Szczegółowy opis przebiegu wyścigu o Grand Prix Malezji
22.03.0400:00
5930wyświetlenia
Giorgio Pantano zdecydował się na start z linii boksów, gdyż dzięki temu zyskał szansę na rozpoczęcie wyścigu w swoim głównym bolidzie, który mechanicy z zespołu Jordan zdołali naprawić po zakończeniu kwalifikacji. Jeszcze przed rozpoczęciem okrążenia rozgrzewającego w niektórych miejscach toru dało się zauważyć krople deszcze. Efektem tego była mniejsza przyczepność, której pierwszą ofiarą padł Kimi Raikkonen. Kierowca z zespołu McLaren zaliczył poślizg na okrążeniu rozgrzewającym, ale na szczęście zdążył się pozbierać zanim wyminęli go pozostali kierowcy i mógł ustawić się na swojej właściwej pozycji startowej (5).
Michael Schumacher (Ferrari) wystartował bezbłędnie i utrzymał się na prowadzeniu. Tymczasem ruszający również z pierwszej linii Mark Webber (Jaguar) miał duże trudności z nabieraniem prędkości i spadł poza pierwszą dziesiątkę, zanim dotarł do pierwszego zakrętu. W pierwszej kolejności skorzystali z tego partner starszego z braci Schumacherów - Rubens Barrichello, Juan Pablo Montoya (Williams) i Raikkonen, awansując kolejno na pozycje od drugiej do czwartej. Tuż za nimi znalazł się Jarno Trulli (Renault), który poza skorzystaniem z problemów Webbera tuż po starcie dodatkowo wyprzedził partnera Montoi - Ralfa Schumachera oraz Jensona Buttona (B.A.R), przy okazji lekko zaczepiając o bolid Brytyjczyka. Ten jednak nie stracił kontroli nad swoim autem i w dodatku zdołał objechać Włocha po zewnętrznej stronie pierwszego zakrętu, odzyskując w ten sposób piątą pozycję. Tymczasem młodszego z braci Schumacherów poza Trullim zdołali również minąć dwaj inni kierowcy - David Coulthard (McLaren) oraz Cristiano da Matta (Toyota), awansując kolejno na siódmą i ósmą pozycję. Pierwszą dziesiątkę pod koniec prostej startowej zamykał Felipe Massa (Sauber).
Dosyć udany start miał również partner da Matty - Olivier Panis, który oprócz Webbera wyminął mającego również problemy z ruszeniem z miejsca drugiego kierowcę z zespołu Jaguar - Christiana Kliena, a także Giancarlo Fisichellę. W ten sposób Francuz przesunął się aż o trzy miejsca do przodu, podobnie zresztą jak i Nick Heidfeld (Jordan), który znalazł się tuż za nim na 12 pozycji. Webber wylądował ostatecznie na 13 pozycji, a zaraz za nim znalazł się Fernando Alonso (Renault), który po starcie z 18 pozycji bez problemu wyprzedził obydwu kierowców z zespołu Minardi, a także Kliena i Fisichellę. Kierowca z zespołu Sauber w sumie stracił trzy miejsca i znalazł się na 15 pozycji. Na kolejną pozycję awansował Takuma Sato (B.A.R), który podobnie jak Alonso wyprzedził kierowców z zespołu Minardi oraz Kliena. Austriak ostatecznie wylądował pomiędzy Gianmarią Brunim i Zsoltem Baumgartnerem na 18 pozycji. Stawkę 20 kierowców zamykał w tym momencie Pantano.
Tuż przed czwartym zakrętem Trulli kolejny raz wyprzedził Buttona i awansował na piątą pozycję, natomiast da Matta został wyminięty przez Ralfa Schumachera, Massę oraz Webbera i wylądował na 11 pozycji. Prawdę mówiąc na czwartym zakręcie zrobiło się bardzo tłoczno, jednak realizatorzy transmisji telewizyjnej skupili się tylko na czołówce i dokładnego przebiegu zdarzeń można się tylko domyślać na podstawie wypowiedzi kierowców. Największym przegranym w tej batalii był Panis, którego najprawdopodobniej potrącił jakiś inny kierowca, gdyż Francuz wpadł w poślizg i spadł aż na przedostatnią pozycję. To właśnie umożliwiło Webberowi, który przy okazji wyprzedził Heidfelda i da Mattę, awans na 11 pozycję, a tuż za Australijczykiem znaleźli się Alonso, Heidfeld i Sato. Da Matta wylądował dopiero na 14 pozycji, a na kolejnej pozycji znalazł się Klien, który wyprzedził w międzyczasie Bruniego, Fisichellę oraz kręcącego się Panisa. Fisichella ostatecznie znalazł się pomiędzy kierowcami z zespołu Minardi i Panisem na 18 pozycji.
