Mosley zdobył wotum zaufania podczas głosowania w Paryżu

103 kluby członkowskie opowiedziały się za pozostaniem Mosleya na stanowisku prezydenta
03.06.0813:50
Marek Roczniak
3383wyświetlenia

Prezydent FIA - Max Mosley otrzymał przytłaczające wsparcie podczas dzisiejszego głosowania nad wotum zaufania w Paryżu. W tajnym głosowaniu 103 kluby członkowskie opowiedziały się za pozostaniem Mosleya na stanowisku prezydenta FIA, a 55 było przeciw.

Mosley najprawdopodobniej nie będzie komentował wyników dzisiejszego głosowania aż do zakończenia prywatnego postępowania przeciwko gazecie News of the World, która pod koniec marca ujawniła szczegóły intymnego życia prezydenta FIA.

W oficjalnym oświadczeniu FIA czytamy: Podczas Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia (EGA), które odbyło się dzisiaj w Paryżu, Kluby Członkowskie FIA głosowały nad wotum zaufania dla Prezydenta FIA. Wyniki głosowania:

Za udzieleniem wotum zaufania: 103
Przeciw: 55
Nieobecni: 7
Nieważne głosy: 4
.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

31
pjes
06.06.2008 09:25
Bartix : to jest o f1, a nie o upadku obyczajów. pomyliły ci sie fora? btw. "od elit wymaga się trochę więcej" jakby cywilizacja miała upasć, bo "elity" chodzą na dziwki w czasie gdy nie zarządzają "motłochem", to swiatem od dawna rządziłyby delfiny
jędruś
05.06.2008 11:19
Decyzja według mnie słuszna . Max jest głównym ojcem zmian wprowadzonych w przyszłym sezonie , więc dobrze , iż będzie jeszcze ze stanowiska prezydenta FIA wcielał je w życie . Czy będzie ubiegał się o kolejną kadencję??? Zapowiadał , że nie . Zależy jak wypadną zmiany w regulaminie technicznym . Zależy co powie Bernie .
Bartix
05.06.2008 09:17
@ mielony "prywatne wybryki Maxa raczej nie mają wpływu na jego działalność w FIA" ??? Morderstwo jak i tego typu afera są czynami sprzecznymi z obyczajowością i wpływają na wizerunek i moralną ocenę człowieka. Użyłem tylko skrajnego przypadku, aby uwypuklić kierunek w którym zmierzamy. Zakres "tolerancji" dla tego typu zachowań wyraźnie rośnie. Więc kolejne pokolenia będą miały coraz to lepsze wzorce wśród tzw. elit. A mój "wykład" proszę raczej traktować jako próbę (czyżby nieudaną) uświadomienia Panu drobnej różnicy pomiędzy prawem a obyczajem (jak Pan woli). O ile wobec prawa wszyscy jesteśmy (podobno) równi to wobec norm etycznych już nie. Od tzw elit wymaga się trochę więcej. Dalszą część Pańskiego komentarza pozwolę sobie pozostawić bez komentarza. Ale jeżeli Pan się ze mną nie zgadza, to jakie w takim razie są powody dla których woli Pan aby Max odszedł?
mielony
04.06.2008 06:28
Bartix Twój wykład traktuję to jako próbę wytłumaczenia się z nietrafionego zestawienia uciech Maxa i morderstw. Drobne uwagi: Prawo podąża raczej za obyczajem, nie etyką. Publiczną moralność obrazli ci co ujawnili nagranie, nie Max. FIA nie skazała na ostracyzm - prywatne wybryki Maxa raczej nie mają wpływu na jego działaność w FIA (tzn. chyba nie miały...). Gdyby Max robił to publicznie lub się tym chwali, albo po kryjomu bezpośrednio kogoś krzywdził, lub krzywdę knuł - sprawa jasna. Z grubej