Testy w Bahrajnie dzień 1: Raikkonen nadal najszybszy

Zespoły Ferrari i Toyota wznowiły dzisiaj przedsezonowe testy w Bahrajnie
09.02.0817:49
Marek Roczniak
5044wyświetlenia

Zespoły Ferrari i Toyota rozpoczęły dzisiaj drugą serię przedsezonowych testów w Bahrajnie. Najszybszym kierowcą na torze Sakhir po raz czwarty z rzędu okazał się Kimi Raikkonen, jednak jego przewaga nad drugim kierowcą Ferrari wyniosła tym razem mniej niż 0,3 sekundy.

Włoska stajnia ponownie skupiła się na ogólnym programie rozwojowym F2008 i pracy nad znalezieniem najlepszych ustawień samochodu. O ile dla aktualnego mistrza świata sobota była bezproblemowym dniem, o tyle aktywność Felipe Massy ograniczył po południu problem z hydrauliką. W efekcie Brazylijczyk przejechał 13 okrążeń mniej od swojego partnera.

Toyotę także reprezentowali dzisiaj obydwaj kierowcy wyścigowi - Jarno Trulli i Timo Glock. Obaj kierowcy stracili grubo ponad sekundę do Raikkonena, ale za to łącznie udało im się przejechać o blisko 30 okrążeń więcej od kierowców Ferrari. Wyższe temperatury niż podczas pierwszej serii testów umożliwiły dzisiaj japońskiej stajni dobre sprawdzenie chłodzenia w TF108, przy okazji pracy nad ustawieniami bolidu i testowania nowych części. Zespół trenował także pit-stopy, przygotowując się do jutrzejszej symulacji Grand Prix.

Jutro obydwa zespoły będą reprezentowali ci sami kierowcy.

Pogoda
Temperatura powietrza: 16-24°C
Temperatura toru: 18-34°C
Rano niewielkie zachmurzenie, później słonecznie

Czasy uzyskane w sobotę na torze Sakhir (5,412 km)
KierowcaNar.KonstruktorBolidCzas okr.Okr.
1Kimi RaikkonenFerrariF20081:30.91466
1Felipe MassaFerrariF20081:31.17453
1Jarno TrulliToyotaTF1081:32.38273
1Timo GlockToyotaTF1081:32.76275
Źródło: Ferrari.com, Toyota-F1.com