Zaraz przed jednym z najwolniejszych zakrętów (9) Webber wyprzedził Massę i powrócił do pierwszej dziesiątki, natomiast Fisichella wyprzedził Baumgartnera i znalazł się na 17 pozycji. W chwilę później Massę wyprzedził również Alonso, wypychając w ten sposób Brazylijczyka z pierwszej dziesiątki. W końcówce obfitującego w nadzwyczaj dużo zdarzeń pierwszego okrążenia Sato wyprzedził Heidfelda, a następnie wykorzystał błąd popełniony przez Massę na ostatnim zakręcie i awansował na 11 pozycję. Fisichella znalazł się przed Brunim na 16 pozycji, natomiast Panis wyprzedził Baumgartnera i awansował na 18 miejsce. Ponadto jadący na ostatniej pozycji Pantano zaliczył niegroźny poślizg i po chwili kontynuował jazdę. Na początku drugiego okrążenia tuż przed pierwszym zakrętem Massa zdołał odzyskać 11 pozycję, utraconą chwilę wcześniej na rzecz Sato. W tym samym miejscu Panis wyprzedził Bruniego i awansował na 17 pozycję.
W chwilę później jadący na drugiej pozycji Barrichello ze względu na kropiący w okolicy czwartego zakrętu deszcz o mały włos nie wpadł w poślizg podczas hamowania. Błąd ten natychmiast wykorzystał Montoya, ruszając od razu w pogoń za Michaelem Schumacherem, natomiast zaraz za czwartym zakrętem wytrąconego z rytmu Brazylijczyka wyprzedził także Raikkonen, awansując w ten sposób na trzecią pozycję. Kilka zakrętów dalej Button wyprzedził Trullego i powrócił na piątą pozycję, a w międzyczasie Sato został wyprzedzony przez Heidfelda, da Mattę oraz Kliena i spadł na 15 pozycję. Kłopoty z opanowaniem bolidu na śliskiej nawierzchni miał chyba również Fisichella, gdyż został wyprzedzony przez kierowców Minardi oraz Panisa i znalazł się na przedostatniej pozycji. Na trzecim okrążeniu tuż przed czwartym zakrętem Trulli po raz trzeci w tym wyścigu wyprzedził Buttona. Odpowiedzią Brytyjczyka był jednak kontratak zaraz przed dziewiątym zakrętem, który umożliwił mu powrót na piątą pozycję. W tym samym miejscu toru Webber wyprzedził Ralfa Schumachera i awansował na ósmą pozycję. Ponadto Niemca, który zahaczył o pobocze, zdołał również wyminąć Alonso i w efekcie Ralf wylądował na 10 pozycji. W międzyczasie Fisichella wyprzedził kierowców z zespołu Minardi i awansował na 17 pozycję.
Na początku czwartego okrążenia Alonso wyprzedził Webbera i był już ósmy. Następnie jadący na 15 pozycji Sato zaliczył poślizg i wylądował poza torem. O dziwo udało mu się wyjechać ze żwirowiska i po powrocie na tor kontynuował jazdę na 18 pozycji. Japończyka wyprzedzili Panis i Fisichella, zamieniając się przy okazji miejscami, a także Bruni. Na początku piątego okrążenia Ralf Schumacher próbował wyprzedzić Webbera, jednak zaraz przed pierwszym zakrętem był jeszcze zbyt daleko, aby domagać się pierwszeństwa i powinien był ustąpić. Niestety nie uczynił tego i w efekcie zaczepił przednim spojlerem o prawe tylne koło bolidu Australijczyka. Opona oczywiście pękła, a że był to początek okrążenia, Webbera czekała bardzo długa droga do boksów. Dojazd i wymiana opon kosztowały kierowcę z zespołu Jaguar spadek na ostatnie miejsce oraz stratę jednego okrążenia do lidera. Na szóstym okrążeniu Sato wyprzedził Bruniego i awansował na 16 pozycję.
