Zespoły nie są zadowolone z braku przerwy letniej w 2009

rafaello85 zgadzam się. Format kalendarza jest żałosny. Kto go wymyślił? Poza tym, 19 rund w sezonie mi nie pasuje. 17, 18 - to byłaby lepsza ilość wyścigów. No i mamy przedsionek tego, co nas będzie czekać w 2010. Kolejne wyścigi w Europie pójdą się kochać. Korea i Indie wejdą do F1. Co ta Europa sobie narobiła. A wszystko przez to co się zdarzyło pod koniec lat 90-tych. Kiedy Brukselka i Unia oskarżyła FIA o stosowanie monopolistycznych praktyk i o nadużywanie władzy. I od tego wszystkiego rozpoczęła się emigracja z Europy. Szkoda, że tak to się wszystko potoczyło. Nowe tory powstają tylko w Azji (Europejscy ekolodzy nie pozwolą na nowe tory na terenie UE), a że Azjaci mają kasy dużo, to wchodzą to F1. Motto Ecclestona i Mosley'a to pewnie - Żyć, nie umierać i kosić kasę. Teraz tylko mieć nadzieję, że nowe tory dostarczą nam emocji. Wszystkim tego życzę.

mielony zgodzę się z tobą , co roku mam ten problem , ale jak nic się nie zmieni to wtym roku wyjadę w czasie 3 tygodnowej przerwy .

Taka przerwa na pewno jest potrzebna mechanikom. W ogóle kalendarz na 2009 r. jest dziwny! Sezon rozpoczyna się zdecydowanie za późno! Wystarczyłoby inaugurację zrobić dwa tygodnie wcześniej i znalazłby się czas na te 3- tygodniowe wakacje.

->sceptyk właściwie bym się z tobą zgodził, ale... ja też jestem "klientem końcowym" i chcę trochę dłużej poprzebywać z dala od cywilizacji (a więc i telwizji...). A nie chcę przegapić wyścigu. Lepiej byłoby nieco "zagęścić" wyścigi i jednak przerwę w lato (na półkuli północnej) zrobić. Co do wypoczynku - ludzie lepiej wypoczywają kiedy chcą, a nie kiedy muszą.

wszystko przez to że sezon zaczyna się zbyt późno, moim zdaniem F1 powinna ruszac na początku lutego

Robert będzie brakiem przerwy zachwycony. I tak uważa, że sezon jest za krótki i jest za mało wyścigów ;)

Zaraz pojawią się związki zawodowe, urlopy macierzyńskie, posiłki regeneracyjne z wkładką, wczasy w ośrodkach zakladowych itd. Za tą kasę - do roboty, a nie wydawać socjalistyczne jęki! A jeżeli brak motywacji finansowej - to przykro mi ale trzeba po prostu mechanikom troche dołożyć. A Wy nie zapominajcie, że jesteście klientem końcowym, to dla Was jeżdżą i za to biora kasę. Niech sobie zrobią miesiąc urlopu po zakończeniu sezonu, inaczej będziecie czekali na kolejne GP z trzytygodniowymi przerwami.

Brakuje im ludzi? Ja się zgłaszam, bez urlopów, wystarczy dach nad głową i miska zupy! Taniej nie znajdziecie :)

Sądzę, że skoro szefowie team'ów siedzący w tym biznesie od jakiegoś czasu :P tak mówią, to coś jest na rzeczy. Pewnie, że chciałbym więcej wyścigów jako fan, ale z drugiej strony każdy ma prawo do wypoczynku. A poza sezonem pracuje się nad nowym bolidem - w sumie cały rok zajęty. Poza tym ciągłe podróżowanie odbija się na kondycji i wszyscy ortodoksyjni zwolennicy większej ilości wyścigów w kalendarzu powinni wziąć to pod uwagę.

każdy kto pracuje wie jak ważny jest urlop i takim mechanikom czy innym osobom zaangażowanym w ten cały cyrk powini zarezerowwać w trakcie sezonu te głupie 3 tygodnie na wypoczynek. Na złapanie oddechu

dało sie zrobić w 2005 wiec powinno dac sie w przyszłym.

Urlop? Chyba ich powaliło! Aż się wzruszyłem.... Urlop to niech sobie robią po Brazylii.

I o to chodzi FIA, zeby to nam kibicom bylo lepiej,bo dzieki nam kibicom ten sport zarabia...ja mimo wszystko uwazam,ze powinni miec ta przerwe

Dobrze mówią, a to ze wyścigi są czesciej to sie nei zgadzam. Rok temu wyścigi były nawet co tydzień, po to by odpocząć sobie od wyścigów w sierpniu.

Denis, ale jak mechanicy zorganizują strajk, to wtedy fanatycy i fani wyścigów będą bardzo biedni ;)

Niby Denis masz rację, ale Ross ma rację. Każdy oczekuje odpoczynku.

Fanatycy i fani wyścigów mają zupełnie odmienne zdanie na ten temat… dla nas to nawet lepiej :) Im więcej wyścigów -> tym lepiej :) Krótsze przerwy pomiędzy wyścigami -> krótszy czas wyczekiwania :) też lepiej :)