GP Chin: Hamilton bliski tytułu po pewnej wygranej

Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Chin na torze w Szanghaju
Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Chin na torze w Szanghaju.

REZULTATY WYŚCIGU

1. Lewis Hamilton 2256 okr. 1h31m57,403
2. Felipe Massa 256 okr. +0:14,925
3. Kimi Raikkonen 156 okr. +0:16,445
P.Z.Kierowca (Nr)BolidOp.Ok.Czas/strata/powód nieukończ.B
1 =Lewis Hamilton 22McLaren MP4-23561h31m57,4032
2 +1Felipe Massa 2Ferrari F200856+0:14,9252
3 -1Kimi Raikkonen 1Ferrari F200856+0:16,4452
4 =Fernando Alonso 5Renault R2856+0:18,3702
5 +4Nick Heidfeld 3BMW Sauber F1.0856+0:28,9232
6 +5Robert Kubica 4BMW Sauber F1.0856+0:33,2192
7 +5Timo Glock 12Toyota TF10856+0:41,7221
8 +2Nelson Piquet Jr 6Renault R2856+0:56,6452
9 -3Sebastian Vettel 15Toro Rosso STR356+1:04,3392
10 +5David Coulthard 9Red Bull RB456+1:14,8421
11 +2Rubens Barrichello 17Honda RA10856+1:25,0612
12 +5Kazuki Nakajima 8Williams FW3056+1:30,8471
13 -5Sebastien Bourdais 14Toro Rosso STR356+1:31,4572
14 +2Mark Webber 10Red Bull RB456+1:32,4222
15 -1Nico Rosberg 7Williams FW3055+1 okr.2
16 +2Jenson Button 16Honda RA10855+1 okr.2
17 +3Giancarlo Fisichella 21Force India VJM0155+1 okr.1
Niesklasyfikowani
Heikki Kovalainen 23McLaren MP4-2349pneumatyka3
Adrian Sutil 20Force India VJM0113elektronika/skrzynia biegów0
Jarno Trulli 11Toyota TF1082skutki kolizji z Bourdaisem2
Najszybsze okrażenie: Lewis Hamilton (McLaren MP4-23) - 1:36,325 na 13 okr.

KOMENTARZE

101
Andre180
05.11.2008 02:51
Nie lubię Nicka Heidfelda bo i tak by nie przepuścił Roberta Kubicy
sAYo
19.10.2008 03:19
Wow 100 komentarzy (wraz z moim) to całkiem niezły wynik, szkoda tylko ze ponad połowa z nich to pyskówki między zagorzalymi fanami Ferrari i McLarena. Postaram się być ponad tym i napisze jedynie ze wyścig nie powalal. Mało akcji, wyprzedzania i emocji. Prawie żałuję ze tak wcześnie wstałem w niedzielę. Na szczęście pozostało jeszcze jedno GP i kwestia tytułów mistrzowskich. Czekam na Brazylie
Bart2005
19.10.2008 01:57
andy piszesz przywołujesz Silverstone i Hockenheim choć wg mnie McLaren i tak zrobił to bardziej subtelnie niż ci dziś. Czy Mclaren zrobił to bardziej subtelnie to nie wiem, kwestia oceny, nie będę polemizował. Druga rzecz, Twoje kolejne zdanie dlaczego jednych wkurza takie przepuszczanie gdy robi to inny zespół a nie denerwuje gdy ulubiony team, nie powiem abym był zadowolony z faktu, że tak się stało bo Massa był dzisiaj ewidentnie wolniejszy. Dzięki temu będziemy mieli interesujący ostatni wyścig, już drugi rok z rzędu a chyba o to chodzi, emocje do końca. SAP napisałeś Nawet jak były TO to nie miały one wpływu na wynik końcowy wyścigu.. To w końcu popieramy TO czy nie?? Bo z tego co czytam to Twoje zdanie zmienia się wraz ze zmianą kierunku wiatru. Jak Mclaren stosuje TO to jest gut ale jak już Ferrari wykona TO (co tak do końca nie jest pewne, że coś nakazali przed lub w trakcie wyścigu), to trzeba to potępić. Może czas aby przemyśleć swoje niektóre wypowiedzi i na wszelki wypadek nie pisać głupich komentarzy, absolutną rację i puentę do dyskusji wniósł BlaugranaFAN.
BlaugranaFAN
19.10.2008 01:22
A mnie teraz właśnie przypomniał się pewien artykuł odnośnie gentlemenskich przysług. Pisało w nim że Massa wyświadczył Raikkonenowi taka właśnie przysługę i zostało zadane pytanie 'czy kiedykolwiek Kimi będzie miał okazje tak odwdzięczyć się koledze?' jak sie okazuje niecaly rok po tym miał okazje. Dodam jeszcze że w owym artykule było jeszcze o innych przypadkach gdy kolega zespołowy oddawał pozycje na rzecz mistrzostwa świata. Pamiętam przykład nieodżałowanego Gillesa Villeneuva. Otórz obiecał że będzie pomagał koledze zespołowemu że bedzie mu pomagał, i choć jechal drugi i był znacznie szybszy nie wyprzedzał o a po tym stwierdzil że cały czas marzył o tym wpatrujac się w bolid przed nim by ten uległ defektowi technicznemu. Niestety dla Gillesa defektu nie było a on sam dotrzymał słowa honoru. Myśle że to powinno tak naprawde wystarczyć na podsumowanie dyskusji...
bicampeon
19.10.2008 01:16
Czy się komuś podoba Team Orders czy nie, jedno jest pewnie takie sytuacje zawsze będą w F1. Każdy zespół zrobił by to w takiej sytuacji. Ogólnie w tym roku McLaren przygotował lepszy bolid (przygotowuje lepsze ustawienia). Kierowcy Ferrari często narzekali, że trzeba jeszcze to i tamto poprawić, natomiast w McLaren'ie może kilka razy.
