FIA i FOTA osiągnęły przełomowe porozumienie

Wprowadzenie drastycznej redukcji wydatków w Formule 1 nastąpi już od przyszłego roku
21.10.0819:55
Marek Roczniak
6702wyświetlenia

Stowarzyszenie Zespołów Formuły 1 (FOTA) i Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) uzgodniły podczas dzisiejszego spotkania w Genewie środki mające na celu redukcję wydatków w królowej motosportu.

Wygląda na to, że prezydent FIA - Max Mosley i szefowie FOTA - Luca di Montezemolo z Ferrari oraz John Howett z Toyoty porozumieli się w sprawie wprowadzenia drastycznej redukcji wydatków w F1 już od przyszłego roku.

Dzisiejsze spotkanie w Genewie przyniosło znaczące sposoby ograniczenia wydatków w sezonach 2009 i 2010. FOTA zobowiązała się także opracować w trybie pilnym dalsze propozycje zmniejszenia kosztów na rok 2010 i kolejne. - czytamy we wspólnym oświadczeniu FOTA i FIA.

Obie strony nie chciały co prawda ujawnić żadnych szczegółów w oficjalnym oświadczeniu, jednak autosport.com twierdzi, że cztery kluczowe punkty porozumienia o redukcji wydatków są następujące:
  • Żywotność silników zostanie zwiększona z dwóch do trzech wyścigów od sezonu 2009.

  • Producenci będą zobowiązani do udostępnienia 25 silników za cenę 10 milionów euro klienckim zespołom.

  • Odbędzie się kolejne spotkanie członków FOTA w Brazylii, podczas którego zdefiniowany zostanie limit kilometrów testowych na rok 2009, a także ogólne porozumienie nad wprowadzeniem ustandaryzowanych modułów KERS w sezonie 2010 lub 2011.

  • Ciało zarządzające F1 i FOTA spotkają się ponownie po Grand Prix Brazylii, aby przedyskutować środki na redukcję wydatków w działach odpowiedzialnych za podwozia i nadwozia, a także możliwość dalszego stosowania klienckich bolidów w przyszłości.


Rzecznik FIA zapytany o skomentowanie zawartych dzisiaj porozumień powiedział, że komentowanie ich w tym momencie byłoby niestosowne, ale tak czy inaczej spotkanie w Genewie określił jako bardzo pozytywne i konstruktywne. Inne źródło dodało, że spotkanie miało wydźwięk historyczny, ponieważ był to pierwszy przypadek, kiedy zespoły prezentowały taką jednomyślność w rozmowach nad przyszłym kierunkiem tego sportu.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