Pod koniec ósmego okrążenia Fisichella zapoczątkował pierwszą rundę postojów w boksach. Włoch, podobnie jak i pozostali kierowcy, którzy do 14 okrążenia włącznie zaliczyli pierwsze postoje, na tor powrócił ze zwykłymi oponami, gdyż po deszczu nie było już ani śladu. Po zakończeniu pierwszej rundy postojów na trzech czołowych pozycjach nadal znajdowali się Michael Schumacher, Montoya (sześć sekundy straty) i Raikkonen (dziewięć sekund straty). Tymczasem na czwartą pozycję dzięki błyskawicznej obsłudze przez mechaników z zespołu Renault przesunął się Trulli, chociaż musiał stoczyć kolejny pojedynek z Buttonem. Brytyjczyk także na tor zdołał powrócić przed Barrichello i miał szansę na utrzymanie się przed Trullim, ale Włoch miał już bardziej rozgrzane opony i wyszedł zwycięsko z pojedynku rozegranego na pierwszych dwóch zakrętach. Na pozycjach od 7 do 10 utrzymali się Coulthard, Alonso, Ralf Schumacher i Massa, a tuż za Brazylijczykiem znalazł się Sato, który w trakcie pierwszej rundy postojów zyskał aż pięć miejsc. Z kolei Fisichella i Klien przeskoczyli da Mattę oraz Heidfelda. Kierowców tych wyprzedził również Panis, awansując w ten sposób na 14 pozycję, natomiast Heidfeld ostatecznie wylądował za swoim partnerem - Pantano (Włoch jako jedyny nie miał jeszcze na swoim koncie ani jednego postoju) na 17 pozycji, gdyż ze względu na problemy z maszyną do tankowania paliwa boksy odwiedzał aż dwukrotnie. Podczas pierwszej rundy postojów boksy po raz drugi odwiedzał również jadący na ostatnim miejscu Webber, ale była to kara za przekroczenie limitu prędkości obowiązującego w boksach.
Na 16 okrążeniu Webber wyprzedził Baumgartnera i awansował na przedostatnią pozycję. W międzyczasie Montoya narzucił szybkie tempo i po 18 okrążeniach miał już zaledwie 3.3 sekundy straty do prowadzącego Michaela Schumachera. Odpowiedź kierowcy Ferrari była natychmiastowa i od tego momentu Kolumbijczyk ponownie zaczął zostawać w tyle. Pod koniec 20 okrążenia drugą rundę postojów zapoczątkował Trulli i w ten sposób wyjaśniła się przyczyna bardzo szybkiego pierwszego postoju, gdyż Włoch dostał wówczas stosunkowo niewielką ilość paliwa. Druga runda postojów trwała aż do 28 okrążenia, a udziału w niej nie wziął tylko Sato. Z kolei dla Pantano postój na 23 okrążeniu był dopiero pierwszą wizytą w boksach podczas tego wyścigu. Po 29 okrążeniach Michael Schumacher i Montoya nadal zajmowali czołowe pozycje, ale dzieliła ich różnica ponad sześciu sekund. Tymczasem Button podczas drugiej rundy postojów nie tylko przeskoczył Trullego, ale również i Raikkonena (postój Fina przedłużył się trochę ze względu na problemy z odczepieniem węża do tankowania), awansując w ten sposób na trzecią pozycję. Ponadto Trullego wyprzedził Barrichello i Włoch wylądował na szóstej pozycji. Na siódmej pozycji utrzymał się Coulthard, choć tuż przed drugim postojem został wyprzedzony przez Alonso. Postój Hiszpana trwał jednak ponad 13 sekund i po powrocie na tor znalazł się on za Sato na dziewiątej pozycji. Tak długi czas tankowania paliwa świadczył o tym, iż była to najprawdopodobniej ostatnia wizyta w boksach Alonso w tym wyścigu.