michal5
19.10.2008 01:14
jednak ferrari jest szybkie tylko nie udało im się dobrze bolidu ustawić tym bardzie ze Ferrari i mclaren są na podobnym poziomie i coś złe zrobisz i już tracisz czasem tak bywa już nie raz tak było ze ferrari miało wyścig slaby a w następny wyścigu ferrari wygrało
cx5
19.10.2008 01:08
I odnosząc się do bicampeona, nie wracajmy już do przeszłości, to częste w naszej polityce i mi się już to przeżarło. Od ego są archiwa i każdy może zapoznać się we własnym zakresie dla własnej informacji. Stało się co się stało. Klasyfikacja punktowa jest powszechnie znana, możliwe scenariusze też, poczekajmy co będzie w Brazylii. A propos fajnie że wyścig w Brazylii o takiej porze, będzie można od razu zacząć opijać trzecie miejsce Roberta... Pozdrowienia dla wszystkich fanów Formuły 1
bicampeon
19.10.2008 01:07
No i nawet sam Lewis traktuje zachowanie kierowców Ferrari w wyścigu za normalne, ale chyba tylko dla tego bo pamięta GP UK i Niemiec :)
modlicha
19.10.2008 01:07
Chcę jeszcze wspomnieć o jednej kwestii - zakazane jest Team Orders czyli polecenia zespołu przez radio - wręcz wymuszanie tej decyzji na kierowcy. Natomiast gdy kolega z zespołu oddaje dobrowolnie pozycję w wyścigu bo ma taką zachciankę lub pomaga koledze bo ten ma szansę walczyć o tytuł nie jest zakazane. Nikt na Kimim nie wymuszał tej decyzji - on sam przyznał że zdaje sobie sprawę że teraz może już tylko pomóc zespołowi.
cx5
19.10.2008 01:05
Ludzie Lewis jest szczęśliwy bo wygrał i nie będzie się odnosił do czegoś, co nawet nie umknęło bardzo zgryźliwym komentarzom w naszej stacji transmitującej F1. I do tego braku obiektiwizmu: jestem na 100% pewiem, że gdyby bolidu pomalować na jeden kolor idać wwszystkim identyczne kaski na pewno Lewis uniknął by kilku kar, bo nie wiadomo by było, czy nie ukaże się przez przypadek ferrari jakiegoś
bicampeon
19.10.2008 01:02
@Falarek - taka mała poprawka, jak Massa wygra w Brazylii, to Hamilton może być najwyżej 6, by Felipe sięgnął po tytuł :P Niektórzy twierdzą, że ewentualna wygrana Massy w WDC będzie zasługą kar Hamiltona (moim zdaniem słysznych), ale z kolei w zeszłym roku to Lewis nie zasługiwał na vicemistrzostwo bo sędziowie byli pobłażliwi wobec niego, skoro już wybiegamy w przeszłość.
rafaello85
19.10.2008 01:02
cx5---> to raczej kibice McLarena komentują wszystko tak, jak jest im wygodnie...Ale OK. Proponuję Wam przeczytać to, co powiedział ( uwaga ) Lewis Hamilton na temat TO w wykonaniu Ferrari: link I jak?:) On otwarcie przyznał, że jego ekipa postapiłaby dokładnie tak samo . Z resztą gdyby skrytykował włoski zespół, to byłby po prostu hipokrytą, bo doskonale wie o tym, że u nich takie numery też miały miejsce.
cx5
19.10.2008 12:58
Po pierwsze kary były wyssane z palca i niejednokrotnie zarzucało się coś, co wszyscy robią. Tylko nikogo nie obchodzi z całym szacunkiem opóźnienia hamowanie i wywożenie dajmy na to sutila który walczy o 17 pozycję powiedzmy z rubensem. i niesamowite jest to, jak zwolennicy ferrari komentują pewne zdarzenia. geberalnie jak zawieje wiatr. każdą sytuację podciągają pod siebie.totalny brak obiektywizmu. a kimas1---> z tą teorią, że to co wszyscy robią mieści się w ramach jakie wytycza ferrari: oby nikt nie brał przykładu megaprymitywnego TO i żeby sędziowie tak wyraźnie nie faworyzowali wszystkich teamów, bo wtedy nie będzie walki.i niech każdy team nie zacznie stosować meganowoczesnego sygnalizatora dotyczącego ruszania z pit stopów bo wtedy będa niektórzy z rurami po torze jeździli
adams
19.10.2008 12:55
rafaello85 ok masz rację-))
kimas1
19.10.2008 12:49
a mnie się podoba jedno w całej tej sytuacji, zresztą Kimi to potwierdził na konferencji na pytanie czemu oddał 2 miejsce. On jeździ dla siebie i zespołu, ale gdy on nie ma już szans to wtedy podporządkowuje wszystko zespołowi. Nie rozumiem co w tym żenujące. Dlatego myślę że kibice Maka mają inny problem nie mogą ścierpieć że to zawsze FERRARI wytycza kierunki zarówno te dobre jak i złe ale zawsze robi to tylko Ferrari. Inni tylko mogą to kopiować lub nie. Wszystko co robią inne zespoły mieści się w ramach jakie wytycza Ferrari
rafaello85
19.10.2008 12:44
cx5---> powinieneś raczej powiedzieć: ile punktów stracił Hamilton w wyniku kar, które dostawał za swoją głupotę. adams---> no, a co powiesz o Hamilton's family? tatuś i braciszek to standard w każdym wyścigu. Z resztą chyba nie tylko oni;)
KatarzynaMichalak
19.10.2008 12:40
Lewis MUSI bardzo uważac,bo Massa wciąż depcze mu po piętach a i miło było by jakby jeszcze Heikki zdobył punkty w Brazylii bo McLaren może zostać bez korony(znowu!!!!) P.S. TO Ferrari było dzisiaj naprawde zbyt rażące!
adams
19.10.2008 12:39
jestem zdegustowany mafijno rodzinnym charakterem wyścigów. Całe klany rodzin - J.Todt z synem,żoną itd.Syn Jeana jest managerem Massy. Brakuje jeszcze wnucząt i prawnucząt. I ten brak reakcji na ciągłe oszukiwanie regulaminu wyścigu.Wstyd.
Falarek
19.10.2008 12:39
Pasior__a jakie TO byłoby twoim zdaniem "nie żenujące". Może pozorowana walka na torze, albo przytrzymanie dłuższe Kimasa w boskie, albo specjalne uszkodzenie samochodu. Czekam na propozycje i nie krytykowałbym tak Ferrari za TO w tym wyścigu bo teoretycznie może się zdążyć że to McL będzie musiał się do tego uciec aby zdobyć tytuł. Można założyć ze w Brazylii Massa prowadzi w wyścigu Ham jest 5 Kov 4. W takiej kolejności mistrzem jest Massa. Pasior jest dumny bo jego Mclaren zagrał czysto ale co komu po tym jak zespół przegrywa.
cx5
19.10.2008 12:39
To ja nie będę ci przypomianł ile Massa zyskał punktów dzięki przychylności sędziów, bo kwestia mistrza byłaby już dawno rozsztrzygnięta. A rozmawiamy o dzisiejszym wyścigu a nie o sezonie całym w kwestii tej miazgi
rafaello85
19.10.2008 12:35
cx5---> gdyby Ferrari zostało dziś zmiażdzone, to nie miałoby kilkunastopunktowej przewagi nad McLarenem to raz; a dwa - piszesz, że Massa może liczyć tylko na defekt w bolidzie Hamiltona. Mam Ci przypomnieć ile przez defekty swojego bolidu, Massa stracił punktów w tym roku?
