Szczegółowy opis przebiegu wyścigu o Grand Prix Kanady

16.06.0300:00
Marek Roczniak
5648wyświetlenia
Ralf Schumacher podobnie jak w Monako popisał się nienagannym startem z pole position i bez problemu utrzymał się na prowadzeniu. Tymczasem drugi kierowca z zespołu Williams - Juan Pablo Montoya musiał opóźnić hamowanie przed pierwszym zakrętem, by w ten sposób odwieść Michaela Schumachera od ewentualnej próby ataku na zajmowaną przez siebie drugą pozycję. Pojedynkowi temu z bezpiecznej odległości przyglądał się kierowca Renault - Fernando Alonso, jednak o mały włos tuż przed drugim zakrętem nie został wypchnięty z toru przez drugiego kierowcę Ferrari - Rubensa Barrichello. Brazylijczyk starał się w tym momencie za wszelką cenę nie dopuścić do utraty piątej pozycji na rzecz Marka Webbera (Jaguar) i prawdopodobnie zbyt mało uwagi poświęcał na to, co się przed nim dzieje, ponieważ uderzył lekko w tył bolidu Renault. Kolizja ta na pierwszy rzut nie spowodowała jakichkolwiek uszkodzeń i zarówno Alonso, jak i Barrichello nie utracili kontroli nad swoimi bolidami, kontynuując jazdę na takich samych pozycjach, z który rozpoczęli wyścig. O siódmą pozycję tuż przed pierwszym zakrętem walczyli Olivier Panis (Toyota), Jarno Trulli (Renault) i David Coulthard (McLaren), który tuż po starcie wyprzedził Heinza-Haralda Frentzena (Sauber) i drugiego kierowcę Toyoty - Cristiano da Mattę. Panis zdołał się jednak utrzymać na siódmej pozycji, natomiast da Matta nie tylko odzyskał pozycję utraconą na rzecz Coultharda, ale po zewnętrznej stronie drugiego zakrętu udało mu się również wyprzedzić Trullego i w ten sposób znalazł się tuż za partnerem z japońskiej stajni. Oprócz Coultharda Frentzena wyprzedzili również Antonio Pizzonia (Jaguar) i Jacques Villeneuve (B.A.R), awansując w ten sposób kolejno na 11 i 12 pozycję, natomiast Niemiec ze względu na niezbyt udany start ostatecznie wylądował na 13 pozycji, chociaż podczas pokonywania drugiego zakrętu musiał jeszcze odeprzeć atak partnera z zespołu Sauber - Nicka Heidfelda, którego wcześniej wyprzedzili Pizzonia i Villeneuve.

Barrichello tuż przed pierwszą szykaną musiał odeprzeć kolejny atak Webbera, co tym razem udało mu się uczynić już bez wjeżdżania w tył bolidu innego kierowcy. Z kolei tuż przed drugą szykaną Trulli chciał wyprzedzić da Mattę, jednak nie dość, że próba ta nie zakończyła się sukcesem, to jeszcze do skóry Włocha zaczął się dobierać Coulthard. Obaj kierowcy zakręt nr 10, prowadzący na ostatnią i zarazem najdłuższą prostą toru w Montrealu zaczęli pokonywać jadąc obok siebie. W tym momencie tuż za nimi znajdował się Pizzonia, próbując utrzymać jak najmniejszy dystans do Trullego, gdyż w ten sposób liczył na wyprzedzenie znajdującego się po zewnętrznej stronie Coultharda. Brazylijczyk przeliczył się jednak i uderzył w tył bolidu Renault, co doprowadziło do uszkodzenia przedniego spojlera w jego bolidzie, który następnie dostał się pod koła i uniemożliwił mu pokonanie tego zakrętu. Pizzonia zatrzymał się tuż przed bandą i z użyciem wstecznego biegu musiał się wstrzymać do momentu, gdy wyminą go pozostali kierowcy - Villeneuve, Frentzen, Heidfeld, reprezentanci z zespołu Minardi - Jos Verstappen i Justin Wilson, Jenson Button (B.A.R), Giancarlo Fisichella (Jordan), a także startujący z boksów Kimi Raikkonen (McLaren) i Ralph Firman (Jordan), który pod koniec okrążenia rozgrzewającego ze względu na zaledwie 19 pozycję startową zdecydował się na uzupełnienie zapasu paliwa. Po znalezieniu się na ostatniej pozycji Pizzonia wycofał do tyłu, a następnie pojechał prosto do boksów po nowy przedni spojler. W międzyczasie pod koniec ostatniej prostej Coulthard wyprzedził Trullego i awansował na dziewiątą pozycję, natomiast kierowcy z zespołu Minardi wyprzedzili Heidfelda, zamieniając się przy okazji miejscami.

