Theissen o spornych dyfuzorach
"Zostaliśmy oczywiście zmuszeni do rozpoczęcia prac nad podobnym rozwiązaniem"
07.04.0911:58
5102wyświetlenia
W podsumowaniu wyścigu o Grand Prix Malezji szef BMW Motorsport - Mario Theissen wypowiedział się dość obszernie na temat spornych dyfuzorów używanych obecnie przez zespoły Brawn, Toyota i Williams.
Potwierdził między innymi, że jego ekipa rozpoczęła już prace nad podobnym rozwiązaniem na wypadek, gdyby sąd apelacyjny FIA miał uznać podwójne dyfuzory za dopuszczalne.
W Malezji po raz kolejny byliśmy świadkami dominacji zespołów używających podwójnych dyfuzorów. Już w kwalifikacjach trudno było przełamać dobrą passę tego trio- powiedział Theissen.
FIA powinna szybko wyjaśnić całą sytuację, nie może być możliwości różnej interpretacji przepisów. Tego rodzaju nieporozumienia nie są dobre dla sportu. Sport jest interesujący tylko wtedy, gdy wszyscy rywalizują według tych samych zasad. Problem z dyfuzorami można porównać do biegu na 100m, gdzie niektórzy biegacze startują 10m przed resztą zawodników. Wyniki mogą być wówczas bez znaczenia.
Biorąc to wszystko pod uwagę, złożyliśmy protest po kwalifikacjach w Malezji. Jest to sprawa czysto formalna. Chcieliśmy się upewnić, że wyniki z Malezji także zostaną rozpatrzone przez sędziów podczas postępowania 14. kwietnia. Zostaliśmy oczywiście zmuszeni do rozpoczęcia prac nad podobnym rozwiązaniem. Zespoły bez tak zwanego podwójnego dyfuzora muszą wprowadzić takie rozwiązanie w swoich samochodach, jeśli chcą być konkurencyjne. Niestety nie da się tego zrobić od razu. Trzy zespoły, mające już takie rozwiązanie będą je dalej rozwijać. Musimy założyć, że w tej dziedzinie wciąż tkwi potencjał rozwojowy.
Nie można powiedzieć, że tego typu prace nie storpedują redukcji kosztów z którą się zmagamy. Kolejną sprawą jest bezpieczeństwo. Celem nowych przepisów było zredukowanie prędkości w zakrętach. Tymczasem podwójny dyfuzor sprawia, że prędkości te są nawet większe w porównaniu do zeszłego sezonu.
Źródło: BMW-Sauber-F1.com
KOMENTARZE