cx5
19.10.2008 12:26
Do tych, co mówią, że F1 to sport zespołowy i to co dziś pokazało ferrari jest ok: wypaczanie wyników nie ma nic wspólnego ze sportem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Poza tym mam nadzieję, że Lewis zdobędzie tytuł. Zmiażdżył dziś Ferrari i Massę. Prawda jest taka, że Massa może zdobyć tytuł tylko przez defekt Hamiltona, zagrywki sędziowskie lub nieczystą jazdę innego kierowcy. W normalnych warunkach nie ma najmniejszych szans.
noofaq
19.10.2008 12:24
odezwa do fanów mclarena: widzę że fakt iż Hamilton jest czarnoskóry jest perfidnie wykorzystywany przez fanów McLarena :] mnie to obojętne jest jaki jest kierowca, może być nawet zielonym ufoludkiem... jak zachowuje się i jeździ z klasą (kolejność ma znaczenie) to szacunek u mnie (i pewnie u wielu innych fanów nawet konkurencyjnych zespołów) miałby zapewniony.. rozumiem, że Polacy to naród uprzedzony i dlatego możecie wyciągac takie argumenty.. jednakże musicie zauważyć, że stawiając takie zarzuty zarzucacie to samo innym kierowcom F1 - też są rasistami?
kimas1
19.10.2008 12:23
pasior popatrz w tabele kto jest 1 w konstruktorach i do tego przypomnij mi kiedy Mac wygrał generalke bo nie mam dostępu w tym momencie do archiwum a chyba tam trzeba sprawdzić żeby się doszukać tego faktu mój komentarz jest odpowiedzią tylko i wyłącznie na twój
rafaello85
19.10.2008 12:22
pasior--> masz rację, całkowicie się z Tobą zgadzam. Ferrari zrobiło dziś żenujące TO, nie mają ani krzty wyczucia. Co innego McLaren - GP Niemiec i GP Wielkiej Brytanii to było coś pięknego. Nigdy bym się nie zorientował, że tam zastosowano polecenie zespołowe... Wszystko było przeprowadzone perfekcyjnie i z wyczuciem;) alhan---> to jeśli jesteś konsekwentny ( rażą Cię takie oczywiste TO ) to powinieneś też chyba przestać kibicować McLarenowi... Bo pod pod względem stosowania TO, nie widzę specjalnej różnicy między nimi...
alhan
19.10.2008 12:21
I właśnie dzięki takim sytuacjom jak ta dzisiejsza nie kibicuję i nie będę kibicować Ferrari. Przypomniały mi się stare, "dobre" czasy Schumachera. Chyba rzeczywiście Massa zaczyna się uczyć od mistrza.
ice_man_86
19.10.2008 12:19
pasior masz chyba bardzo króciutką pamięć ;) żenującym nie było TO w wykonaniu Kovala ? jak zjechał jak dublowany ? czy tego już też nie pamiętasz bądź nie chcesz pamiętać
pasior
19.10.2008 12:11
po prostu team orders w żenującym wykonaniu. ale jaki team takie wykonanie
Muniek8960
19.10.2008 12:00
Fajny wyścig.Hamilton spełnił moje oczekiwania po katastrofie w Japonii, pojechał bardzo dobry wyścig.Kubica również pojechał dobrze (czego się spodziewać po starcie z 11. pozycji), więc wywalczone przez niego 6. miejsce jest bradzo dobre.Szkoda tylko Kovy.A co do Massy i Raikkonena -uważam,że nie było to uczciwe wyprzedzenie.ALE (mimo,że kibicuję Hamiltonowi),to według mnie,jeśli zespół i Raikkonen wiedzą,że Massa ma szanse na tytuł, to zrobią wszystko,żeby go zdobył.Głupio byłoby i Raikkonenowi i Ferrari, gdyby okazało się ,że Massie brakuje 2 pkt.Przecież każdy punkt jest na wagę złota.Dlatego uważam,że nie ma sensu robić afery z tego powodu.
michal5
19.10.2008 11:48
massa jest w formie ale bolid złe ustawienia ma. w Brazylii massa wygra tam bolid będzie dobrze ustawiony bo ten tor lubią i ustawienia wierzą jakie ale czy massa będzie mistrzem to zaleczy od Hamiltona
modlicha
19.10.2008 11:44
@ SAP "ile punktów mu zawdzięcza?" - może nawet 10 pkt. Gdyby Kova walczył o punkty dla siebie i wywierał presje na Hamiltona czy tez nie dawał się wyprzedzić i dobrze blokował to podejrzewam że psychika Hamiltona by tego nie wytrzymała i mógłby zaliczyć żwirek - na przykład a na pewno straciłby mnóstwo czasu. Wiec nie mów że nie nie zawdzięcza mu punktów - a traktuje go jak śmiecia. A co do Massy - to oprócz tego że nie zawsze sam spisywał się dobrze i popełniał błędy do to tego 2 x 10 pkt zawalił mu wyścig zespół lub silnik. Hamilton ma bezawaryjny i bezkonkurencyjny samochód do tego manualnie włączaną trakcje i jeździ na 100%. Dlatego ma te 7 pkt. Ale obaj to porównywalni kierowcy i więcej w ich przypadku zależy od bolidu
michal2111
19.10.2008 11:18
Co ja widzę. Większośc tych, co krytykują Ferrari najwyraźniej zapomnieli, jak McLaren na Jerez 97, Melbourne 98, Silverstone 08 i Hockenheim 08 też pokazał oblicze. A że Ferrari postąpiło tak, a nie inaczej, to już niestety raczej nic nie da. Ciężko będzie ograc Hamcia, trzeba walczyc o mistrzostwo konstruktorów. Choc ja liczę na to, że Massa pokaże klasę i zdobędzie tytuł. A co do wyścigu - |-O. Procesja, ten tor jest do niczego. Jest słaby, jak większośc Tilkodromów. Moje oceny: Hamilton - dobra forma. Był nie do zdarcia. Massa - będzie mu ciężko. Raikkonen - w końcu zaczął łapac punkty. Alonso - kolejny dobry wyścig. Heidfeld - niezły wynik. Kubica - i koniec marzeń o gruszkach na wierzbie Zientarskiego i spółki. Teraz niech martwi się Kimim. Glock - odważna strategia dała punkty. Piquet Jr. - Renault ostro poszło do przodu. Nelsonik też. Kovalainen - ogromny pech. Ten wyścig był okropnie nudny. Nie wiem, jak można lubi ten tor. Kompletny brak akcji na torze. To już wolę suche wyścigi w Monako, niż na tym czymś. Wracając do Ferrari. Szanse na mistrzostwo kierowców zaczynają uciekac. Trzeba obronic prowadzenie w klasyfikacji zespołów, a przy odrobinie szczęścia powalczyc o mistrzostwo indywidualnie. Przesłanie do fanów Ferrari: Nie przejmujmy się obraźliwymi komentarzami pod adresem naszego ulubionego zespołu, ale sami nie powodujmy kłótni. Liczmy, że Ferrari pokaże, na co ich stac. Wierzmy do końca w sukces. Nadzieja na podwójną koronę wciąż żyje. Liczmy, że w Brazylii będziemy świętowac. Do zobaczenia w Brazylii!