Do drugiego postoju nie dotrwał tymczasem Ralf Schumacher, gdyż z wyścigu wyeliminowała go awaria silnika na 28 okrążeniu. Dzięki temu Massa utrzymał się na 10 pozycji, a tuż za nim podążali Panis, da Matta, Klien, Fisichella, Heidfeld, Pantano, Bruni i Baumgartner. Jazdy nie kontynuował już także Webber, który na zakończenie wyjątkowo pechowego wyścigu wypadł z toru na 25 okrążeniu. Pod koniec 35 okrążenia Sato zaliczył w końcu drugi i jak się należało spodziewać ostatni postój w boksach, w trakcie którego został tylko wyprzedzony przez Alonso. Po powrocie na tor Japończyk był dziewiąty. Na kolejnym okrążeniu z wyścigu wycofał się Heidfeld, który od pewnego czasu miał problemy ze zmianą biegów. W końcu skrzynia biegów zablokowała się kompletnie na piątym biegu i dalsza jazda straciła sens. Po tym zdarzeniu Pantano, Bruni i Baumgartner awansowali kolejno na pozycje od 15 do 17.
Na 37 okrążeniu rozpoczęła się trzecia i zarazem ostatnia runda postojów w tym wyścigu. Zapoczątkował ją da Matta, a jako ostatni boksy na 44 okrążeniu odwiedzał Barrichello. Po ostatniej serii postojów kolejność trzech najszybszych kierowców była bez zmian. Tymczasem jadący dotąd na czwartej pozycji Raikkonen tuż po trzecim postoju wycofał się z wyścigu ze względu na awarię układu przeniesienia napędu. Dzięki temu pozostali w wyścigu kierowcy, począwszy od Barrichello, a na Baumgartnerze skończywszy awansowali na pozycje od 4 do 16. Na 46 okrążeniu jadący na 10 pozycji Panis po raz czwarty zjechał do boksów i jak się później okazało uczynił to zupełnie bez potrzeby. Winne były problemy z komunikacją radiową i wyraźnie sfrustrowany Francuz podczas mijania w boksach swojej ekipy wymownym gestem okazał swoje niezadowolenie. Być może przez roztargnienie puścił w tym momencie przycisk wymuszający limit prędkości, ponieważ trzy okrążenia później ponownie zjawił się w boksach, w celu odbycia kary. W sumie kierowca Toyoty stracił jednak tylko dwa miejsca, a wyprzedzili go da Matta i Klien.
Cztery okrążenia przed końcem wyścigu jadącego na ostatniej punktowanej pozycji Sato dopadł pech w postaci awarii silnika. Na ósmą pozycję awansował w tym momencie Massa i to właśnie Brazylijczyk zdobył ostatni punkt. Zanim jednak tegoroczny wyścig o Grand Prix Malezji się zakończył, na 53 okrążeniu Fisichella wyprzedził Panisa i linię mety przekroczył jako jedenasty kierowca.
Michael Schumacher (Ferrari) wystartował bezbłędnie i utrzymał się na prowadzeniu. Tymczasem ruszający również z pierwszej linii Mark Webber (Jaguar) miał duże trudności z nabieraniem prędkości i spadł poza pierwszą dziesiątkę, zanim dotarł do pierwszego zakrętu. W pierwszej kolejności skorzystali z tego partner starszego z braci Schumacherów - Rubens Barrichello, Juan Pablo Montoya (Williams) i Raikkonen, awansując kolejno na pozycje od drugiej do czwartej. Tuż za nimi znalazł się Jarno Trulli (Renault), który poza skorzystaniem z problemów Webbera tuż po starcie dodatkowo wyprzedził partnera Montoi - Ralfa Schumachera oraz Jensona Buttona (B.A.R), przy okazji lekko zaczepiając o bolid Brytyjczyka. Ten jednak nie stracił kontroli nad swoim autem i w dodatku zdołał objechać Włocha po zewnętrznej stronie pierwszego zakrętu, odzyskując w ten sposób piątą pozycję. Tymczasem młodszego z braci Schumacherów poza Trullim zdołali również minąć dwaj inni kierowcy - David Coulthard (McLaren) oraz Cristiano da Matta (Toyota), awansując kolejno na siódmą i ósmą pozycję. Pierwszą dziesiątkę pod koniec prostej startowej zamykał Felipe Massa (Sauber).
