Nakajima przeprasza kibiców za incydent z Alonso

"Miałem właśnie zacząć przyspieszać i nie było czasu, aby zareagować na cokolwiek"
27.08.0810:14
SpeedyGonzales
4317wyświetlenia

Kazuki Nakajima przyznaje, że miał wyrzuty sumienia z powodu wyeliminowania Fernando Alonso z domowego wyścigu o Grand Prix Europy na torze w Walencji.

Hiszpańscy fani nie kryli rozczarowania, podczas gdy ich miejscowy bohater - Alonso - zakończył jazdę już po pierwszym okrążeniu. To już drugi taki przypadek w tym sezonie, kiedy dwukrotny mistrz świata nie kończy swojego domowego wyścigu. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce na torze pod Barceloną, gdy w bolidzie Hiszpana posłuszeństwa odmówiła jednostka napędowa.

Kierowca Williamsa chce przeprosić hiszpańskich kibiców. Miałem bardzo słaby start i to spowodowało, że Fernando i Timo (Glock) znaleźli się przede mną. - powiedział Japończyk dla SPEEDtv. W zakrętach 4 i 5 było nieco walki przede mną i Fernando. Myślę, że on próbował uniknąć kontaktu z samochodem jadącym przed nim, a ja po prostu nie mogłem uniknąć kontaktu, gdyż byłem bezpośrednim za nim.

Uważam, że zwolnił, aby uniknąć (Sebastiana) Bourdaisa. Według mnie był on na wewnętrznym krawężniku i próbował powrócić na tor, a Fernando próbował go ominąć. Miałem właśnie zacząć przyspieszać i nie było czasu, aby zareagować na cokolwiek. Widziałem, że to był Fernando i pomyślałem: 'ups, to nie jest dobre dla niego i dla hiszpańskich fanów'. Szkoda, że tak się stało, również dla mnie. Chciałbym przeprosić kibiców. Być może będę teraz potrzebował ochroniarza!