ht-hubcio
19.10.2008 11:17
ja mam - ależ ten Kovalainen to altruista, ja piernicze, sie McLarenowi trafił jak ślepej kurze ziarno. Taki dobry zawodnik, caly czas pracuje na cieniasa Hamiltona... :)) Równie dobrze moge powiedzieć, że na 5 mistrzostw Schumachera caly sezon pracowali Irvine i Barichello, co chyba prawdą nie jest?
Banditto
19.10.2008 11:14
Ja to podsumuję tak: Koval pracował na tytuł Hamiltona przez cały sezon a Kimi tylko odwdzięczył się Felipe za Brazylię z zeszłego sezonu. hubcio, adams, czy macie coś do dodania? ;-)
sebas
19.10.2008 11:13
Ależ wy jesteście beznadziejni! A niby jak to mieli zrobić, pozorować jakąś walkę? Żeby ryzykować kolizję? Albo zrobić to podczas zmiany opon? Przecież i tak wszyscy wiedzieliby o co chodzi! Wszyscy wiedzieli też doskonale że Felipe wyprzedzi Kimiego. Byliby skończonymi idiotami gdyby się tak nie stało. Po prostu zrobili to i tyle bo to jest interes zespołu i po to każdy zespół ma dwa bolidy w stawce. Nie lubie McLarena i Hamiltona ale jak go Kovalainen przepuszczał to wcale się nie wściekałem, bo uznałem że to normalne. Zawsze tak było, jest i będzie. Ciekawe co byście powiedzieli gdyby waszego Robercika przepuścił Haidfeld bo od tego zależałyby losy tytułu. Czy wtedy też byście tak szczekali. McMarcin> Błagam, bez przesady. Pomnik mu postaw.
McMarcin
19.10.2008 11:12
W perspektywie tego sezonu na tytuł zasłużył Hamilton. Świetnie walczył z kierowcami Ferrari...i sędziami, którzy traktowali go bardzo surowo. Jest jednak świetnym zawodnikiem - pokazał to na torze. Nie rozumiem niektórych opinii na tym forum. Nie podoba wam się Hamilton bo jest czarny? nie jeździ w Ferrari? jest pewny siebie? Jeszcze kilka lat temu wszyscy narzekaliśmy, że wygrywa tylko Schumacher i to zabija F1. Teraz mamy trzech kierowców walczących o tytuł. Tylko, że najbliższy tego trofeum jest czarnoskóry zawodnik McLarena. Wznieśmy się trochę ponad sympatią tylko dla ulubionych zespołów. Lewis naprawdę ma talent i pokazuje to na torze. Trochę mi przypomina Ayrtona Sennę i dlatego go lubię. No i jeszcze jeździ w McLarenie ;-)
tommyline
19.10.2008 11:11
No i Chyba pozamiatane... Z taką formą Massa będzie miał duże problemy z wygraną w Brazylii. McLaren powinien zmienić PR-owców, bo próba pokazania Hamiltona jako terminatora który wykańcza wszystkich doprowadziła do tego, że jego pomyłki nie są traktowane jako ludzkie błędy ale jako błąd w programie. Nie wiem czy macie też podobne odczucie, ale wydaje mi się, ze Robert stracił wiele z tego czucia samochodu któe miał zanim zaczął jeździć jako kierowca wyścigowy a nie testowy. Może zbyt dużo obciążeń poza torem.
Hitokiri
19.10.2008 11:10
KAŻDY zespół zrobiłby tak samo.
BlaugranaFAN
19.10.2008 10:58
@ht-hubcio a ja sie własnie czepiam głownie o Silverstone a nie o Hockenheim. Poza tym nie jestes duchem swietym. Uwierz mi jakby KOV miał większe wsparcie jezdzil by na wyzszym poziomie
ht-hubcio
19.10.2008 10:56
Wymiatacz - głos normalności..
Wymiatacz
19.10.2008 10:52
W przypadku McLarena na Silverstone i Hockenheim to wolniejszy kierowca przepuścił szybszego - a tutaj było wręcz odwrotnie :D Raikkonen w ciągu jednego okrążenia stracił ponad 6 sekund, a samo oddanie pozycji również nie było majstersztykiem ;P
ht-hubcio
19.10.2008 10:52
Przed sezonem, a w połowie sezonu kiedy masz połowę punktów mniej od kolegi, w ogóle sobie nie radzisz i jesteś gorszy w prawie każdym wyścigu - to jest ogromna różnica. Poza tym tak jak mówię, ten manewr Kovalainena z Niemiec byl przede wszystkim opłacalny dla zespołu. Kosztem jednego punktu Kovalainena, Hamilton zdobył 5 punktów więcej..
BlaugranaFAN
19.10.2008 10:47
@ht-hubcio a jakie miał Irvine? Zalecam terapie czytania ze zrozumieniem bo chyba ciężko z tym u Ciebie... Poza tym jakie miał szanse na MŚ Kubica przed tym sezonem? Kto wierzył w to ze do przedostatniego wyscigu bedzie sie liczył... Więc nie gadaj głupot i przyjrzyj się temu że zawsze drugi kierowca McL ma mniejsze wsparcie (wystarczy patrzec na DC)
ht-hubcio
19.10.2008 10:44
Nie porównujcie tamtego Team Orders do tego. Wtedy KOV był wolniejszy od Hamiltona, nie miał żadnych szans na przegonienie Piqueta i Massy (bo ostatecznie ukończył wyścig na 4. miejscu) i umożliwił mu walkę o zwycięstwo specjalnie nie blokując Hamiltona. Przypomnę, że Hamilton po mega hiper team orders wszedł na 3. miejsce. Ukończył wyścig na 1. Chyba, że z Massą i Piquetem to też było Team Orders, co? Was by pewnie zadowoliło jakby uderzył w Lewisa, kiedy ten próbował go wyprzedzać...
BlaugranaFAN
19.10.2008 10:27
Panowie, to robi się żenujące. Ja będąc na miejscu RAI zachował bym się tak samo (chyba że byłbym w złych stosunkach z kolegą z zespołu). Ciekaw jestem czy jeżeli to 5 miejsce dla KUBa dawało mu mistrzostwo a HEI przepuscił by go to by było też źle? Nie, wiele osób okazywało by szacunek dla Nicka... A jak by nie puścił to by było że gbur cham i nie pomógł... (oczywiscie cała sytuacja nie miała prawa bytu tylko została dostosowana do warunkow dzisiejszego wyscigu). Co do TO McLarena to były one w środkowej fazie sezonu kiedy mogło zdarzyć się wszystko, dajmy na ten przykład że Lewis złamał by noge jak MSC w 1999 na Silverstone i to Koval - pomagier przejął by pierwsze skrzypce niczym Irvine wtedy (z resztą jeśli sie nie myle to MSC mógł przyczynić się w Malezji do tytułu Eddiego ale nie ustąpił). A to może oznaczać krótko mówiąc że w takiej fazie sezonu TO sa dość niezrozumiałe i żenujące. Natomiast gdy walka o mistrzostwo wychodzi na ostatnią prostą TO jest zrozumiałe. Poza tym dobro zespołu nie straciło na tym. Mieli do zdobycia 14 pkt i je zdobyli. Ktoś zauważył że Hamilton nic nie zyskał na tym że Kovalainen go puszczał w tamtych dwóch wyścigach. Na Silverstone był bezkonkurencyjny, ale nie tracił czasu za Kovalem bo ten go szybciutko puścił i dzięki temu mógł powiększać przewage, ot cała tajemnica dominacji... Jakoś nie widziałem żeby blisko jadące za sobą Ferrari czy BMW oddawały pole... (nie mówie tu o sytuacji z Kanady gdzie Heidfeld był tak ciężki że dublet były zagrozony gdbyby trzymał Roberta za sobą).
Falarek
19.10.2008 10:27
Siux__masz absolutną rację. Ciekawe jakby się kibice danego kierowcy czuli jakby ich pupil przegrał tytuł tylko dlatego że ich zespół nie wykonał TO w ostatnim wyścigu. Czy ta "uczciwość" kosztem tytułu MŚ by ich ucieszyła bo myślę że raczej nie.
bicampeon
19.10.2008 10:23
Rok 2007, na jeden wyścig przed końcem sezonu przewaga Hamiltona nad Raikkonen'em wynosiła 7pkt. Rok 2008, na jeden wyścig przed końcem sezonu przewaga Hamiltona nad Massą wynosi 7pkt. Może jednak Massa wygra mistrzostwa :)
Siux
19.10.2008 10:12
Mim zdaniem zakaz TO to bzdura, zrobiona pod publiczkę, by łagodzić kontrowersje po słynnym wyprzedzaniu Baricza przez MS na ostatnim zakręcie - od początku było wiadomo, że jest to nie do udowodnienia przy odrobinie inteligencji ze strony zespołu. Normalne że F1 to sport zespołowy, gdzie na sukces pracuje 2 kierowców. Żenada jest wtedy, gdy od początku sezonu wiadomo że jeden ma numero uno w zespole i na każdym etapie sezonu drugi musi go przepuszczać (tak jak Ferrari wtedy i Mclaren teraz). Nie jestem fanem Ferrari, ale każdy zespół zachowuje się podobnie, więc nie ma się co tak zacietrzewiać i potępiać ich teraz. Fani Maca niech sobie przeanalizują ten sezon, a fani Ferrari niech pamiętają czasy Miszcza. Oba zespoły są siebie warte.
noofaq
19.10.2008 10:02
Czechoslowak: świadczy to o tym, że jakoś PR McLarena kiepsko dociera do wypowiadających się tutaj kibiców ;)
Falarek
19.10.2008 09:56
A Kov przypadkiem nie miał defektu opony w fazie wyścigu po pierwszym pit stopie czyli to raczej nie by efekt walki o pozycje z Alonso na początku wyścigu
zawias
19.10.2008 09:52
No to pozamiatane! A KOV sam sobie winien. Zauważyliście jak jego prawe koło miało kontakt z ALO zaraz po udanym wyprzedzeniu?
Czechoslowak
19.10.2008 09:44
SAP- nie mam zamiaru na nowo roztrząsać tego czy kara w Belgii byłą słuszna czy nie, ja chce tu coś innego pokazać. W zeszłym sezonie, gdy faktycznie zarówno władze jak i zespól "wspierali" Hamiltona, wszyscy tu na forum gremialnie (i chyba słusznie) grzmieli że tytuł się Lewisowi właśnie z tej przyczyny nie należy. W tym sezonie zaś, kiedy to Massa jest "głównym beneficjentem" decyzji sędziowskich czy zespołowych, wszyscy zgodnie mu kibicują i trzymają kciuki już nie tylko za niego, ale i za to by Hamiltonowi przydarzyło się coś niedobrego. Powiem tylko tyle, że mnie to zniesmacza.
Lukas
19.10.2008 09:42
Co do wyprzedzania Massy nie ma się co ekscytować, każdy zespół by tak zrobił...
Huunreh
19.10.2008 09:36
Wyścig troche nudny... jedynie końcówka ciekawa ze względu na dwójke Ferrari. Zrozumiałe jest, że jeżeli jeden z kierowców ma szanse na tytuł, a drugi nie to ten drugi pomaga. Podobnie zachował się Massa rok temu w Brazylii blokując Hamiltona i Alonso to czemu Raikkonen miałby mu utrudniać zdobycie tytułu. Zresztą to jest sport zespołowy, jeśli komuś sie nie podoba to niech nie ogląda albo niech przełączy na boks. Tam jest walka indywidualna :/
andy
19.10.2008 09:36
czechoslowak> po gp belgii massa zarobił dodatkowe 2 pkt a Lewisowi zabrali 4 pkt więc róznica to 6 pkt.