28
virescens
22.10.2008 01:30
Swoja drogą to niezłe koszta wychodzą. 1 silnik - 400 tys euro , czyli na dwa wyścigi to by wyszło ok 500 euro za kilometr.
noofaq
22.10.2008 06:45
jakie zmiany zrobili ostatnio? ograniczyli rpm o 1k i zaraz wytrzymałość się zwiększyła :] inna sprawa, że można zrobić silnik na jeden weekend nawet kosztem ryzyka że wybuchnie żeby mieć większą moc ;)
andy
22.10.2008 04:44
dopiero co Mosley gadał że kERS będzie różnicował zespoły po ujednoliceniu silników a tu prosze.... standaryzacja KERS.
deeze
21.10.2008 11:21
A.S. - A jeden się wyłamuje i śmieje się z reszty, bo dostał PP za darmo ;)
rafaello85
21.10.2008 10:37
Na pewno trzeba dokonać zmian w silnikach - powymieniać niektóre podzespoły na trwalsze. Z pewnością wiąże się to z kosztami, które poniosą producenci. Jednak bankowo takie jednostki napędowe zostaną ponownie poddane homologacji, a przez to wydatki nie będą później potęgowane.
A.S.
21.10.2008 10:05
Nie o to mi chodziło rafaello85. Żeby silnik był tak samo mocny, a jednocześnie bardziej wytrzymały, trzeba zmian, a to kosztuje, chyba, że zostawią te same jednostki co są teraz i będzie więcej awarii. Trochę pół żartem, pół serio. Wszystkie zespoły umawiają się, że po dwóch wyścigach wymieniają silniki w swoich bolidach. Sędziowie każdego karzą cofnięciem na starcie o 10 pól, czyli nikt nic nie traci:)
rafaello85
21.10.2008 09:52
A.S.---> Za zakupione silniki, zespoły będą płacić mniej niż do tej pory. W newsie jest napisane: "producenci będą zobowiązani do udostępnienia 25 silników za cenę 10 milionów euro klienckim zespołom." Wynegocjowano to, na co koncerny nie zgodziły się kilka lat temu. Max Mosley o to walczył tzn. o silniki za które prywatne zespoły płaciłyby nie więcej niż 10 mln. euro rocznie. Producenci nie wyrazili wówczas zgody, teraz to się udało, zatem jednostki napędowe będą tańsze.
kuba_new
21.10.2008 09:51
ciac trzeba bo kryzys za oknem a f1 bez kasy nie bedzie jezdzic niestety wiec troche trzeba ograniczyc te monstrualne koszty ale i tak najwieksi pozostana i beda kombinowac na boku z wiekszym budzetem w koncu to krolowa a na krolowej sportu sie nie powinno oszczedzac
Lukas
21.10.2008 09:48
Witamy socjalizm z otwartymi ramionami... a szkoda, że po tym wszystkim F1 upadnie z cholernym trzaskiem.
O2
21.10.2008 09:35
f1 2009=GP2 zal dziekujemy...
Corvi78
21.10.2008 09:32
A.S. - to zależy czy pozwolą grzebać w silnikach, jeśli tak to pewnie masz rację - jeśli nie, to zespoły będą musiały zredukować obroty by wytrzymały te trzy wyścigi - upiekli by przy tym prawie 3 pieczenie na jednym ogniu; - redukcja kosztów - zwiększenie bezpieczeństwa = zmniejszenie prędkości (o którą tak walczy FIA)
A.S.
21.10.2008 08:56
Hm, a mnie zastanawia taka rzecz: czy aby silnik (z takimi samymi osiągami) który będzie musiał wytrzymać aż trzy wyścigi nie będzie przypadkiem droższy? (będzie musiał być bardziej wytrzymały, więc to chyba go podroży?)
wartek
21.10.2008 07:24
mnie tez zastanawialo jak to jest, przeciez firma ma tor, moze wyprodukowac tyle bolidow ile im sie podoba i moga pojechac gdzie chca i jezdzic kto ich sprawdzi? pozatym sa dni shakedown do 50km, ale te dni sa ograniczone? czy moga robic taki shakedown codziennie? :)
Corvi78
21.10.2008 07:23
Semai2 - yyy akurat jestem fanem Renault i z tego co się orientuję to w silniku nic nie zmieniali, może na przyszły sezon coś pozwolą im zmienić. No ale fakt "...ustandaryzowane to nie znaczy takie samo..." - ale osiągi właściwie takie same.
rafaello85
21.10.2008 07:12
