McLaren celuje w zwycięstwo na Węgrzech
"Mamy nadzieję, że na Węgrzech będziemy dysponowali autem, które pozwoli nam zwyciężyć"
16.07.0917:16
2569wyświetlenia
Zespół McLaren uważa, że jego bolid dzięki poprawkom wprowadzonym na Grand Prix Niemiec będzie zdolny do odniesienia zwycięstwa w wyścigu na Węgrzech.
Ulepszona podłoga i przednie skrzydło poprawiły tempo MP4-24 o około 0,7 sekundy na okrążeniu toru Nurburgring, co daje duże nadzieje na resztę sezonu. Oczekuje się, że charakterystyka toru Hungaroring będzie pasować bolidowi angielskiej ekipy, która tym samym chciałaby przerwać dominację Red Bull Racing i Brawn GP.
Szef McLarena - Martin Whitmarsh powiedział, że jego zespół do każdego wyścigu podchodzi z nadzieją na wygraną, ale sądzi, że obiekt na Węgrzech daje prawdziwą szansę na osiągnięcie tego celu.
Nastąpił pewien postęp w Niemczech i musimy się upewnić, że będziemy wciąż naciskać i osiągniemy lepszy rezultat w następnym wyścigu. Zawsze jedziemy po zwycięstwo, ale nie zawsze mamy odpowiedni sprzęt, by tego dokonać. Mamy nadzieję, że na Węgrzech będziemy dysponowali autem, które pozwoli nam zwyciężyć.
Choć ekipa z Woking rozpoczęła już przenoszenie swoich zasobów na projekt przyszłorocznego samochodu, który będzie się znacznie różnić od obecnego, to jednak Whitmarsh wyjaśnił, że zespół nie zwalnia tempa rozwoju bolidu MP4-24.
Nie zmierzamy w tym roku po mistrzostwo świata i musimy lepiej wykonać naszą pracę związaną z przyszłym sezonem. Wkładamy więcej wysiłku w przyszłoroczny program, niż w analogicznym okresie w zeszłym roku, ale musimy się upewnić, że się nie zdekoncentrujemy.
Czy zmieniliśmy nasz samochód w zwycięską maszynę? Nie bardzo. Czy poczyniliśmy pewien postęp? Tak. Czy to pokazuje, że filozofia dotycząca samochodu na przyszły rok jest odpowiednim kierunkiem? Myślę, że tak. To jest zachęcające. Musimy się upewnić, że na tym się skupiamy. Będziemy nadal rozwijać tegoroczny samochód. Całkowicie zmieniliśmy koncepcję aerodynamiczną, przepływu powietrza wokół samochodu i chociaż nie jestem aerodynamikiem, to mogę zobaczyć w danych, że chłopaki idą teraz w dobrą stronę.
Zatem zaczynamy od nowa i mamy lepszą pozycję wyjściową i zdolność do rozwijania samochodu - myślę więc, że samochód bardzo mocno się rozwinie w pozostałej części sezonu. Musimy się upewnić, że inwestujemy w rozwój obszarów, które wzbogacą naszą wiedzę i - mam nadzieję - doprowadzą do rozwoju przyszłorocznego samochodu, zamiast w nieistotne części obecnego bolidu, które nie pomogą nam w przyszłym roku.
Mówiąc o postępach związanych z samochodem na sezon 2010, Whitmarsh powiedział:
Przyszłoroczny samochód już teraz całkiem różni się od obecnego. Przyczynił się do tego przepis o zakazie tankowania w trakcie wyścigu, ale już wcześniej jasne dla nas było, że bolid na przyszły sezon będzie się znacząco różnił w stosunku do obecnego. Posiadając wolny bolid podejmujesz mniejsze ryzyko - dlatego nasze podejście na przyszły rok jest agresywne. Mając na początku roku bardzo konkurencyjny samochód, automatycznie stajesz się ostrożniejszy w rozwoju jego następcy. Jednak my już zdecydowaliśmy, że cokolwiek się stanie, przyszłoroczny samochód będzie się zdecydowanie różnić od obecnego.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE