Nowa seria wyścigów A1 Grand Prix

30.03.0400:00
Marek Roczniak
1300wyświetlenia

Jego Wysokość Szejk Maktoum Hasher Maktoum Al Maktoum z Dubajju ogłosił plan stworzenia nowej serii wyścigowej A1 Grand Prix, opartej na zupełnie nowym pomyśle. Nie ma ona stanowić bezpośredniej konkurencji dla Formuły Jeden, gdyż odbywać się będzie podczas międzysezonowej przerwy. Idea jest taka, aby każdy kraj lub region, który zgodzi się na uczestnictwo, będzie mógł wystawić jeden samochód. Całą infrastrukturą i dostarczeniem samochodów zajmie się organizacja A1, natomiast osoby lub firmy, które w danym kraju lub regionie wygrają przetarg na prowadzenie zespołu, będą się mogły skupić na prowadzeniu dochodowego biznesu, czerpiącego zyski ze sponsoringu, reklamy, nagród i lokalnych praw do wykorzystywania wizerunku serii w mediach.

Szejk wybrał na początek 22 miejsca z całego świata, w których mogłyby powstać zespoły. Są to Argentyna, Australia, Bahrajn, Brazylia, Chiny, Egipt, Francja, Grecja, Hiszpania, Indie, Japonia, Kanada, Malezja, Niemcy, Pakistan, Południowa Afryka, Portugalia, Rosja, Skandynawia, Wielka Brytania, Włochy i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Kierowca i sponsorzy każdego samochodu muszą oczywiście pochodzić z danego regionu i jak twierdzi Maktoum, jedna organizacja wyraziła już chęć wydania 180 milionów USD za trzyletnią koncesję. Koszty takiej koncesji na prowadzenie zespołu będą się nieznacznie różniły w poszczególnych krajach.

Wyścigi miałyby się odbywać od września do marca podczas trzydniowych imprez w następujących krajach: Dubajj, Chiny, Japonia, Malezja, Australia, Południowa Afryka, Bahrajn i Katar. Pierwsze dwa dni przeznaczone byłyby na treningi i kwalifikacje, natomiast w niedziele odbywałyby się dwa wyścigi - sprint i trwający godzinę wyścig z ewentualnymi postojami w boksach w jego trakcie. Pieczę nad samochodami pomiędzy imprezami sprawować będzie organizacja A1, która będzie odpowiedzialna również za ich transport.

Opracowaniem bolidu A1 zajęła się brytyjska firma Lola, która produkuje między innymi samochody dla serii Champ Car. Pojazd ten będzie napędzany trzy i pół litrowym silnikiem V6 o mocy 500 koni mechanicznych, wyprodukowanym przez firmę Langford Performance Engineering z Wellingborough (także Wielka Brytania). Całość ma ważyć 600 kg i wymagać sporych umiejętności od kierowców, a to najprawdopodobniej oznacza brak systemu kontroli trakcji i innych ułatwień.

Stworzenie nowej serii popiera sam Bernie Ecclestone, gdyż może ona przyczynić się do zorganizowania wyścigów Formuły Jeden w nowych miejscach. Pula nagród w każdej imprezie wyniesie dwa miliony USD, natomiast kierowcy będą zobowiązani do utrzymywania dobrych stosunków z fanami, czego szczególnie brakuje w F1. Najtrudniejszym zadaniem będzie przekonanie stacji TV, aby chciały wykupywać prawa do transmisji z wyścigów i w tym celu Maktoum sprowadził ze Stanów Zjednoczonych Richarda Dorfmana. Człowiek ten ma 25-letnie doświadczenie i negocjował między innymi zawarcie umów dla mistrzostw świata w piłce nożnej i rugby (2002 i 2006).

Z pewnością nie będzie to seria tak prestiżowa jak F1, ale jeśli zaproponowany model funkcjonowania okaże się sukcesem, A1 może stać się najbliższą konkurencją. Dla nas, fanów wyścigów samochodowych będzie to przede wszystkim okazja do urozmaicenia zimowej przerwy, podczas której nie odbywają się w zasadzie żadne wyścigi.

Źródło: GrandPrix.com