Garcia wątpi, aby Todt był następcą Mosleya

"Nie zdziwiłbym się, gdyby Max Mosley ubiegał się o reelekcję"
01.07.0911:20
Mariusz Karolak
1358wyświetlenia

Najwyżej notowany oficjel w hiszpańskim motosporcie i jednocześnie członek Światowej Rady FIA - Carlos Gracia jest przekonany, że Jean Todt nie będzie następcą Maxa Mosleya na stanowisku szefa Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).

W hiszpańskim radio Onda Cero, Garcia powiedział: O ile Max nie stał się jeszcze bardziej szalony, to nie wydaje mi się realne, aby poparł kandydaturę Jeana Todta, ponieważ dobrze wie, skąd ten człowiek pochodzi i z kim jest powiązany.

Jak można było się spodziewać, Garcia - uważany za jedną z osób najwierniej wspierających Mosleya - zaczął publicznie popierać niezadowolenie szefa FIA z postawy FOTA po zawarciu porozumienia pokojowego w Paryżu. To, co Luca di Montezemolo zrobił pokazuje dobitnie, że nie szanuje ani FIA, ani Światowej Rady - powiedział Hiszpan.

Nie popieram na śmierć i życie działań Maxa Mosleya, ale jestem zdecydowanym zwolennikiem, aż do śmierci, szacunku do naszych instytucji. Nie zdziwiłbym się, gdyby Max Mosley ubiegał się o reelekcję. Najgorszą rzeczą, jaką można zrobić, to zostawić własnemu losowi bardzo poranione zwierzę. Jedyne, co Luca osiągnął, to reaktywowanie Maxa.

Źródło: SPEEDtv.com

KOMENTARZE

6
Zykmaster
02.07.2009 01:16
Jest takie powiedzonko: "Szanuj szefa swego bo możesz dostać jeszcze gorszego". Bym sie nie zdziwil jakby jeszcze lepszy od Maxa zaczął tam urzędować :)
Kamikadze2000
01.07.2009 10:17
ZNo jeszcze dojdzie do tego, że toi Pan Garcia zostanie bossem. Mnie jest obojętne, kto będzie rządził, byleby dobrze to robił!!!
TerryTate
01.07.2009 10:10
Czyżby walka o nominację na następcę Maxa się zaczęła? Trzeba jakoś zyskać względy 'wielkiego' poprzednika by zostać namaszczonym. Na razie prowadzi Carlos "kał-ma-na-wardze" Garcia. Poza tym bezczelnie kłamie, bo bo postawa Markiza mogła sugerować brak szacunku ale jedynie wobec samego Maksia, nie można tego przełożyć od razu na FIa, WMSC, Fidela Castro i resztę świata.
rafaello85
01.07.2009 09:41
Master---> a co się dziwisz, "ręka rękę myje". Jedna szajka... "To, co Luca di Montezemolo zrobił pokazuje dobitnie, że nie szanuje ani FIA, ani Światowej Rady” Już mało kto szanuje FIA i WMSC... „Nie popieram na śmierć i życie działań Maxa Mosleya, ale jestem zdecydowanym zwolennikiem, aż do śmierci, szacunku do naszych instytucji" A kiedy Wasze instytucje będą miały szacunek dla innych? "O ile Max nie stał się jeszcze bardziej szalony[...]" To znaczy, że jeszcze może być z nim gorzej?:/
michal2111
01.07.2009 09:30
Master - hahaha, dobre xD Zobaczymy, co się stanie. Mam nadzieję, że szefem FIA będzie specjalista, Todt nadawałby się na tą rolę. Jak będzie, to się okaże.
Master
01.07.2009 09:28
Ten Carlos to jakiś lizodup :P