ale na pewno by był, a to postawiłoby nas w niezwykle trudnej sytuacji. Myślę, że mieliśmy szczęście. - dodał.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

7
Bart2005
29.12.2007 06:22
Niektórzy tylko w kółko o tym samym. To już jest mania przesladowcza i to sie leczy. Te słowa są skierowane do Ciebie pasior...
Barth
28.12.2007 09:03
Co racja to racja. Ale co się tak Maksiowi na szczerość zebrało? :)
pasior
28.12.2007 06:41
dziwne żebyś nie poczuł ulgi skoro przez cały sezon scuderFIA była objeżdżana, ale co kolektyw to kolektyw
mutu
28.12.2007 03:56
Ma całkowitą rację.
jędruś
28.12.2007 03:21
Gdyby ktoś z McLarena zdobył tytuł to FIA straciła by resztki autotytetu. Ukarali kogoś , a ten ktoś został mistrzem świata.
kLc!
28.12.2007 02:50
Max jednak potrafi czasem powiedzieć coś sensownego.
rafaello85
28.12.2007 11:54
Tutaj zgadzam się z każdym jednym słowem Mosleya.