SAP
19.10.2008 09:34
Czechoslowak Kara w Belgii dla Hamiltona była słuszna. Zresztą nie ma już po co do tego wracać.
andy
19.10.2008 09:34
dziwna sprawa. dzisiejszy przekręt ferrari obrócił się przeciwko Mclarenowi bo wszyscy zaczynają najeźdżać na ten właśnie team za TO. jakaś paranoja. może by tak policzyc ile to podarowano punktów w tym sezonie Massie: dzisiaj 2 pkt od Kimiego, GP Fuji Bóg wie ile po niezrozumiałej karze dla Hamiltona + 1 pkt po jeszcze bardziej niezrozumiałem karze dla Bourdaisa, 6 pkt po gp Belgii i kontrowersyjnej karze dla Hamiltona. Troche dużo tych prezentów.
kimas1
19.10.2008 09:32
rafaello85 ja też jestem fanem Ferrari a zwłaszcza Kimiego i nie uważam jak ty że Kimi powinien udawać jakoś że go wyprzedzi Masa. Jak czytam to co piszesz to mi się wydaje że ty albo żartujesz albo F1 oglądasz od wczoraj. Oddał pozycję bo tak było lepiej dla zespołu i tyle. On nie jest aktorem tylko zawodnikiem Ferrari a w tej chwili dla Ferrari lepiej było żeby był trzeci. Jak chcesz oglądać indywidualistów którzy tylko własny tyłek widzą to włącz TVP3 i transmisje Sejmu. W kluczowych sytuacjach nie widze w tym nic złego, nie akceptowałbym tego gdyby od początku sezonu tak postępowali bo to wypaczałoby całokształt ale w takich sytuacjach jest ok.
Czechoslowak
19.10.2008 09:32
GP Belgii-> FIA dała Massie 2 dodatkowe punkty, GP Japonii-> sędziowie dali Massie 1 dodatkowy punkt, GP Chin-> Raikkonen dał Massie 2 dodatkowe punkty, a on biedaczek i tak nie może tego wstrętnego Hamiltona wyprzedzić w generalce...
bicampeon
19.10.2008 09:32
Ogólnie to wyścig taki sobie. Najlepszy manewr to oczywiście zażarta walka o pozycję na nawrocie między Massą a Raikkonen'em :) W Brazylii 2007 lepiej jednak to rozegrali. Tak na poważnie to rzeczywiście dobry wyścig w wykonaniu Hamiltona, chociaż kilka uślizgów miał i wtedy sobie myślałem, że może wypadnie z toru :P Jedak liczę, że po koronę w Brazylii sięgnie Massa.
michal5
19.10.2008 09:30
w Brazylii Ferrari pokaże klasę bo tor pasuje Ferrari massa wygra a hamilton będzie 6 albo nie dojedzie i massa będzie Mistrzem
SAP
19.10.2008 09:30
Morgul Chyba faktycznie lepiej się ogląda. modlicha Ile punktów mu zawdzięcza? W którym momencie HAM zdobył je dzięki KOV? Chyba nie mówisz o Niemczech i Wielkiej Brytanii, gdzie Lewis był konkurencyjny i tam Heikki nic mu nie dał. Nawet jak były TO to nie miały one wpływu na wynik końcowy wyścigu.
kumien
19.10.2008 09:29
Bass001 to raczej było tak, że piłkarz jest po lewej stronie, ale ma pecha bo bramka jest zamurowana i tylko kolega zespołu z tyłu wystarczająco pary, aby się przebić. Tak jak innych komentatorzy za dużo sobie pozwalają. Biedacy mają klapki na oczach, a jeszcze najlepszy tekst na koniec, że BMW jest czyste jak łza, bo takich rzeczy nie robili śmieszy. Chyba już nie pamiętają ruchomych lotek w tylnym skrzydle. Dzisiaj też miałem okazję posłuchać Zientarskiego i tragedia. Ten koleś przechodzi ekstazę jak Robert zjeżdża do boksu i wyjeżdża niezagrożony. I jego domysły powalają na ziemie (negatywnie)
Amalio
19.10.2008 09:28
@Olek "a co, mieli sztucznie wybuchnąć entuzjazmem? :D" No przecież to było takie nieoczekiwane :P
modlicha
19.10.2008 09:28
@ SAP Kubica jeżdzi na tyle na ile pozwala mu bolid (choć w tym wyścigu skopał razem ze swoim inżynierem ustawienia) - uważam że on i Alonso i może jeszcze Vettel są wstanie wykorzystać możliwości bolidu na 110%.
bass001
19.10.2008 09:26
niech robią jak chcą ale taka postura zamiast promować F1 działa zupełnie odwrotnie.
Huckleberry
19.10.2008 09:25
bas - co do piłki to nie raz były sytuacje, że piłkarze grali specjalnie na kolegę bo temu urodziło się dziecko lub akurat ma urodziny lub MA SZANSĘ NA KRÓLA STRZELCÓW w mistrzostwach. nie widzisz podobieństwa?
modlicha
19.10.2008 09:22
@noofaq a jakie to ma znaczenie czy bardziej subtelnie czy mniej. I tak wiemy do jakiej sytuacji doszło. Ale tak jak pisałem. Kierowcy ferrari walczą ze sobą dopóki jeden z nich nie straci szans na mistrzostwo. Natomiast w MCLarenie Ron Dennis ustalił na początku roku komu wolno walczyć o tytuł a kto pomaga - i to wyglądąło bardziej żałośnie w trakcie sezonu. Hamilton zawdzięcza kilka punktów Kovalainenowi ale niestety w wypowiedział traktuje go jak śmiecia. A Koval i tak jest cienki.
bass001
19.10.2008 09:22
mkpol bzdury opowiadasz Kimi mial lepsza sytuacje jesli chodzi o wygrana a w piłce nie wyobrazam sobie sytuacji gdy zawodnik bedac sam na sam z bramka poddaje do tyłu.
Morgul
19.10.2008 09:21
SAP ale po co te szopki z subtelnoscia tak na dobra sprawe? oglada ci sie to lepiej,bo dla mnie to bez roznicy. Przeciez i tak wiadomo kiedy kierowcy sobie pomagaja.
Jankes
19.10.2008 09:21
andy... bardziej subtelnie, hahaha, nie mam pytań :D
Huckleberry
19.10.2008 09:19
bas - twoje wypowiedzi są żenujące... a jeśli mówisz że nie ma tak w żadnym innym sporcie to widzę że nie znasz pierwszego z brzegu - WRC co do poleceń zespołowych - ja nie mam nic przeciwko - F1 to sport zespołowy, 500 osób ciężko pracuje na wynik kierowcy i dlaczego ta jedna jedyna w zespole [drugi kierowca] nie może czasem popracować dla kolegi??? niepojęte...