Źródło: Planet-F1.com

KOMENTARZE

24
michal_20
28.08.2008 01:59
no szkoda, ze tak wyszlo, ale dobrze ze chociaz nakajima nie kryje swojej skruchy. To juz drugi wyscig kiedy alonso nie dojechal do mety w hiszpanii, przed wlasna publicznoscia, ale coz, wczoraj bylem na chwile w empiku w zlotych, na arkingu widzialem jakis typow w ubraniu inga, wiecei o co chodzi?
luka237
27.08.2008 08:54
gdyby Fernando dojechał byłbym bogatszy o 90 zł. Na kuponie tylko to mi nie weszło :/ ale trudno :) odegram się ;] No ale hiszpańskich kibiców też szkoda
sir_Lukas
27.08.2008 06:26
trudno zdarza się następnym razem będzie lepiej..... (jakoś mi to obojętne bo nie jestem fanem Fredka :))
farkf1
27.08.2008 03:52
No niektórzy pewnie uważają, że radziliby sobie lepiej niż Nakajima, mimo że ten bierze udział w wyścigach od kilkinastu lat :)
sebas
27.08.2008 02:45
Ci, którzy jeżdżą w środku stawki mają większe prawdopodobieństwo stłuczki, ponieważ jest tłok i ciasno. A jeżeli ktoś z Was zapomniał: Formuła 1 to są wyścigi jednomiejscowych bolidów po specjalnym torze i wygrywa tam ten kto dojedzie pierwszy do mety. Tak się akurat dziwnie składa, że każdy z 20 kierowców chciałby wygrać, przynajmniej być jak najwyżej w klasyfikacji, więc takie sytuacje są nieuniknione. Ja wiem, że jesteście mistrzami i każdy z Was poradziłby sobie o wiele lepiej od Nakajimy, tylko podły los sprawił, że nie możecie się ścigać. A to peszek!!!
Filo_M-ce
27.08.2008 02:12
Hehe dzisiaj jakoś sie wam poprzewracało wszystkim :D Zaraz po wyścigu wszyscy na niego jechali, a teraz same głosy poparcia :) Ja oczywiście też jestem zdania, że to niekoniecznie jego wina. No i jak powiedział przedmówca, ważne że przeprosił.
rafaello85
27.08.2008 02:06
No cóż, ważne, że przeprosił. Zawalił sprawę i przyznał się do błędu.
MairJ23
27.08.2008 12:29
panowie - chcialbym aby porownywanie incydentow w F1 mialo jakis sens i moze ogolna wiedze mozna by bylo zaprzac do tych wnioskow waszych rowniez... otoz... kazuki nie mial jzu czasu na zareagowanie tutaj w valencii ale jezeli chodzi o kubice to w gole to zdarzenie mialo miesce pod SC wiec o czym my tu mowimy - australia ewidentny blad kierowcy a valencia zwykla stluczka ktorych duzo w F1 w srodku stawki na poczatkowych zakretach. Kazuki sie wiele nauczyl od tamtego czasu a bylo to przeciez w tym sezonie - pierwsze GP. Pozatym my nei patrzymy na to obiektywnie - bo przeciez wbil sie w Polaka :) a teraz w mistrza swiata. To co taki kazuka ma robic ??? wybierac sobie ludzi w ktorych moze a w ktorych nei moze ? a co hamilton na to w picie w canadzie ? a co raikkonen na to w monaco ? to byly zdarzenia ktorych oczywiscie nikt nei mogl przewidziec a co dopiero kierowcy . wiec spokoj mi tu i ogladac dalej F1 :) pozdro
Anderis
27.08.2008 12:13
Zgadzam się z farkf1, ci którzy chcą, by Nakajima odszedł z F1 przesadzają. Zobaczcie, jakie incydenty w tym sezonie powoduje o wiele dłużej jeżdżący w F1 DC. No ale w przypadku Szkota to uchodzi bez echa, bo co innego wjechać w Alonso albo Kubicę, a co innego w Sutila jadącego na końcu stawki. Kazuki ma trochę pecha w tym sezonie do tych wypadków, choć w Australii kolizja była bezsprzecznie z jego winy, to jednak nie tyczy się to jego wszystkich incydentów w tym sezonie. A że Japończycy mają jakieś takie dziwne "inklinacje" do robienia zamieszania na torze, to nie powód, żeby zabronić im jeździć w F1.
farkf1
27.08.2008 11:36
Bzdury gadają Ci którzy piszą "wywalić Nakajime.. on nie potrafi jeżdzić bolidem". Ciekawe co by pisali gdyby takie coś zdażyło się Kubicy występującego w roli winowajcy? Po prostu takie sytuacje często sie zdarzają w środku stawki na pierwszych zakrętach bo najzwyczajniej w świecie jest tam bardzo ciasno. A to, że znowu w kolizji uczestniczy Nakajima pokazuje, że jest on walecznym kierowcą i chce zdobyć jak najwięcej pozycji. A czasami się nie udaje, bo ryzyko puknięcia kogoś w takiej sytuacji jest duże, ale kto nie ryzykuje ten nie zyskuje :) Ludzie nauczcie się być obiektywni. Jak już pisałem Alonso jest moim faworytem no ale trudno co się stało to sie nie odstanie i tyle, taka jest Formuła 1.
Filo_M-ce
27.08.2008 10:28
Widze że tu już mądrzej gadacie. Ostatnio musiałem batalie o Kazukiego stoczyć... :D
Szkot
27.08.2008 09:57
@ht-hubcio ---> staraniem naszych władz Polonia w Australii rośnie z roku na rok, więc kto wie, może kiedyś to będzie GP Polonia-Australia ;)
farkf1
27.08.2008 09:48
Na filmiku widać, że nie miał już jak wyminąć Alonso. Po prostu nie miał szczęścia. Czasami niektórzy kierowcy jakimś cudem zdąrzą wyminąć poprzedzającego ich zawodnika w takiej sytuacji, a czasami się nie udaje, Kazuki miał to drugie. Mimo, że Alonso jest moim ulubionym kierowcą to nie jestem zły na Nakajime, po prostu wielki pech, a wielki tym bardziej, że wyeleminował faworyta miejscowej publiczności.
ht-hubcio
27.08.2008 09:47
Szkot - a co to Australia to nasz domowy wyścig? :))
rofl
27.08.2008 09:38
Dla mnie to tu pare osob troche przesadza... obejrzcie na youtube wideo z tym incydentem okolo 6 razy (dokladnie) i potem wyobrazcie sobie ze jestescie na jego miejscu... on naprawde nie mial jak juz go wyminac ani zahamowac. PS:A dlaczego kubica sezon temu mial tyle niepowodzen? Poprostu nakajima ma troche pech do tych incydentow jak rok temu kubica
Szkot
27.08.2008 09:33
Jakoś nie przypominam sobie żeby przeprosił Polaków, tym bardziej samego Roberta, za Australię. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić. Jego dziadek musiał naprawdę młodo umrzeć za Kaiser-oto ;) Przypomina się fragment nieśmiertelnego skeczu Smolenia: "[...] A ci Amerykanie... oni nie są wcale tacy źli - oni napadną a potem przeproszą. A mnie za te 45 lat, @#$%&, nikt nie przeprosił! [...]"
Stonek
27.08.2008 09:12
Na-kamikadze-jima... gonić go z F1... Jeśli kogoś tym uraziłem - sorry, ale takie jest moje zdanie
zgAGA
27.08.2008 09:12
ech Kamikaze ma sie we krwi... Natury nie oszukasz..
Jędruś
27.08.2008 09:01
Kimi przecież też staranował Sutila w Monako i nie było w tym dla wielu nic złego . Nakajima po prostu nie jest jeszcze na tyle doświadczonym kierowcą by poradzić sobie ze stresem podczas wyścigu .
Filo_M-ce
27.08.2008 08:58
Już widze te komentarze :) Nic sie nie przejmuj Kazuki, zdarza sie nawet najlepszym!
Misiek13
27.08.2008 08:57
Ciekawe czemu to Nakajima bierze udział w większości stłuczek :/
sniezek
27.08.2008 08:23
Jak to się mówi " nic się nie stało" ;)
Ducsen
27.08.2008 08:21
„Miałem bardzo słaby start i to spowodowało, że Fernando i Timo (Glock) znaleźli się przede mną - wiec walnalem Alonso zeby sie posunal... Pech chcial troche nie wyszlo i musial skonczyc, ale przynajmniej zyskalem pozycje.”
kubus
27.08.2008 08:20
Juz od dawna potrzebujesz ochroniarza:P