Alonso rozpoczął oficjalnie pracę w Renault

Tymczasem Martin Brundle stwierdził, że stracił część szacunku do Alonso po sezonie 2008
03.01.0813:58
Bartosz Orłowski
2334wyświetlenia

Fernando Alonso już w tym tygodniu rozpoczął oficjalnie pracę w zespole Renault po roku nieobecności w nim. Hiszpan, dla którego 31 grudnia był ostatnim dniem obowiązywania umowy z McLarenem, rozpoczął przygotowania do swoich pierwszych testów za kierownicą bolidu R27, zaplanowanych na 14 stycznia.

Komentator brytyjskiej stacji ITV - Martin Brundle stwierdził niedawno, że stracił część szacunku do Alonso po ostatnich zawirowaniach w McLarenie. Był prawie moim idolem po sezonach 2005 i 2006. - powiedział były kierowca F1.

Anglik uważa, że zachowanie Fernando w stajni z Woking było bardzo rozczarowujące: Wszystko przez to, że zamiast zabrać się ostrzej do pracy wraz z nadejściem Lewisa Hamiltona, tak jak zrobiłby to Michael Schumacher, on starał się wręcz spowolnić debiutanta.

Brundle zauważył też, że Alonso zawsze miał ciężki charakter, z którym lepiej radził sobie Flavio Briatore niż Ron Dennis, co może być jedną z przyczyn, dla których zdecydował się na powrót do Renault. Zobaczymy, jak to wyjdzie tym razem. - dodał Brundle.

Źródło: ManipeF1.com

KOMENTARZE

9
kimir
05.01.2008 06:41
Peter Windsor wychwala Hamiltona pod niebiosa, prawda, ale myślę, że ta cecha zbliża bardzo Angoli do Polaków. Przecież jesteśmy tacy sami:)
K
05.01.2008 11:13
Anglicy są tacy z natury :) Punkt widzenia jest jaki jest - dla każdego inny - w F1R widać to od razu jak porówna się komentarze np.: Windsora i polskich redaktorów. A jaki jest Fernando wyjdzie w tym sezonie, jak będzie "musiał się zmierzyć" z Nelsonem Jr. Swoją drogą nie mogę się doczekać pierwszego wyścigu :)
pasior
04.01.2008 12:30
B4ndit choć jestem fanem "Strzałek" też mnie wkurzają. ale podobnie było za Michaela w Niemczech. Teraz gebelsy nie mają takiego kogoś to trochę przycichli ale za to w Italii na punkcie konia było jest i będzie - a teksty też czasami tak żałosne ze szkoda słów. A angole to juz chyba tacy są z natury walnięci
B4ndit
04.01.2008 11:09
tia naprawde po ostatnim numerze F1 racing juz nie moge zniesc brytyjskich komentarzy na temat F1...
RaceMaster
04.01.2008 11:09
W podtytule tego newsa na glownej stronie jest blad z data.
Buczo
04.01.2008 10:54
Tak naprawdę możemy się tylko domyślać czy Hamilton był naprawdę faworyzowany przez zespół czy może Alonso nie mogąc to pokonać na torze zaczął to sobie roić i stąd zaczęła się cała sprawa. Jedno jest pewne Alonso ma trudny charakter. Na ironię zakrawa fakt że odchodził z Renault w atmosferze skandalu rzucając oskarżeniami o sabotowanie jego występów a teraz wraca bo dobrze go tam mają traktować ;)
aPiS
04.01.2008 10:47
Dokładnie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Więc co tu się dziwić, że dla angola to Fernando jest ten zły, a Ron to niby ten dobry.
SPIDER
04.01.2008 10:40
A ja teraz straciłem część szacunku do Brundla. Cóż, jednak co Brytyjczyk, to Brytyjczyk. Lewis jest najlepszy i poza nim świata nie widać...
Marco Gronichella
04.01.2008 10:15
Ironia losu, a największym marzeniem Fernando była jazda w barwach McLarena.