SAP
19.10.2008 09:19
Morgul Również nie jestem jakimś wielkim fanem zakazu TO. TO uważam wręcz za konieczne. Zdaję sobie sprawę z tego, że F1 to sport drużynowy i klasyfikacja konstruktorów interesuje mnie bardziej niż kierowców. Jednak pamiętam, że Ferrari zawsze wykonywało takie manewry w sposób akceptowalny/subtelny, a dziś to wyglądało śmiesznie. Bart2005 Przypominam sobie te wyścigi i to właśnie z tamtejszych komentarzy pochodzą cytaty (jakże odmienna reakcja tutejszej społeczności, prawda?). Pamiętam jednak, że tam HAM był bezkonkurencyjny i samemu dogonił KOV, a ten po prostu mu nie przeszkadzał. MAS był cały wyścig wolniejszy i te dwa punkty więcej zawdzięcza TYLKO RAI. Zientarski znów zachwyca się bezbarwnym Kubicą. Jakby miał klapki na oczach.
michael85
19.10.2008 09:19
@rafaello85 Dokładnie i wtedy nie było jeszzcze tak zaciętej wali o tytuł. Niektórzy maja strasznie krótką i wybiórczą pamięć. Strasznie mnie denerwowało dzisiejsze ględzenie Sokoła. Jako komentator powinien pamiętać zagrywki McL. Niestety cały czas "jechał" na Ferrari. Lepiej niech się zajmie swoją posturą bo jak tak dalej pójdzie to podmuch przejeżdżającego bolidu go zdmuchnie!
kumien
19.10.2008 09:17
Andy czy ty nie widzisz różnicy pomiędzy TO w połowie sezonu, gdzie obaj kierowcy mają szanse na tytuł, a 2 wyścigi przed końcem. Tutaj Kimi zagrał dla kolegi. Dla mnie to jest idiotyczne jakby go nie puścił. Przecież kolega z zespołu to nie wróg, a jeśli mu pomogę to i tak nic nie stracę. Sam przepis jest tak idiotyczny, że szkoda gadać. Co do wyścigu to mogę tylko pogratulować Lewisowi. Jest szybki, nawet bardzo szybki i pomimo, że za nim nie przepadam to potrafię przyznać, na razie jest najszybszy. Szkoda tylko straconych punktów Massy w kilku wyścigach, bo byłby lepszym mistrzem.
mkpol
19.10.2008 09:16
Nie powiem żeby postawa ferrari mnie zachwyciła, ale z drugiej strony jak dwóch piłkarzy tej samej drużyny ma piłkę w polu karnym przeciwnika to zazwyczaj podanie idzie do tego, który ma większą szansę zdobyć bramkę. Ale z kolei Massa wiedział o co walczy więc mógł się lepiej sprężyć. Jak już robili taką szopkę to mogli to zrobić na pierwszych okrążeniach kiedy już było wiadomo, że Kimi nie przegoni Lewisa. Wyglądało by mniej śmiesznie.
Morgul
19.10.2008 09:16
bass001 "TO" to norma w F1 - nie kumam twojego oburzenia, bylo jest i bedzie - bo F1 to sport ZESPOLOWY.
Neron
19.10.2008 09:13
Wyścig Bez Emocji :) co do Rai vs Massa :) takie są realia i trzeba to zaakceptowac :) faktycznie kimas mogl np opoznic hamowanie czy przytrzec kolo , Kov zjechal zeby w Brazylii mieć nowy silnik :)
paolo
19.10.2008 09:13
Wie ktoś dlaczego jedno ferrari było bez płetwy?
rafaello85
19.10.2008 09:13
Jecic---> a jak McLaren może doczepić się do dzisiejszej sytuacji między Kimim i Felipe, skoro brytyjski zespół zrobił podobnie w Angli i w Niemczech... W wyścigu emocji w zasadzie nie było. Nie dzialo się nic ciekawego. Hamilton - był dziś najszybszy i wygrał. Już chyba nikt ani nic go nie zatrzyma w boju o tytuł. Massa - bezbarwny wyścig, słabe tempo. Drugie miejsce zawdzięcza tylko i wyłącznie Kimiemu. Szanse na tytuł bliskie bardzo, bardzo niewielkie. Kimi - wolniejszy od Hamiltona, ale szybszy od Massy. Fin zrobił dziś to, czego oczekiwał Felipe i zespół. Jednak w zbyt oczywisty sposób dał się wyprzedzić, chyba zapatrzył się w tej kwestii na swojego rodaka - Kovalainena Cieszy mnie, że Ferrari powiększyło przewagę nad McLarenem. Dla mnie ( wiernego kibica Czerwonych ) najwazniejszy jest tytuł w klasyfikacji konstruktorów. Stajnia z Maranello powinna się przede wszystkim na nim skupić. Bo sprawa z Lewisem w zasadzie jest już przesądzona.
noofaq
19.10.2008 09:13
co do grobowych min to wcale tak nie było.. nie wiem czy widzieliście jednego gościa, który siłą powstrzymywał śmiech po wymianie pozycji między RAI i MAS ;)
bass001
19.10.2008 09:13
sorry faktycznie. Nie jestem rasistą PRZEPRASZAM fanów Hamiltona. poniosło mnie _________ za kolejny komentarz o podtekście rasistowskim dostaniesz oficjalne ostrzeżenie! /// rafaello85
Ulver
19.10.2008 09:11
bass001 "Ale szacunku nigdy nie będzie miał. Chyba że w ZOO na wybiegu z pawianami." Zagalopowales sie troche.
jakub871
19.10.2008 09:10
Dla mnie ten wyścig był mało interesujący, prawie nic się nie działo na torze. Dobra postawa Roberta, dał z siebie wszystko. Liczę że w końcowej klasyfikacji będzie na trzecim stopniu podium. To będzie dla niego ukoronowanie dobrego sezonu. Pozdrowienia dla rafaello85:)
noofaq
19.10.2008 09:10
jak dla mnie ferrari się ładnie ośmieszyły dzisiaj.. za grosz inwencji twórczej.. jak będą jeździć w brazylii jak w chinach to niestety hamilton zdobędzie tytuł nawet bez większych starań... andy: ja kibicuję ferrari i jestem zdegustowany (nawet jeśli mclaren nie bywał lepszy w tym względzie)
andy
19.10.2008 09:09
Bart2005> nazwij rzecz po imieniu. dlaczego jednych wkurza takie przepuszczanie gdy robi to inny zespół a nie denerwuje gdy ulubiony team? niech ci wszyscy których zacytował SAP również i teraz powiedzą to samo o Massie i Kimim. Widzisz jakieś różnice? Chyba nie bo przywołujesz Silverstone i Hockenheim choć wg mnie McLaren i tak zrobił to bardziej subtelnie niż ci dziś. Więc dalej. czekam na krytykę zachowania zawodników i zespołu ferrari. A massa jak nikt zasłużył na tytuł mistrza. Ha ha ha!