Dosyć udany start miał również partner da Matty - Olivier Panis, który oprócz Webbera wyminął mającego również problemy z ruszeniem z miejsca drugiego kierowcę z zespołu Jaguar - Christiana Kliena, a także Giancarlo Fisichellę. W ten sposób Francuz przesunął się aż o trzy miejsca do przodu, podobnie zresztą jak i Nick Heidfeld (Jordan), który znalazł się tuż za nim na 12 pozycji. Webber wylądował ostatecznie na 13 pozycji, a zaraz za nim znalazł się Fernando Alonso (Renault), który po starcie z 18 pozycji bez problemu wyprzedził obydwu kierowców z zespołu Minardi, a także Kliena i Fisichellę. Kierowca z zespołu Sauber w sumie stracił trzy miejsca i znalazł się na 15 pozycji. Na kolejną pozycję awansował Takuma Sato (B.A.R), który podobnie jak Alonso wyprzedził kierowców z zespołu Minardi oraz Kliena. Austriak ostatecznie wylądował pomiędzy Gianmarią Brunim i Zsoltem Baumgartnerem na 18 pozycji. Stawkę 20 kierowców zamykał w tym momencie Pantano.
Tuż przed czwartym zakrętem Trulli kolejny raz wyprzedził Buttona i awansował na piątą pozycję, natomiast da Matta został wyminięty przez Ralfa Schumachera, Massę oraz Webbera i wylądował na 11 pozycji. Prawdę mówiąc na czwartym zakręcie zrobiło się bardzo tłoczno, jednak realizatorzy transmisji telewizyjnej skupili się tylko na czołówce i dokładnego przebiegu zdarzeń można się tylko domyślać na podstawie wypowiedzi kierowców. Największym przegranym w tej batalii był Panis, którego najprawdopodobniej potrącił jakiś inny kierowca, gdyż Francuz wpadł w poślizg i spadł aż na przedostatnią pozycję. To właśnie umożliwiło Webberowi, który przy okazji wyprzedził Heidfelda i da Mattę, awans na 11 pozycję, a tuż za Australijczykiem znaleźli się Alonso, Heidfeld i Sato. Da Matta wylądował dopiero na 14 pozycji, a na kolejnej pozycji znalazł się Klien, który wyprzedził w międzyczasie Bruniego, Fisichellę oraz kręcącego się Panisa. Fisichella ostatecznie znalazł się pomiędzy kierowcami z zespołu Minardi i Panisem na 18 pozycji.
Zaraz przed jednym z najwolniejszych zakrętów (9) Webber wyprzedził Massę i powrócił do pierwszej dziesiątki, natomiast Fisichella wyprzedził Baumgartnera i znalazł się na 17 pozycji. W chwilę później Massę wyprzedził również Alonso, wypychając w ten sposób Brazylijczyka z pierwszej dziesiątki. W końcówce obfitującego w nadzwyczaj dużo zdarzeń pierwszego okrążenia Sato wyprzedził Heidfelda, a następnie wykorzystał błąd popełniony przez Massę na ostatnim zakręcie i awansował na 11 pozycję. Fisichella znalazł się przed Brunim na 16 pozycji, natomiast Panis wyprzedził Baumgartnera i awansował na 18 miejsce. Ponadto jadący na ostatniej pozycji Pantano zaliczył niegroźny poślizg i po chwili kontynuował jazdę. Na początku drugiego okrążenia tuż przed pierwszym zakrętem Massa zdołał odzyskać 11 pozycję, utraconą chwilę wcześniej na rzecz Sato. W tym samym miejscu Panis wyprzedził Bruniego i awansował na 17 pozycję.
W chwilę później jadący na drugiej pozycji Barrichello ze względu na kropiący w okolicy czwartego zakrętu deszcz o mały włos nie wpadł w poślizg podczas hamowania. Błąd ten natychmiast wykorzystał Montoya, ruszając od razu w pogoń za Michaelem Schumacherem, natomiast zaraz za czwartym zakrętem wytrąconego z rytmu Brazylijczyka wyprzedził także Raikkonen, awansując w ten sposób na trzecią pozycję. Kilka zakrętów dalej Button wyprzedził Trullego i powrócił na piątą pozycję, a w międzyczasie Sato został wyprzedzony przez Heidfelda, da Mattę oraz Kliena i spadł na 15 pozycję. Kłopoty z opanowaniem bolidu na śliskiej nawierzchni miał chyba również Fisichella, gdyż został wyprzedzony przez kierowców Minardi oraz Panisa i znalazł się na przedostatniej pozycji. Na trzecim okrążeniu tuż przed czwartym zakrętem Trulli po raz trzeci w tym wyścigu wyprzedził Buttona. Odpowiedzią Brytyjczyka był jednak kontratak zaraz przed dziewiątym zakrętem, który umożliwił mu powrót na piątą pozycję. W tym samym miejscu toru Webber wyprzedził Ralfa Schumachera i awansował na ósmą pozycję. Ponadto Niemca, który zahaczył o pobocze, zdołał również wyminąć Alonso i w efekcie Ralf wylądował na 10 pozycji. W międzyczasie Fisichella wyprzedził kierowców z zespołu Minardi i awansował na 17 pozycję.
