Prasa: Piquet sfrustrowany swoją rolą w Renault

Zespół i kierowca twierdzą jednak, że hiszpańska oraz włoska prasa przekręciły wypowiedzi
14.04.0919:58
Patryk Pokwicki & Maraz
4431wyświetlenia

Hiszpańska oraz włoska prasa cytuje Nelsinho Piqueta Jr, wyrażającego frustrację na temat roli, jaką pełni obok Fernando Alonso w zespole Renault. Wygląda jednak na to, że była to tylko próba szukania na siłę sensacji...

Przy rosnącej presji na 23-letnim Brazylijczyku, który wypada słabo w porównaniu do mistrza świata z lat 2005 i 2006, miał on powiedzieć, że francuski zespół jest budowany wokół Alonso. Mój zespołowy kolega jest bardzo dobrym kierowcą i zespół jest skupiony wokół niego - cytują Piqueta hiszpańska gazeta AS oraz włoska Corriere dello Sport. Chciałbym, aby zespół traktował nas tak samo.

Ostatniej zimy Renault było jedynym teamem, w którym zdecydowaną większość testów odbywał jeden kierowca - Alonso. Fernando spędzał bardzo dużo czasu na testach, ponieważ zespół myślał, że to najlepszy sposób na rozwój samochodu - miał powiedzieć Piquet, wypowiadając się w podobnym tonie także o szefie zespołu Flavio Briatore: On nie zawsze ma racje i potrafi być bardzo surowy. Musisz być w stanie ignorować złe rzeczy, a absorbować dobre.

Prasa napisała też, że Brazylijczyk przypomniał Grand Prix Singapuru, gdzie team ustalił perfekcyjną strategię dla Alonso, podczas gdy wszystko co złe przytrafia się tylko mnie. Eddie Irvine był kiedyś w podobnej sytuacji, będąc kolegą z teamu Michaela Schumachera, gdzie przez cztery lata był inaczej traktowany niż ówczesny dwukrotny mistrz świata. Jest bardzo ciężko - miał powiedzieć Piquet. Można by powiedzieć, że jest tak samo, jak w przypadku Irvine'a.

Tak negatywne komentarze nie zostały dobrze przyjęte przez Renault i jeszcze tego samego dnia zostały zdementowane zarówno przez zespół, jak i samego kierowcę. Okazuje się, że hiszpańska oraz włoska prasa oparły się na wywiadzie z Piquetem opublikowanym w brytyjskim magazynie F1 Racing. W oświadczeniu zespołu czytamy: Komentarze zostały zupełnie przekręcone ze względu na bardzo kiepskie tłumaczenie z angielskiego i były wyciągnięte z kontekstu, jako że Nelson odpowiadał w beztroski sposób na pytania przysłane przez czytelników magazynu. Piquet dodał, że jest bardzo zadowolonym członkiem zespołu.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