pawcio_4444
19.10.2008 09:09
@modlicha moze i masz racje z tym ze dal sie tam zamknac tylko zal mi go z tego powodu ze byl tak naiwny... powracajac: hamilton nie moze wygrac!!!
bass001
19.10.2008 09:06
nie myslalem ze to kiedys powiem , ale ten sport zszedl na psy. Powiedzcie mi nie ma za TO jakis kar? przecież to jest wypaczanie wyników. W zadnym sporcie tak niema. ŻAL. po prostu żal. A Hamilton niech ma ten tytuł.Ale szacunku nigdy nie będzie miał. ...[ciach] chyba jednak nie w ZOO
mkpol
19.10.2008 09:06
Fajnie było pomarzyć :-).
modlicha
19.10.2008 09:06
@pawcio 4444 - a dlaczego Ci go żal? Sam dał się zamknąć do tej szufladki giermka Hamiltona, a po drugie jest dużo gorszym kierowcą. Podczas gdy Hamilton wykorzystuje genialnego McLarena w 100% to nie wiem czy Kova jest wstanie w 75% wykorzystać to co daje mu samochód. Ja mam dla niego zero szacunku.
CamilloS
19.10.2008 09:04
Wyścig raczej nieszczególny, bez specjalnych rewelacji. Tak jak i Amalio byłem zdegustowany stylem w jakim Massa wyprzedził Raikkonena. Ferrari mogło się bardziej postarać. Łącznie z późniejszym wolnym tempem Raikkonena wskazującym niby na problem wyszła z tego niezła żenada. Hamilton nie miał sobie równych w całym weekendzie i zasłużenie wygrał wyścig. Chyba jednak w tym roku uda mu się zdobyć mistrzostwo. Robert definitywnie stracił szanse na tytuł, ale to raczej było oczywiste z racjonalnego punktu widzenia. Teraz trzeba trzymać kciuki aby udało mu się utrzymać trzecie miejsce w generalce :)
Bart2005
19.10.2008 09:02
SAP generalnie przypomnij sobie Silverstone i Hokenheim - sytuacja Mclarena i koniec dyskusji. Raikkonen powiedział przed wyścigiem, że wie czego oczekuje od niego zespół. Myślę, ze sam podjął taką a nie inną decyzję i nikt mu nie musiał nic mówić podczas wyścigu. Wszystkie rozmowy słyszą sędziowie a więc nie było możliwości zrobienia TO. To tyle w tym temacie.
JerCic
19.10.2008 09:00
Na ITV "zastanawiali" sie w ktorym miejscu Massa "wyprzedzi" Kimiego :) , polewka niezla.NA replayu znakomicie widac jak Kimi odpuszcza na hamowaniu..Z tego co mowa McLaren nie doczpi sie do TO...Nudny wyscig w sumie.
kkacperek
19.10.2008 09:00
dla mnie wyscig był mało interesujący.Kubica dobrze pojechał.jestem zdziwiony w jaki sposób kimi przepuscil felipe wole wyscigy w ktorych cos sie dzieje.nawieksze zaskoczenie to ta przebita opona heikki.
modlicha
19.10.2008 08:59
@SAP Racja kierowcy Ferrari zrobili to bardzo brzydko i tym razem zupełnie bez fantazji - ale to jest wymóg sytuacji -zachowania szans na tytuł. Przynajmniej przez cały sezon walczą ze sobą w przeciwieństwie do Hamiltona i Kovala gdzie priorytety zostały chyba ustalone już w kontraktach i praktycznie Koval gdy tylko miał Hama za sobą zjeżdżał na bok.
michal5
19.10.2008 08:58
SAP> a kimi dla mnie się bardzo dobrze zachował to jest sport zespołowy i tyle a żeby nie było TO najlepiej zęby był 1 bolid i nie będzie problemy
olek
19.10.2008 08:57
@Amalio, a co, mieli sztucznie wybuchnąć entuzjazmem? :D
Morgul
19.10.2008 08:57
Dopoki F1 to sport zespolowy beda "TO". Jezeli jeszcze kogos to rousza, a w najdziwniejszym przypadku oburza - no to sorry nalezy zmienic zainteresowania :) W przyszlym sezonie tez beda i w nastepnym itd. Nigdy nie zrozumiem zakazu "TO", kierowca sam wie co ma zrobic o ile jest srednio rozgarniety - tam nawet podpowiedzi/insynuacji ze strony zespolu nie trzeba. Zreszta nie da sie wymusic TO na kierowcach przez zespol - patrz Hamilton i Alonso w zeszlym sezonie ;p Wyscig.. nuda.
Amalio
19.10.2008 08:55
Jaki pech - Hamilton zdobył dziś punkty :P Wyścig mi się podobał. Nie był jakoś specjalnie emocjonujący, ale nie był też nudny. Ja osobiście jestem zdegustowany stylem w jaki Raikkonen dał się wyprzedzić - mógł coś lepszego wykombinować :P A najlepsze były te grobowe miny w garażach Ferrari jak Massa przedarł się na drugie miejsce ;)
jarux
19.10.2008 08:52
Niestety żwirek dziś zawiódł :P A tak na poważnie to chyba będzie trzeba się pogodzić ze zdobyciem tytułu przez Hamiltona.
SAP
19.10.2008 08:50
Znów zacznę od cytatów (tym razem jednak mniej ponieważ ostatnio zwrócono mi uwagę). Jednakże teraz opiszę postawę Raikkonena, a nie Massy. Statek, 06.07.2008 16:12 „…nie podobało mi sie jego zachowanie podczas wyprzedzenia…” michael85, 20.07.2008 16:00 „Ten wyscig to żenada.” pioter, 20.07.2008 16:12 „To żenada, a nie sport.” Witek, 20.07.2008 16:20 „Dla mnie po dzisiejszym wyscigu (…) jest nikim!!!” Nie jestem specjalnym przeciwnikiem TO o ile są one robione w sposób sensowny i z umiarem. Team zdoła tak ułożyć postoje w boksach aby zawodnicy zamienili się miejscami? OK. Rozumiem to i popieram. W końcu to sport drużynowy i liczy się dobro teamu. Wolniejszy z kierowców bez walki puszcza tego szybszego? OK. Po co niebezpiecznie ryzykować walkę, a z przodu powinien być ten szybszy. Jednak niemalże czołganie się w końcowej fazie wyścigu by partner odrobił SPORO sekund i od po prostu wyminął kolegę jest czymś niedopuszczalnym.