adams--> nie popisałeś się powyższym komentarzem... w skład FOTA wchodzą przedstawiciele wszystkich zespołów! Wszyscy chcą cięcia kosztów! Wszyscy, łącznie z najbogatszymi koncernami.
Huckleberry
21.10.2008 07:01
Powiedzcie mi jak to jest z tym limitem kilometrów. Jeśli zespół jest właścicielem toru to jak go sprawdzą ile kilometrów nabili??? Zawsze mnie to zastanawiało. A czemu np. nie testować w Rosji, albo w Chinach?
adams
21.10.2008 07:01
Co kręci się na górze ma zawsze twarz Ferrari. Gratuluje
Jędruś
21.10.2008 07:00
Z tym KERS to wypalili. FIA twierdziła, że to przyszłość F1 i , że właśnie dzięki temu systemowi będzie różnorodność w stawce. A teraz takie coś .... Na jedno dobre - dlaczego ??? Będzie taniej - znów zespoły nie będą wydawały fortuny na rozwijanie systemu jak dawniej było z silnikami. KERS będzie musiał być bezawaryjny, żeby wszyscy byli zadowoleni. Zespoły które nie stać lub te które mają problemy ze zbudowaniem własnego systemu z pewnością będą zadowolone. Jednak te jak Honda czy Mclaren już raczej nie.... Ale rzeczywiście ustandaryzowane to nie znaczy takie samo. Ciekawe czy przedłużenie żywotności silników z dwóch do trzech weekednów przniesie jakieś zmiany w osiągach ??? Z pewnością teraz FIA musi odmrozić rozwój by słabsze silniki można było podkręcić tak aby nie było różnic jak np między silnikami Ferrari i Renault oraz pewnie wprowadzone zostaną jakiejś małe albo i całkiem znacznie poprawki w konstrukcji silnika. Regulacja finansowa też wiele wyjaśnia. Małe zespoły będą bardzo zadowolone. W takim układzie nie wiadomo czy FI będzie chciało przenieść się na słabszy silniki Mercedesa i ich KERS skoro mieli by na tym jeździć tylko przez rok i w dodatku poświęcając miejsce swojemu zakontraktowanemu kierowcy.
bicampeon
21.10.2008 06:50
No i to mnie cieszy. Jednak z tym KERS'em trochę to dziwne. Zespoły wydają na to miliony a ma być standardowe później? Ale trzeba pamiętać, że to nie są oficjalne informacje.
deeze
21.10.2008 06:49
Ustandaryzowane nie znaczy ujednolicone do jednego projektu...przynajmniej mam taką nadzieję. W standaryzacji rozumie się regulamin podobny do tego o silnikach sprzed zamrożenia ich rozwoju, tj. do 2,4 litra pojemności, V8, 90 stopni kąta rozwarcia - i pole do popisu wewnątrz tych ograniczeń.
alhan
21.10.2008 06:48
rafaello85@ obyś miał rację Ciekawi mnie na czym będzie polegać ustandaryzowany KERS
Semai2
21.10.2008 06:48
Corvi78 - pozwole sie sobie nie zgodzic ;) obecnie mozliwe sa zmiany w silniku majace na celu poprawe "niezawodnosci" lub sciecie troche kosztow. a,ze maja one rozne osiagi to w tym sezonie widac chyba dobrze (np osattnie porpawki w Renault).
rafaello85
21.10.2008 06:39
W zasadzie my ( kibice ) nie zauważymy żadnej różnicy. Chyba, że w przyszłym roku będzie ciut więcej awarii silników;) Ale może nie będzie tak źle. Skoro nawet koncerny mówią o potrzebie cięcia kosztów, to widać, że nie jest zbyt dobrze w F1.
Corvi78
21.10.2008 06:34
no nie, KERS ujednolicony - to po co zespoły wydają fortuny na ten projekt? Semai2 - silniki są obstawione takimi obwarowaniami, że już są "rozni producenci ale wg jedengo projektu".
deeze
21.10.2008 06:30
I znów serwis F1WM najszybszy 8-) edit: a ta jednomyślność to moim zdaniem tylko dzięki temu, że Mosley postraszył ujednoliconym silnikiem...
Semai2
21.10.2008 06:16
chwila - ujednolicony KERS? jak to sie ma do intencji FIA aby to wlasnie KERS decydowal o osiagach? osobiscie wolalbym juz jednak wlasnie ustnadaryzowane silniki (rozni producenci ale wg jedengo projektu) i pelna dowolnosc przy KERS...
Zykmaster
21.10.2008 06:07
No i tak trzymac :)
Aquos
21.10.2008 06:06
Może więc jeszcze jest nadzieja, że F1 pozostanie F1