Na początku drugiego okrążenia w bolidzie Barrichello skrzywieniu uległo przednie skrzydło, co było najwyraźniej następstwem kolizji z Alonso. Kierowca Ferrari wszelkimi siłami starał się do końca okrążenia utrzymać za swoimi plecami Webbera, a następnie zjechał do boksów. Podczas tego postoju oprócz wymiany spojlera mechanicy Ferrari uzupełnili również zapas paliwa w bolidzie Brazylijczyka, który po powrocie na tor znalazł się na 18 pozycji. Oprócz Barrichello pod koniec drugiego okrążenia do boksów zjechał również Trulli, gdyż kolizja z Pizzonią spowodowała pęknięcie jednej z tylnych opon w jego bolidzie. Włoch powrócił do wyścigu na przedostatniej pozycji, natomiast zajmujący ostatnie miejsce Pizzonia miał już jedno okrążenie straty do lidera. W międzyczasie podczas pokonywania ostatniej szykany, prowadzącej na prostą startową jadący na drugiej pozycji Montoya popełnił błąd i zaliczył piruet. Zanim Kolumbijczyk się pozbierał, został wyprzedzony przez Michaela Schumachera, Alonso oraz Webbera i w efekcie spadł na piątą pozycję. Ponadto pod koniec drugiego okrążenia Heidfeld wyprzedził Verstappena i awansował na 12 pozycję. Na kolejnym okrążeniu Fisichella wyprzedził Buttona i znalazł się 14 pozycji. Pod koniec czwartego okrążenia Montoya zabrał się do odrabiania strat i po wyprzedzeniu Webbera zajmował już czwartą pozycję.

Tymczasem w tarapatach ponownie znalazł się Trulli, gdyż ze względu na podejrzenie uszkodzenia jednego z przednich kół całe piąte okrążenia pokonał z bardzo wolną prędkością i następnie po raz drugi zjechał do boksów. Mechanicy nie dopatrzyli się jednak żadnej usterki i kierowca Renault powrócił do wyścigu na ostatniej pozycji. Na szóstym okrążeniu kłopoty dopadły także Frentzena, który za względu na awarię elektroniki musiał wycofać się z wyścigu. Niemiec do tego momentu zajmował 10 pozycję. Na dziewiątym okrążeniu Barrichello wyprzedził Firmana i awansował na 16 pozycję, a na kolejnym okrążeniu Montoya tuż przed 10 zakrętem wyprzedził Alonso i znalazł się na trzeciej pozycji. Niemal w tym samym momencie jadący tuż przed nimi drugi kierowca Renault - Trulli zaliczył poślizg, ale nie wpłynął on na zajmowaną przez Włocha pozycję, który ze stratą dwóch okrążeń do lidera był nadal ostatni. A liderem po 10 okrążeniach był dalej Ralf Schumacher, przy czym Niemiec miał zaledwie pół sekundy przewagi nad starszym bratem. Z kolei jadący na trzeciej pozycji Montoya do partnera z zespołu Williams tracił już ponad 10 sekund.

Pod koniec 11 okrążenia pierwszą rundę postojów zapoczątkował jadący na 12 pozycji Verstappen. Holender po powrocie na tor znalazł się na 17 pozycji. Na początku kolejnego okrążenia Coulthard wyprzedził tuż przed pierwszym zakrętem da Mattę i awansował na siódmą pozycję. Pod koniec 13 okrążenia postój w boksach zaliczył również drugi kierowca Minardi - Wilson, przy czym Brytyjczyk po powrocie na tor znalazł się za Verstappenem, tracąc w ten sposób co najmniej jedną pozycję w wyniku pierwszej rundy postojów. Na kolejnym okrążeniu problemy z hamulcami wyeliminowały z wyścigu jadącego na dziewiątej pozycji Villeneuve'a. Po kierowcach z zespołu Minardi przyszła kolej na postoje kierowców Toyoty - Panisa i da Mattę, którzy zaliczyli je kolejno na 15 i 16 okrążeniu. Reprezentanci japońskiej stajni po powrocie na tor znaleźli się kolejno na 12 i 13 pozycji. Od 18 do 21 okrążenia tankowanie paliwa i zmianę opon zaliczyli Heidfeld, Webber, Montoya, Fisichella oraz bracia Ralf i Michael Schumacherowie. Na pierwszą pozycję awansował tymczasowo Alonso, natomiast Michael Schumacher, który najpóźniej ze wszystkich zaliczył postój, dzięki jednemu bardzo szybkiemu okrążeniu na tor zdołał powrócić tuż przed Ralfem. Coulthard awansował tymczasowo na czwartą pozycję, za Montoyą na pozycjach od szóstej do ósmej znaleźli się Button, Raikkonen i Barrichello, natomiast Webber po postoju na tor powrócił na dziewiątej pozycji. Heidfeld po postoju znalazł się za kierowcami Toyoty na 13 pozycji, a tymczasem Fisichella, który tuż przed postojem zajmował szóstą pozycję, musiał wycofać się z wyścigu ze względu na awarię skrzyni biegów. Jazdy nie kontynuował już także drugi kierowca z zespołu Jordan - Firman. Pozostali kierowcy - Verstappen, Wilson, Pizzonia i Trulli zajmowali pozycje od 13 do 16.