KOMENTARZE

31
sabat
09.02.2008 10:59
rafaello85: jasne że każdy bolid prowadzi sie inaczej, awarie i losowość (to też zdarza sie normalnym F1), ale tu chodzi o to ze kierowcy ze słabych teamów mieli by okazję poprowadzić ferrari czy renault, a nie każdy kierowca dobrego teamu jest wstanie regularnie lądować na podium, więc tutaj naprawdę trzeba było by sie wykazać gdyż okazja by prowadzić naprawdę dobry boli była by jedna lub dwie, a potem walka w sreniej klasie (gdzie tez mozna zdobyc sporo punktów) i walka najgorszym złomem, którym również da sie 1 lub 2 punkty zdobyć. Wartoby było również dla tego celu zmienić system puntów tak aby kazde miejsce było coś warte. no może prócz 2 ostatnich.
rafaello85
09.02.2008 10:52
sabat---> ale prawda jest taka, ze nie każdy bolid był/jest w stanie zdobywać punkty. Ponadto w jakims też stopniu wkradła by się także przypadkowość, awarie bolidów też by się zdarzały. Z resztą, kierowcy sami mówią o tym, że każdy bolid prowadzi się inaczej.
sabat
09.02.2008 10:40
rafaelo85: a pokazało by tak ze w trakcie 11 wyścigów każdy miałby do zdobycia punkty innym autem, ten kto zdobyłby ich najwięcej (nie biorę pod uwagę ze boli sie popsuje) byłby najlepszy, bo potrafił zdobyć więcej punktów gorszym autem.
rafaello85
09.02.2008 10:32
pioter---> to co napisałeś "wszystko rozbija się o piniądze, a rywalizacja sportowa jest jakby na marginesie", jest niestety sednem sprawy:(
rmn
09.02.2008 10:30
wstarczyloby 11 wyscigow:) kierowcom mogliby placic sponsorzy
pioter
09.02.2008 10:26
Re:wszystkim Ok! OK! No może mój pomysł nie był do końca dobry. Ale cały czas zastanawiam się jak oddzielić i ocenić obiektywnie kierowcę i konstruktorów bolidów, tak by rywalizacja była bardziej wyrównana i nie skazywała najsłabszych zespołów na wleczenie się w ogonie stawki. Zawsze po wyścigu zastanawiam się co mają z tego ścigania najsłabsze zespoły. Czy w trakcie sezonu mają czas by coś realnie porawić w bolidzie. A pomysł, aby każdy kierowca przynajmniej raz wystąpił w każdym zespole wymagałby rozegrania b. dużej liczby wyścigów! 22 kierowców (dwóch z każdego team-u) 11 teamów i 18 różnych torów? Ile konkretnie wyścigów byłoby do rozegrania nie umiem policzyć, ale wydaje mi się, że o wiele za dużo. Wszystko rozbija się o piniądze, a rywalizacja sportowa jest jakby na marginesie.
rafaello85
09.02.2008 10:15
sabat---> jak miałoby to pokazać najlepszego kierowcę? Nawet Schumacher, Raikkonen czy Montoya nie wiele by zdziałali w Minardi. Poza tym styl jazdy tych kierowców byłby zapewne zabójczy dla słabszych teamów.
sabat
09.02.2008 09:54
rafaello85: ale to by było ciekawe. W zasadzie pokazałoby najlepszego kierowcę, a teamy i tak musiałby by ostro pracować nad samochodami ponieważ punkty w klasyfikacji konstruktorów liczyły by sie za wygrywające auto nie kierowce, a kierowcy walczyliby tylko dla siebie nie dla zespołu. niestety to nie przejdzie bo kto biedzie płacił kierowcą :)
rafaello85
09.02.2008 09:51
ToshibaUser----> konkretnie debatowano nad tym przed rozpoczęciem sezonu 2003, ale nie wiem czy to nie był czasem pomysł Ecclestone'a. Miało to polegać na tym, że każdy jeden kierowca musiałby wystapić przynajmniej raz w każdym zespole. Później zawodnik, który miałby najwięcej punktów wybierałby sobie zespół z którym walczyłby już w ostatnich wyścigach sezonu itd. Całe szczęścię, że to nie przeszło;)
sabat
09.02.2008 09:50
re: pioter Ta jasne ze ekipa wyłoży iles tam milionów baksów na zbudowanie bolidu (i to najsłabszego ze stawki) tylko po to żeby móc dać naklepic na niego swoje nalepki i wypuścić na jeden wyścig w roku. WTF ? o czym ty myślisz i gdzie żyjesz?? i jeszcze dlaczego ma być nagradzana najsłabsza ekipa (pomijając ze zarobiłaby wuchte na budowie tych bolidów) to wątpię żeby wyrobili się ze zbudowaniem tylu bolidów na czas. jak wyznaczysz 5 najlepszych kierowców w stawce? bo pięciu najwyżej to kolesie z najlepszymi bolidami i umiejętnościami. Właśnie cały sens ściągania się jednakowymi bolidami jest po to aby wyłonić najlepszych kierowców. Wracając do wyboru najsłabszego bolidu, to wzbierzemy również (najprawdopodobniej) najbardziej zawodny i jak wyłonisz najlepszego kierowce jak 3 z 22 bolidów będą miały awarie mechaniczną? To już lepiej niech bolid zbuduje ekipa zwycięska, chodź i tak dalej nie ma kto wyłożyć kasy.
deeze
09.02.2008 09:48