33
adamo342
16.04.2009 06:06
niech się cieszy że nie trafił do force india i się weźmie do roboty
renegade
16.04.2009 10:46
Z drugiej strony ten totalny niewypal w postaci Irvine'a, mysle, ze sie zgodzimy, ze to bylby najgorszy mistrz swiata, gdyby zdobyl ten tytul w 1999 roku, szalal w Jaguarze, gdy zostal tam kierowca nr 1 i zespol pracowal dla Niego! Teoretycznie rzecz ujmujac, gdyby na przyklad Farce India postawil w przyszlym roku na Nesinho jako nr 1 i pracowali tylko pod Niego, bylby zapewne lepszy od Fisichelli?! Przynajmniej tak mi sie wydaje. W GP2 i w BF3 Nelson mial zespol pod soba, to On byl wymiataczem, Vargas to dobry kumpel Jego ojca, auta byly strojone pod Nelsona, a i chlopak upalal ile mogl (wide slawetne blotniki na Dallarze F3)...
Jędruś
15.04.2009 07:24
Piquet jest strasznie zadowolony. Jakie on robi wyniki ? Jest na szarym końcu stawki. Według niektórych jest nawet najgorszym kierowcą obecnie w F1. Niech się cieszy , że Renault go jeszcze trzyma. Według mnie jeśli się nie poprawi ( w co wątpie , bo przez zimę praktycznie większego postępu nie wykonał ) to pewnie po przerwie letniej zobaczymy już Grosjeana.
adamo342
15.04.2009 02:25
to jego wina bo się nie stara w kwalifikacjach odpada po pierwszej rundzie myśli,że jak ma nazwisko po ojcu to jest świetnym kierowcą jest w dobrym zespole i jeszcze narzeka Aquos- Irvine prez trzy lata w ferrari nie odniósł zwycięstwa i dopiero w ostatnim sezonie w ferrari odniósl cztery gdy schumacher był kontuzjowany
Aquos
15.04.2009 06:53
Rozumiem frustrację Nelsinho, bo Renault rzeczywiście jest zogniskowane na Alonso, ale czy Piquet dal im jakikolwiek wybór? Szczerze mówiąc jestem zdziwiony, że pozwolili mu zachować fotel kierowcy na ten sezon, bo nie pokazał zupełnie nic interesującego. Fernando jest w stanie wycisnąć z kiepskiego bolidu kilka dodatkowych dziesiątych części sekundy na okrążeniu (zarówno bezpośrednio na torze, jak i w boksach oraz w fabryce). Sądzę, że w obecnej stawce kierowców to właśnie on potrafi najlepiej "wyciskać ostatnie soki" z bolidu. Piquet jest zdolnym kierowcą, jednak na jego nieszczęście nie potrafił się odnaleźć w realiach F1. Porównywanie go do Irvine'a, Barichello, Pigueta seniora czy innych kierowców, którym przyszło być numerem 2 u boku mistrza jest zbytnim splendorem dla Nelsinho. Musi być bardzo rozczarowany tym, co dotychczas osiągnął w F1 (właściwie to tym, czego nie osiągnął). Wcześniejsza kariera pozwalała mu wierzyć, że będzie lepiej. Do tego presja nazwiska... Dlatego traci kontrolę i bywa, że powie za dużo.
paolo
14.04.2009 10:24
Fagaldo: Dokładnie o to chodzi. Pismakom się nudzi to szukają sensacji tam gdzie jej nie ma. Nelson w F1 jest beznadziejny jako kierowca, ale głupi na pewno nie jest. Gdyby w takim tonie się wypowiedział to byłby spalony w F1. Widzę, że zaczyna się zabawa jak w przedszkolu na plusy i minusy. Kto się boi, a kto nie :) Troszkę to dziecinne, a nawet lekko żenujące. Jeśli coś się komuś nie podoba to po to jest dyskusja i komentarze, a nie krzyżyk jak u analfabety. Oczekuję jutro -100. Nie bo nie :)
A.S.
14.04.2009 09:30
Ale czad! Młody Nelson się wkurzył i wygarnął, co myślał. Jak śmiał, przecież prawdą oczywistą jest, że Ferdek to urodzony mistrz, i nikt nie musi grać pod niego by był lepszy :) Ciesz się Pique-cik, że czasem nie bywasz lepszy od Ferdka, bo dopiero byś miał jazdę, że jesteś faworyzowany itp., itd., że tatuś ci załatwił....i może jakaś afera szpiegowska by się znalazła na Renault, ha, ha.
tomasson
14.04.2009 09:01
Tak blader ale zauważ, że młody dostaje od Taty kasę, sponsorzy też inaczej na niego patrzą i jeszcze nazwisko. Druga sprawa, od 2-3 sezonów w F1 obserwuje się szturm "młodzieży", co jest myślę dobre w pewnych granicach. Kolejna rzecz jest taka, że sezon nauki i debitanckich błędów miał rok temu. Teraz musi być chciwy na punkty, podium a może coś więcej. Jeśli nie nastąpi poprawa wyników to może nie w następnym ale w sezonie 2011 Nelson trafi pewnie do IndyCar