Button, Coulthard i Alonso najpóźniej ze wszystkich kierowców zaliczyli swoje pierwsze postoje w boksach. Alonso po postoju na 26 okrążeniu ponownie znalazł się na czwartej pozycji, natomiast prowadzenie wyścigu objął w tym momencie Michael Schumacher. Tuż za starszym bratem podążał Ralf Schumacher, natomiast jadący na trzeciej pozycji drugi kierowca z zespołu Williams - Montoya miał nadal ponad 10 sekund straty do lidera. Tymczasem jadący na piątej pozycji Raikkonen nadal nie miał ani jednego postoju na swoim koncie i należało się spodziewać, że Fin tylko raz będzie odwiedzał boksy w tym wyścigu. W podobnej sytuacji znajdował się również jadący na szóstej pozycji Barrichello, przy czym Brazylijczyk na początku wyścigu odbył nieplanowany postój w boksów, podczas którego zdecydował się na zmianę strategii. Z kolei drugi kierowca z zespołu McLaren - Coulthard podczas pierwszej rundy postojów zdołał przeskoczyć aż dwóch kierowców (Webbera oraz Panisa), chociaż ze względu na odmienną strategię Raikkonena i Barrichello nadal zajmował siódmą pozycję. Button po postoju spadł na 11 pozycję, a w międzyczasie z wyścigu wycofał się w końcu Trulli, gdyż jak się okazało przyczyną wszystkich problemów było uszkodzenie zawieszenia, spowodowane na pierwszym okrążeniu przez kolizję z Pizzonią. Pizzonia z kolei pierwszy planowany, a w sumie już drugi postój w boksach odbył pod koniec 30 okrążenia, po którym nadal zajmował ostatnią pozycję.

Po 31 okrążeniach znajdujący się nadal na prowadzeniu Michael Schumacher miał mniej niż sekundę przewagi nad swoim młodszym bratem, natomiast Montoya miał już ponad 13 sekund straty do kierowcy Ferrari. Z kolei jadący na czwartej pozycji Alonso miał ponad 20 sekund straty. Pod koniec 33 okrążenia jedyny postój podczas tego wyścigu odbył jadący na piątej pozycji Raikkonen. Co ciekawe Fin do boksów zjechał bez jednej tylnej opony, która pod koniec ostatniej prostej dosyć nieoczekiwanie spadła z felgi. Z tego powodu był to trochę przedwczesny postój, ale ze względu na fakt, iż opona pękła tuż przed wjazdem do boksów, Raikkonen stracił w sumie niewiele dodatkowego czasu. Po powrocie na tor znalazł się na 10 pozycji, a wyprzedzili go Barrichello, Coulthard, Webber, Panis i da Matta. Barrichello jako ostatni odbył pierwszy planowany i zarazem ostatni postój w boksach, a miało to miejsce pod koniec 39 okrążenia. Brazylijczyk w trakcie tego postoju stracił jednak tylko dwa miejsca, gdyż wyprzedzili go Coulthard i Webber.

Drugą rundę postojów tak jak i pierwszą ponownie zapoczątkował Verstappen, zjeżdżając do boksów na 41 okrążeniu. Holender w trakcie postoju został wyprzedzony przez partnera z zespołu Minardi - Wilsona i po powrocie na tor znalazł się na 14 pozycji. W chwilę później z bolidu Barrichello odpadło jedno z bocznych pionowych skrzydełek, umieszczonych tuż za przednimi kołami. Jadący zaraz za Brazylijczykiem Wilson (strata jednego okrążenia) i Panis zdołali ominąć fragment bolidu Ferrari, który po odbiciu się od bandy wylądował na środku toru. Nie zauważył go jednak drugi kierowca Toyoty - da Matta i przejechał po nim lewym kołem, co na pierwszy rzut oka nie spowodowało raczej żadnych uszkodzeń w bolidzie Brazylijczyka. Pod koniec 42 okrążenia Panis zaliczył drugi i zarazem ostatni postój w tym wyścigu. Francuz na tor powrócił na 12 pozycji, a tymczasem kłopoty ze skrzynią biegów zaczął mieć jadący na piątej pozycji Coulthard. Z tego powodu Szkot na 43 okrążeniu został wyprzedzony przez Webbera, ale mimo usterki starał się kontynuować jazdę. Na kolejnym okrążeniu drugi postój odbył Wilson, przy czym na tor udało mu się powrócić przed Verstappenem i dzięki temu odzyskał miejsce utracone podczas pierwszej rundy postojów.