pioter, no oczywiście, już widzę, jak jakiś zespół udostępnia swój bolid innemu na taki wyścig. Kolejna afera szpiegowska nie mówiąc już o kompletnym niezrozumieniu podczas pitstopów. Kto miałby go obsługiwać? Ta sama ekipa czy swoja? itd. itp. Pomysł kompletnie nie z tej ziemi. Chcecie identico bolidy - idzcie do A1GP albo GP2. Pozdro! ToshibaUser, rzeczywiście, było coś takiego i pomysł ciekawy, no tylko jak by to miało wyglądać i czy jest to realne? Moim skromnym zdaniem nie... Kimas rządzi on topic :)
ToshibaUser
09.02.2008 09:45
@pioter Max miał kiedyś taki pomysł : aby każdy kierowca musiał wystartować w trakcie sezonu choć raz bolidem każdej stajni . I tak to Max komentował (albo jakoś tak bo nie ma felietonu pod ręką a nie będę teraz mieszkania przeszukiwał ;) : " Ciekawie było by zobaczyć jak Michael Schumacher radzi sobie w Minardi a kierowcy tego zespołu w Ferrari " Może coś przekręciłem , ale wymowa jest właśnie taka . To było w którymś z numerów F1Racing z przed roku .
pioter
09.02.2008 09:33
Re:wartek Aha, w zawodach uczestniczyłoby 5 najlepszych kierowców sezonu, więc liczba bolidów byłaby ograniczona do 5. Ich zespoły miałyby czas na testy, i zmianę niektórych ustawień.
rafaello85
09.02.2008 09:32
Znowu problemy z hydrauliką w Ferrari:/ A już sądziłem, że się z nimi uporali. Może F2008 jest szybki, ale musi też być niezawodny! Pozycje zajmowane na torze trzeba dowozić do mety, tylko za to są punkty!
pioter
09.02.2008 09:29
Re:sabat Sponsorem bolidu mógłby być zespół zwycięzcy, z prawem umieszczenia na bolidzie swoich reklam.
wartek
09.02.2008 09:16
hmm no wlasnie, pomysl ciekawy ale watpie zeby spyker wyprodukowal 22 bolidy plus zapasowe :) ale mogliby zrobic cos w stylu race of champions, albo barborki, po sezonie juz na zakonczenie, losowanoby jeden bolid i jezdzono nim kwalifikacje :) tylko ze musialyby byc jakies testy wczesniej, bo indywidualne ustawienia znacza bardzo duzo
sabat
09.02.2008 08:12
a kto zakupi/za sponsoruje te bolidy dla każdego kierowcy.
pioter
09.02.2008 08:01
ToshibaUser Dostawcą bolidów mógłby być najgorszy w poprzednim sezonie zespół i wtedy kierowcy mogli by się wykazać.
SoBcZaK
09.02.2008 07:37
Dobrze Kimi :) mam nadzieje zę zmiecie wszystkich z powierzchni toru :) tak 3maj mistrzu :)
Anderis
09.02.2008 07:01
Raikkonen najszybszy?! A to ci niespodzianka! ;)
ToshibaUser
09.02.2008 06:49
@pioter Jestem , za . Taki wyścig dla fanów , poza konkursem :) Niestety mamy 2 problemy : 1) Lata 50 już minęły - F1 to sport nie kierowców tylko producentów samochodów . Oni nie mają w takiej inicjatywie biznesu . Więc po sprawie . 2) Kto miałyby być dostawcą bolidów - To byłby punkt sporny bo przecież punkt 1) .
pioter
09.02.2008 06:23
Przy ok. 57 okrążeniach toru w Bahrajnie 1,5 sek. czyni blisko 1,5 minuty różnicy w całym wyścigu. To bardzo dużo. Zgadzam się z gnt3c.
Kobe
09.02.2008 06:19
89 metrów dokładnie ;P
gnt3c
09.02.2008 06:13
jędruś - to ponad 80 metrów różnicy....meeega dużo...
pioter
09.02.2008 06:06
No właśnie. Gdyby Raikonenowi dać bolid Super Agri, wtedy chyba nie piałby z zachwytu. Marzę o tym aby wszyscy zawodnicy ścigali się w zunifikowanych bolidach. Urządził bym przynajmniej jeden taki wyścig w ciągu roku, gdzie wszyscy ścigaliby się jednakowymi bolidami, wcześniej przez nich nie testowanynami. Wtedy można by łatwiej ustalić, którzy kierowcy są najlepsi. Co wy na to?
AdrianAdrian
09.02.2008 06:00
Ja niemoge ale sie podniecacie jakby Raikonen jezdził Super Aguri i był najszybszy.
pioter
09.02.2008 05:59
Wygląda na to, że Raikonen ściga się sam ze sobą...i jak na razie niewielu ma tych rywali, bo tylko trzech. Więc należałoby raczej napisać, Raikonen jest najszybszym kierowcą w zespole Ferrari oraz szybszym od kierowców Toyoty. Tylko tyle. A czy jest najszybszy w stawce wszystkich zespołów, to dopiero się okaże na testach na torze Catalunya (25-27 lutego br.) gdzie mają być wszyscy.
ToshibaUser
09.02.2008 05:45
Można coś więcej o tym " problemie z hydrauliką " ? To jakieś zmęczenie pojedyńczego elementu czy błąd konstrukcji ? Kimi tak trzymaj :)
kimir
09.02.2008 05:29
No cieszę się bardzo. Brawo!
ICEman
09.02.2008 05:04
w f1 1,5 sec. straty to bardzo bardzo dużo jędruś
jędruś
09.02.2008 04:59
No Kimas znów najlepszy . Toyota nie traci do Ferrari aż tak wiele. Na tak długi tor jak Sakhir niespełna 1,5 s to nie tak bardzo dużo .