Robin Hood
14.04.2009 08:59
Podobnie rzecz ma sie z talentami w innych dziedzinach sportu.Jako juniorzy spisuja sie wybornie a na innym szczeblu juz nie ma tej iskry.Nie jest to rzecz jasna regula,ale ile juz zniknelo w ten sposob mlodych talentow.Inna juz zupelnie rzecza jest przypadek Piqueta,ktory nie moze pogodzic sie z tym,ze najzwyczajniej w swiecie nie wytrzymuje presji slawy ojca i to zapewne jemu nie pomaga.A w F1 trzeba miec na uwadze polityke prowadzona przez wszystkie zespoly.Za to m.in.kibicuje Panu Robertowi,ze wytrwal i "dobil"sie do bram tego sportu.A moim zdaniem wniosl do niego cos ciekawego,bo nie dostal wszystkiego podanego na tacy.Musial to wywalczyc i bez gwarancji sukcesu koncowego.
Fagaldo
14.04.2009 08:58
Ostatnio pokrewne tematy: 11.03.2009 Piquet zaprzecza, że Renault nie traktuje go na równi z Alonso coś dodać?
alhan
14.04.2009 08:48
po swoich dotychczasowych występach Piquet powinien siedzieć cicho... Niech zastanowi się nad tym co mówi, bo w końcu nawet kaska na starty od ojca nie wystarczy ;)
blader
14.04.2009 08:47
tomasson, tak, Piquet ma szansę "podglądać" z bliska mistrza i zbierać cenne doświadczenie, jednak wydaje mi się, że F1, która "mieści" jedynie 20 kierowców z całego świata nie może sobie pozwolić na utrzymywanie takich kierowców.. to nie piłka nożna, gdzie obok mistrzów z pierwszego składu, w rezerwach lub na ławce siedzą młodzi, podglądając i ucząc się od starszych. W zespole jest tylko 2 kierowców (obecnie rola kierowców testowych jest marginalna), więc do bolidu trzeba "siadać i jechać" a nie uczyć się przez cały sezon..
tomasson
14.04.2009 08:30
Młody Piquet jeździł naprawdę dobrze zanim trafił do F1, mistrz brytyjskiej F3 a serię GP2 przegrał kilkoma punktami z Hamiltonem. Uważam, że wynikami jak najbardziej zasłużył na F1. Tutaj nie wiedzie mu się najlepiej (choćby spin na Albert Park). Nie każdy kierowca radzi sobie z presją jaka towarzyszy F1 i z samym bolidem również. Piquet narzekaniem nic nie wskóra, a samo nazwisko nie zapewni mu wiecznie posady. To, że mniej testował od Fernando jest dla mnie zrozumiałe. Alonso jest dużo bardziej doświadczony, zdeterminowany przez co łatwiej z takim kierowcą tworzyć konkurencyjny bolid, a wyniki testów nie są dla Piqueta żadną tajemnicą. Powinien przestać narzekać i cieszyć się z takiego partnera jakiego ma bo ma najlepszego jakiego może mieć, a czy to wykorzysta czas pokaże.
biela
14.04.2009 08:28
Oczywiście, że ma rację. Przecież to on jest synem zasłużonego mistrza wyścigowego i to on powinien być traktowany z należytymi mu honorami. Chwała mu za to, że nareszcie odważył się w tej sprawie przemówić!!
gigi
14.04.2009 08:19
On jest Brazylijczykiem więc jego angielski może być nie najlepszy ( mimo tego że mieszka w Anglii ) myśląc że chwali zespół mówił zupełnie co innego. Ma pecha, ale Flavio kupi mu perę godzin angielskiego ( albo mu wytłumaczy osobiście ) co by taka sytuacja więcej nie miała miejsca :)
Kubuś Fatalista
14.04.2009 08:15
Żeby Nelson zbytnio nie odstawał od Fernando a nawet czasami go pokonał. Tak jak jego ojciec dorównywał a nawet czasami pokonywał Laudę (wtedy Niki miał 2 tytuły mistrzowskie) to jeszcze rozumiem jego niezadowolenie. Tylko, że młody Piquet to inna liga w porównaniu z Fernando.
Lipek
14.04.2009 08:11
Nie chciałbym być na miejscu Nelsinho. Jest tam tylko tzw. dodatkiem do Alonso i nie może sobie z tym poradzić. Kibicuję mu i chciałbym aby w końcu pokazał na co tak naprawdę go stać, ponieważ uważam, że ma spory, niewykorzystany potencjał.
blader
14.04.2009 08:09
czyżby mówiąc o GP Singapuru miał na myśli, iż zespół kazał mu "pocałować" ścianę, żeby wyjechał SC w idealnym momencie dla Alonso?? ;)
Witek
14.04.2009 08:04