rury: gdyby Maxa (czy innego "publicznego") jakiś "dziennikarz" nagrał jak się - nie publicznie - za przeproszeniem onanizuje (statysycznie częstsze niż seanse sado-maso) albo lepiej wypróżnia w ubikacji i "obowiązkowo" to ujawnił... Dając przyzwolenie "dziennikarzom", powyższe będzie tylko kwestią czasu. A akurat na "strażników moralności" to się kasta dziennikarzy, czyli współczesnych świętych krów raczej nie nadaje. Max został pohańbiony - jego decyzja co robić. Pojedynki zakazane... Robi więc na złość "dziennikarzom" - usiłuje nie odejść. Ja też wolałbym żeby odszedł. Poczekam.
adams
04.06.2008 04:58
to jest skandal!!!Boże jak nasz PZPN.......
Pussik
04.06.2008 08:03
Normalnie jak na lekcji historii. walne zgromadzenie... pakt antysemicki... konwencja genewska. :D
Sar trek
04.06.2008 05:39
A co ich obchodzi , co Mosley z kimś coś robił? Niewiadomo co oni robią Powinien zostać , i wykończyć tą gazetę.Nie jestem fanem Mosley'a ale w tej sytuacji liczę , że mu się uda.
Fan1
03.06.2008 08:59
no teraz się dziadek rozpasa na całego
Bartix
03.06.2008 07:04
@ mielony Prawo podąża za etyką, nie odwrotnie. Przynajmniej tak zawsze było w cywilizacji łacińskiej. Nie każdy czyn uznawany za nieetyczny powinien być karalny. Ale cywilizacja polega na tym, że nie wszystko co nie karalne, jest dozwolone. Jest jeszcze kultura, obyczaje, etyka. I właśnie o nie tu chodzi, a nie o karalność czynów wg jakiegoś kodeksu. Szanujące się środowisko samo wyklucza lub skazuje na ostracyzm osobników łamiących pewne zasady. (choćby i dobrego smaku) Ja wcale nie postuluję aby podobne zachowania były karalne, bo rzeczywiście należą one do sfery prywatnej. I osobiście nie interesuje mnie to, jak zaspokaja swoje popędy pan Mosley, jak i ktokolwiek inny (sprzedawca w kiosku, kierowca autobusu czy listonosz). Ale pan mosley jest osobą publiczną i jeżeli już nie mógł powstrzymać się od podobnych praktyk powinien przynajmniej robić to tak, aby nigdy nie wyszły na jaw. Dzisiejsza decyzja delegatów najwięcej mówi o standardach i charakterze wspomnianej organizacji. Na swojego najwyższego przdstawiciela wybrali człowieka o takiej a nie innej reputacji. Dziennikarze natomiast, mają obowiązek ujawniać fakty dotyczące osób pełniących funkcje publiczne. pozdrawiam
mielony
03.06.2008 06:01
@Bartix "W końcu to jest "prywatna sprawa" prezydenta FIA. Gdyby "prywatnie" był np. seryjnym mordercą to też nie miałoby to wpływu na "wzorowe" reprezentowanie organizacji." Raczysz nie zauważyć drobnej różnicy: morderstwo - nawet nieseryjne - jest karalne, masochizm - nawet seryjny - nie. " A wszystkim aferom winni są oczywiście dziennikarze, którzy "niepotrzebnie" ujawniają takie rzeczy." Można by się przyczepić o publiczną obrazę moralności, ale Max się z tym nie afiszował. Jeżeli ktoś miałby być winny rozpowszechnaniu takich materiałów to właśnie ci tzw. "dzennikarze". Max wyszedł na durnia ale czy musi odejść? I tak jest komercja, bedzie może trochę większa.
andy
03.06.2008 05:00
prędzej czy później i tak przestaniesz być szefem FIA dewiacie.
barteks2
03.06.2008 03:46
Czekamy na reakcję Berniego...