Na początku czwartego okrążenia Alonso wyprzedził Webbera i był już ósmy. Następnie jadący na 15 pozycji Sato zaliczył poślizg i wylądował poza torem. O dziwo udało mu się wyjechać ze żwirowiska i po powrocie na tor kontynuował jazdę na 18 pozycji. Japończyka wyprzedzili Panis i Fisichella, zamieniając się przy okazji miejscami, a także Bruni. Na początku piątego okrążenia Ralf Schumacher próbował wyprzedzić Webbera, jednak zaraz przed pierwszym zakrętem był jeszcze zbyt daleko, aby domagać się pierwszeństwa i powinien był ustąpić. Niestety nie uczynił tego i w efekcie zaczepił przednim spojlerem o prawe tylne koło bolidu Australijczyka. Opona oczywiście pękła, a że był to początek okrążenia, Webbera czekała bardzo długa droga do boksów. Dojazd i wymiana opon kosztowały kierowcę z zespołu Jaguar spadek na ostatnie miejsce oraz stratę jednego okrążenia do lidera. Na szóstym okrążeniu Sato wyprzedził Bruniego i awansował na 16 pozycję.
Pod koniec ósmego okrążenia Fisichella zapoczątkował pierwszą rundę postojów w boksach. Włoch, podobnie jak i pozostali kierowcy, którzy do 14 okrążenia włącznie zaliczyli pierwsze postoje, na tor powrócił ze zwykłymi oponami, gdyż po deszczu nie było już ani śladu. Po zakończeniu pierwszej rundy postojów na trzech czołowych pozycjach nadal znajdowali się Michael Schumacher, Montoya (sześć sekundy straty) i Raikkonen (dziewięć sekund straty). Tymczasem na czwartą pozycję dzięki błyskawicznej obsłudze przez mechaników z zespołu Renault przesunął się Trulli, chociaż musiał stoczyć kolejny pojedynek z Buttonem. Brytyjczyk także na tor zdołał powrócić przed Barrichello i miał szansę na utrzymanie się przed Trullim, ale Włoch miał już bardziej rozgrzane opony i wyszedł zwycięsko z pojedynku rozegranego na pierwszych dwóch zakrętach. Na pozycjach od 7 do 10 utrzymali się Coulthard, Alonso, Ralf Schumacher i Massa, a tuż za Brazylijczykiem znalazł się Sato, który w trakcie pierwszej rundy postojów zyskał aż pięć miejsc. Z kolei Fisichella i Klien przeskoczyli da Mattę oraz Heidfelda. Kierowców tych wyprzedził również Panis, awansując w ten sposób na 14 pozycję, natomiast Heidfeld ostatecznie wylądował za swoim partnerem - Pantano (Włoch jako jedyny nie miał jeszcze na swoim koncie ani jednego postoju) na 17 pozycji, gdyż ze względu na problemy z maszyną do tankowania paliwa boksy odwiedzał aż dwukrotnie. Podczas pierwszej rundy postojów boksy po raz drugi odwiedzał również jadący na ostatnim miejscu Webber, ale była to kara za przekroczenie limitu prędkości obowiązującego w boksach.
