Heidfeld o nowych wyścigach w sezonie 2008

"Naprawdę lubię tory uliczne, ponieważ dają one po prostu więcej frajdy z jeżdżenia"
07.01.0812:28
BMW Sauber
2218wyświetlenia

Nadchodzący sezon składa się z 18 eliminacji, a więc zespół BMW Sauber czeka o jeden wyścig więcej niż w zeszłym roku. Choć zabraknie wyścigu w Indianapolis, dojdą dwie zupełnie nowe eliminacje na torach ulicznych.

W kalendarzu zadebiutuje Grand Prix Europy rozgrywane na Valencia Street Circuit 24 sierpnia. Kolejny debiutant w Formule 1, Singapur, przynosi kolejną nowinkę. Grand Prix Singapuru rozegrane 28 września będzie pierwszym w historii Formuły 1 nocnym wyścigiem.

Nick Heidfeld opowiada: Z jednej strony naprawdę lubię tory uliczne, ponieważ dają one po prostu więcej frajdy z jeżdżenia. Z drugiej jednak strony ryzyko jest zdecydowanie większe. Plany Walencji, które widziałem, wyglądają naprawdę interesująco, ale więcej będzie można powiedzieć dopiero po przejechaniu się po torze.

Nocny wyścig w Singapurze będzie czymś zdecydowanie wyjątkowym. Jestem bez wątpienia typem nocnego marka i nie mogę doczekać się tego wydarzenia. Atmosfera na trybunach będzie na pewno fenomenalna. - dodał niemiecki kierowca.

Źródło: BMW-Sauber-F1.com

KOMENTARZE

6
seba_d
07.01.2008 04:58
Nick tak ma że przed wyścigiem mówi że chciałby żeby padał podał deszcz bo lubi (chyba przed gp japoni), a po wyścigu już nie lubi.
B4ndit
07.01.2008 03:50
mutu: czemu? Nie moze lubic torow ulicznych i akceptowac/byc swiadomym ze niosa ze soba wieksze niebezpieczenstwo. Czemu od razu sadzisz ze ich sie boi? Jak powiem ze jazda samochodem jest mniej bezpieczna od latania samolotem, to oznacza ze sie boje jezdzic? Nie to stwierdzenie/akceptacja pewnego faktu
mutu
07.01.2008 03:45
"Z jednej strony naprawdę lubię tory uliczne, ponieważ dają one po prostu więcej frajdy z jeżdżenia. Z drugiej jednak strony ryzyko jest zdecydowanie większe. Plany Walencji, które widziałem, wyglądają naprawdę interesująco" - dziwna trochę ta wypowiedzieć. Z jednej strony mówi, że lubi tory uliczne i plany Walencji wyglądają według niego interesująco, ale mówi też, że ryzyko jest dużo większe, więc chyba się ich obawia. Powinien się zdecydować.
janior
07.01.2008 12:28
w końcu to kierowca nr1 w niemczech po odejściu miszcza z f1, a zatem chcąc nie chcąc musi taki być
Pokwa
07.01.2008 11:52
Sick Nick coś się taki medialny zrobił ostatnio, że hoho.
Marco Gronichella
07.01.2008 11:33
to że lubi imprezować po nocach nie oznacza że będzie dobrze jeździł o tej porze bolidem :P oj Kwik