Nagłówek tej wiadomosci powinien byc inny: " Renault i prasa sfrustrowane rolą Piqueta, jaką pełni w zespole" (czytajcie: piąte koło u wozu). Żal! ;(
gigi
14.04.2009 08:03
Nelson ma charakter, chyba Flavio wygłosi reprymendę!
kusza
14.04.2009 07:43
Stary zalatwil robote w F1. Koles nic nigdy nie pokazal, nawet poza F1.
hide
14.04.2009 07:36
Widze, ze newsy czerpane sa niekiedy z F1 Racing. Ten wywiad z Nelsinio ukazal sie w kwietniowym numerze F1 racing. Widac na f1wm jest straaasznie duzy poslizg;/
pmerlon
14.04.2009 07:21
@Kid, mi też się wydaje, że Alonso to trochę jak taka rozpieszczona aktoreczka, ale kierowcą jest wielkim. Masz plusa bo dobrze gadasz.
Kid
14.04.2009 07:19
fernandof1 ---> Nie chodziło mi że Piquet wylądował w zespole z mistrzem świata, ale że wylądował u boku Alonso. Ferdek jest dosyć władczy i chce mieć wszystko najlepsze dla siebie (nie ma się co dziwić, ale to co robił gdy był w McLarenie to była szopka). Huckleberry ---> Ja się minusów nie boję. :D :D :D
pmerlon
14.04.2009 07:18
Piquet nie jest rewelacyjnym kierowcą jak na normy F1, ale jest w F1 i powinien się cieszyć. Podobnie było z Robertem i BMW. Szedł tam jako nowicjusz nie mając za sobą takiego lobbysty jak stary wyjadacz Piquet senior. A jednak wygryzł słabego już Villeneva i przeskoczył Nicka w hierarchi. Mimo, że Piquet jest słaby to i tak powinni mu dać testować. Alonso ustawił auto pod siebie i tyle. Podobna sytuacja była ostatnio w Ferrari. Schumacher testował ale się już nie ścigał, a żale były do Kimiego, że słabo jeździ. Przez te lata Ferrari przesiąkło tak stylem jazdy MSC, że Kimi czuł pewnie kości miednicy Schumiego odgniecione w fotelu Scuderia jak jeździł w swoim pierwszym sezonie u czerwonych.
KatarzynaMichalak
14.04.2009 07:15
Andy,nie przesadzaj. Wiadomo że Nelson chciałby być traktowany tak jak Hamilton za czasów jazd z Alonso,lecz kiedyś zrozumie że Renault to nie McLaren:)))
Huckleberry
14.04.2009 07:09
fernandof1 - aż się prosi żeby napisać że jeden mistrz miał pecha kiedy trafił na młodego kierowcę, ale nie napiszę bo mnie zaraz minusami obsypiecie... :P
fernandof1
14.04.2009 07:03
Kid ---> Wszyscy mają pecha ci co trafiają na przyszłych lub już mistrzami kierowców takie życie to oczywiscte że wolą ferdka niż Pirueta Piruet musi się wziąść do roboty bo długo nie posiedzi w F1
Kid
14.04.2009 06:53
Takie czasy, żeby odnieść sukces (czytaj zdobyć tytuł dla kierowcy) trzeba go faworyzować. Ostatnie lata dobrze to pokazują (Schumi, Alosno i Hamilton). Zresztą Piquet jest słaby. Heikki też miał problemy w 2007 na początku ale potem zaczął dobrze jeździć i stanął na podium na Fuji. Zobaczymy co przyniesie czas, ale marnie to widzę jeśli Piquet nie weźmie się do roboty. miał pecha, ze trafił do zespołu razem z Alonso. jednak dobry kierowca powinien sobie poradzić z kązdym partnerem z zespołu.
fernandof1
14.04.2009 06:36
No ciekawe że się czuje jak edi ty młody nie pyskuj bo długo nie posiedzisz w F1
andy
14.04.2009 06:36
nie no przecież jedynie tylko Mclaren traktuje nierówno swoich kierowców.
Huckleberry
14.04.2009 06:24
Przecież zespół F1 nie jest tworem demokratycznym. Żołnierze wykonują rozkazy dowódcy, który odpowiada głową za powodzenie ataku. A swoją drogą Braitore nie mógł zrobić lepiej powierzając wszystkich testów Alonso. "Młody" powinien się cieszyć że będzie miał dobrze przygotowany bolid. Czytałem ten wywiad w F1Racing - Nelsinho wyglądał na całkiem zadowolonego i pogodzonego z losem więc nie rozumiem tej nagonki jaka się wytworzyła.
Kajek
14.04.2009 06:07
Raz powiedział co myslał, to potem Briatore go przyhamowałi młody musi odkręcac - prawda jest taka że nikt nie bedzie stawiał na niedoswiadczonego - popełniającego błedy kierowce kiedy w drugim bolidzie mamy wspanaialego kierowce, dwukrotnego mistrza swiata - niech idzie do FIFI czy STRu to tam bedzie równo traktowany, bo tam tylko kasa sie liczy a nie umiejetnosci.