Na 16 okrążeniu Webber wyprzedził Baumgartnera i awansował na przedostatnią pozycję. W międzyczasie Montoya narzucił szybkie tempo i po 18 okrążeniach miał już zaledwie 3.3 sekundy straty do prowadzącego Michaela Schumachera. Odpowiedź kierowcy Ferrari była natychmiastowa i od tego momentu Kolumbijczyk ponownie zaczął zostawać w tyle. Pod koniec 20 okrążenia drugą rundę postojów zapoczątkował Trulli i w ten sposób wyjaśniła się przyczyna bardzo szybkiego pierwszego postoju, gdyż Włoch dostał wówczas stosunkowo niewielką ilość paliwa. Druga runda postojów trwała aż do 28 okrążenia, a udziału w niej nie wziął tylko Sato. Z kolei dla Pantano postój na 23 okrążeniu był dopiero pierwszą wizytą w boksach podczas tego wyścigu. Po 29 okrążeniach Michael Schumacher i Montoya nadal zajmowali czołowe pozycje, ale dzieliła ich różnica ponad sześciu sekund. Tymczasem Button podczas drugiej rundy postojów nie tylko przeskoczył Trullego, ale również i Raikkonena (postój Fina przedłużył się trochę ze względu na problemy z odczepieniem węża do tankowania), awansując w ten sposób na trzecią pozycję. Ponadto Trullego wyprzedził Barrichello i Włoch wylądował na szóstej pozycji. Na siódmej pozycji utrzymał się Coulthard, choć tuż przed drugim postojem został wyprzedzony przez Alonso. Postój Hiszpana trwał jednak ponad 13 sekund i po powrocie na tor znalazł się on za Sato na dziewiątej pozycji. Tak długi czas tankowania paliwa świadczył o tym, iż była to najprawdopodobniej ostatnia wizyta w boksach Alonso w tym wyścigu.
Do drugiego postoju nie dotrwał tymczasem Ralf Schumacher, gdyż z wyścigu wyeliminowała go awaria silnika na 28 okrążeniu. Dzięki temu Massa utrzymał się na 10 pozycji, a tuż za nim podążali Panis, da Matta, Klien, Fisichella, Heidfeld, Pantano, Bruni i Baumgartner. Jazdy nie kontynuował już także Webber, który na zakończenie wyjątkowo pechowego wyścigu wypadł z toru na 25 okrążeniu. Pod koniec 35 okrążenia Sato zaliczył w końcu drugi i jak się należało spodziewać ostatni postój w boksach, w trakcie którego został tylko wyprzedzony przez Alonso. Po powrocie na tor Japończyk był dziewiąty. Na kolejnym okrążeniu z wyścigu wycofał się Heidfeld, który od pewnego czasu miał problemy ze zmianą biegów. W końcu skrzynia biegów zablokowała się kompletnie na piątym biegu i dalsza jazda straciła sens. Po tym zdarzeniu Pantano, Bruni i Baumgartner awansowali kolejno na pozycje od 15 do 17.
Na 37 okrążeniu rozpoczęła się trzecia i zarazem ostatnia runda postojów w tym wyścigu. Zapoczątkował ją da Matta, a jako ostatni boksy na 44 okrążeniu odwiedzał Barrichello. Po ostatniej serii postojów kolejność trzech najszybszych kierowców była bez zmian. Tymczasem jadący dotąd na czwartej pozycji Raikkonen tuż po trzecim postoju wycofał się z wyścigu ze względu na awarię układu przeniesienia napędu. Dzięki temu pozostali w wyścigu kierowcy, począwszy od Barrichello, a na Baumgartnerze skończywszy awansowali na pozycje od 4 do 16. Na 46 okrążeniu jadący na 10 pozycji Panis po raz czwarty zjechał do boksów i jak się później okazało uczynił to zupełnie bez potrzeby. Winne były problemy z komunikacją radiową i wyraźnie sfrustrowany Francuz podczas mijania w boksach swojej ekipy wymownym gestem okazał swoje niezadowolenie. Być może przez roztargnienie puścił w tym momencie przycisk wymuszający limit prędkości, ponieważ trzy okrążenia później ponownie zjawił się w boksach, w celu odbycia kary. W sumie kierowca Toyoty stracił jednak tylko dwa miejsca, a wyprzedzili go da Matta i Klien.
Cztery okrążenia przed końcem wyścigu jadącego na ostatniej punktowanej pozycji Sato dopadł pech w postaci awarii silnika. Na ósmą pozycję awansował w tym momencie Massa i to właśnie Brazylijczyk zdobył ostatni punkt. Zanim jednak tegoroczny wyścig o Grand Prix Malezji się zakończył, na 53 okrążeniu Fisichella wyprzedził Panisa i linię mety przekroczył jako jedenasty kierowca.