GP Australii: Prosta analiza piątkowych treningów

deeze - nic nie trzeba usredniac, wystarczy zsumowac wszystkie bestlapy kierowcow z danego teamu i porownac ze soba - i bedzie wiadomo jaka jest roznica - i wychodzi tak jak podano wyzej, czyli 0,963s na korzysc Macow (***! ;)) ( a co niby mialo by Ci dac usrednienie, bo nie bardzo rozumiem - podzielisz przez 4 to bedziesz mial wynik ktory mowi kompletnie o niczym - gdybys podzielil przez 4 bys uzyskal srednia strate 1 kierowcy i to tylko w jednej sesji, i to tez nie wiadomo kogo do kogo, bo wznik bzulbz wypadkowa dwoch kierowcow. A tak masz wynik ogolny, wszyscy kierowcy w danym teamie we wszystkich sesjach + czyli porownanie teamu do teamu z dwoch sesji)

Podzielam opinię Ave . Treningi to treningi i wiele nam nie mówią .

BMW się nie popisało, a miało być lepiej. Renault nie popisuje się Nelsonem. Analiza bardzo przyjazna, czekam też na analize T3 i Kwalifikacji oraz co ważniejszego, wyścigu.

Ta analiza niczego nie wnosi.

fajna analiza, tylko tak naprawdę z realną szybkością kierowców i teamów zapoznamy się dopiero jutro na qualu..

faktycznie nic nam to nie daje bo nie znamy ilości paliwa

O2: to są czasy skumulowane, a nie uśrednione. Czasy całych teamów trzeba by podzielić przez 4, aby uzyskać jakąś tam stratę średnią Ferrari do McLarena. Tego nie zrobiliśmy, bo po prostu nie ma sensu - są to w końcu testy, nie można brać ich aż tak serio. Tak samo z kierowcami - ich ogólną stratę można sobie podzielić przez 2, i wyjdzie również średnia.

Nie no brawo Piquet, brawo!!! Może najpierw pomyśl o pokonaniu Fisichelli na Force, a potem o Alonso, co? Czuję początek sezonu (z nowym żółtodziobem) w wykonaniu Renówki podobny do poprzedniego. 2005-2006 wróć!

Wynik jest taki, bo Ferrari w T2 uzyskało słabe czasy, ale nikt nie wie, ile mieli wtedy paliwa.

czyli co mclaren miazdzy ferrari o sekunde ?XD