Na 45 okrążeniu boksy odwiedzali dwaj kolejni kierowcy - Montoya i da Matta, a w międzyczasie Coulthard został wyprzedzony przez Barrichello i spadł na siódmą pozycję. Montoya w trakcie postoju został wyminięty przez Alonso i jazdę kontynuował na czwartej pozycji, natomiast da Matta na tor zdołał powrócić tuż przed partnerem z japońskiej stajni - Panisem na 11 pozycji, zyskując podobnie jak Wilson jedno miejsce. Od 46 do 48 okrążenia drugie postoje odbyli pozostali w wyścigu kierowcy z wyjątkiem Alonso, który ponownie znalazł się na prowadzeniu. Hiszpana czekał jednak jeszcze jeden postój, a tymczasem bracia Michael i Ralf Schumacherowie po postojach zajmowali kolejno drugą i trzecią pozycję, nadal jadąc w bardzo bliskiej odległości od siebie. Webber w trakcie drugiego postoju został wyprzedzony przez Barrichello oraz Raikkonena i znalazł się na siódmej pozycji. Drugiego postoju nie doczekał jednak Coulthard, kończąc udział w wyścigu ze względu na coraz większe problemy ze skrzynią biegów na 47 okrążeniu. Wkrótce z walki odpadł również Heidfeld, przy czym Niemiec dwa okrążenia wcześniej odbył swój ostatni postój, po którym zajmował 12 pozycję. Na pozycjach od ósmej do trzynastej jazdę kontynuowali da Matta, Panis, Button, Wilson, Verstappen i Pizzonia.

Na 53 okrążeniu awaria skrzyni biegów wyeliminowała z wyścigu kolejnego reprezentanta wysp brytyjskich - Buttona, który do tego momentu jechał na 10 pozycji. Na kolejnym okrążeniu trzeci i zarazem ostatni postój w boksach odbył jadący nadal na ostatniej pozycji Pizzonia, a tymczasem Alonso jadąc na przysłowiowych oparach paliwa uzyskał najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia, po czym zjechał do boksów na drugi i zarazem ostatni postój. Na prowadzenie powrócił w tym momencie Michael Schumacher, a na kolejnych dwóch pozycjach znaleźli się kierowcy z zespołu Williams - Ralf Schumacher i Montoya, przy czym Kolumbijczyk przez ostatnich kilkanaście okrążeń dystans dzielący go od starszego z braci Schumacherów zdołał zredukować do zaledwie trzech sekund. Alonso, który po postoju powrócił na czwartą pozycję, był już także znaczniej bliżej lidera (strata mniej niż 10 sekund) i mając przed sobą pustą drogę dosyć szybko zbliżał się do Montoi.

Osiem okrążeń przed końcem wyścigu trzecia z kolei awaria skrzyni biegów z walki wyeliminowała jadącego na 10 pozycji Wilsona. Tymczasem pierwszych czterech kierowców dzieliły już w tym momencie zaledwie cztery sekundy. Pięć okrążeń później jazdę zakończył również da Matta, jednak w tym przypadku winna była awaria przedniego zawieszenia, która mogła być następstwem przejechania po fragmencie bolidu Ferrari. Tak czy inaczej Brazylijczyk został w ten sposób pozbawiony niemal pewnego zarobku punktowego, gdyż do tego momentu zajmował ósmą pozycję. Miejsce da Matty zajął tymczasem drugi kierowca Toyoty - Panis. Dwa okrążenia później problemy z hamulcami zmusiły Pizzonię do zjechania z toru, ale dla kierowcy Jaguara była to i tak nie wielka strata, gdyż zajmował ostatnią pozycję. Do końca wyścigu nic więcej się już nie wydarzyło, aczkolwiek widok czterech pierwszych kierowców, przekraczających linię mety jeden za drugim był dosyć niecodzienny jak na Formułę Jeden.