K
03.06.2008 03:03
@ToshibaUser - To teraz będzie dopiero rozdwojenie. Myślę jednak, że Max nie może za bardzo kopać tych zespołów zbyt mocno, bo Berniemu to nie będzie na rękę.
Bartix
03.06.2008 02:58
Po włosku nazywa się to "cosa nostra". Rządzi ten sam mechanizm , co we wszystkich tego typu organizacjach. Przywódcą zostaje ten, który zapewnia najlepsze żerowisko dla podległych watażków i pomniejszych grup przyssanych do źródełka. A wszystkim aferom winni są oczywiście dziennikarze, którzy "niepotrzebnie" ujawniają takie rzeczy. W końcu to jest "prywatna sprawa" prezydenta FIA. Gdyby "prywatnie" był np. seryjnym mordercą to też nie miałoby to wpływu na "wzorowe" reprezentowanie organizacji. Swoją misję mógłby kontynuować choćby zza więziennych krat. Niech żyją wszyscy znajomi królika. :-)
buran
03.06.2008 02:46
myslę, że dobrze się stało. niech doprowadzi sprawy do konca i odejdzie po zakonczeniu tej kadencji
pyciek
03.06.2008 02:44
Jak dla mnie bardzo dobrze, to co robi poza FIA, szczerze mówiąc wali mnie, a wkład w rozwój F1 jest niebagatelny, chociażby dzisiejsze postępy w bezpieczeństwie, gdyby nie on kto wie czy Robert zaliczyłby jeszcze jakiś wyścig po GP Kanady 07' oraz wiele innych takich przypadków
vero
03.06.2008 02:28
:(
ToshibaUser
03.06.2008 02:25
he he he he he he he ;))))) Jak to mówią : " złego diabli nie biorą " ;))) No to teraz szykuje się spięcie między FIA a BMW , Hondą , Mercedesem i Toyotą które ostro skrytykowały Maxa .
gnt3c
03.06.2008 01:39
porażka
Phaedra
03.06.2008 01:36
ADAC sie nie wycofał tylko zamroził wszelka aktywnosc w FIA do czasu kiedy Max bedzie szefem.
kszyh2404
03.06.2008 01:08
przyssali sie do maxa jak mucha do gowna. rok temu ciagnela sie jedna afera teraz to beda walkowac do konca sezonu. coraz bardziej trzymam jego strone. ta obłudna moralnosc co niektorych jest nadwyraz smieszna - z bernim na czele.
TobaccoBoy
03.06.2008 01:07
ADAC odszedł, ale jest konkurencyjna DEKRA ;)
deeze
03.06.2008 12:27
Już się 'dzieje'... ADAC out, wszystkie większe kluby niezadowolone, a Brytyjczycy mówią 'idziemy dalej'... Nie wiem ile jeszcze tak będą kulawo kroczyć. Zobaczymy jak teraz będą wyglądać relacje zespołów F1 z Maxem na torze...
rafaello85
03.06.2008 12:14
I git:) Ciesze się, że Max zostaje w F1 - jednak łapska Berniego nie są wcale tak wielkie...
owca
03.06.2008 12:09
i bardzo dobrze! jedyna słuszna decyzja!
TobaccoBoy
03.06.2008 12:07
AAA tez powie.
Maraz
03.06.2008 12:06
ADAC powiedział już "do widzenia" FIA.
TobaccoBoy
03.06.2008 12:04
Przeciw członkowie PZMłotów z USA, Japonii, Niemiec i ich poplecznicy. Reszta nie miała żadnych profitów z odejścia Maxa, więc zagłosowała za jego osobą.
Mariusz
03.06.2008 12:03
2/3 za, więc Mosley pozostanie. Ale czy będzie się ubiegał o reelekcję?
Rebel
03.06.2008 11:57
Sam nie wiem czy to dobry wybór, z jednej strony dobrze sprawował swoją posadę, a z drugiej strony ta afera... Ale jest jak jest.
slawek_s
03.06.2008 11:56
to bylo do przewidzenia. Poki co jednak rzadzil konsekwentnie i bez wielkich kontrowersji. A to kogo puka po godzinach to jego prywatna sprawa.