Trzeci dzień testów na torze Catalunya

08.04.0400:00
Marek Roczniak
684wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Catalunya
Michael SchumacherFerraribri1:23.76451
1Fernando AlonsoRenaultmic1:25.65040
1Rubens BarrichelloFerraribri1:26.92329
1Jenson ButtonB.A.R Hondamic1:26.14036
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:26.16256
1David CoulthardMcLaren Mercedesmic1:26.39251
1Jarno TrulliRenaultmic1:26.96622
1Ralf SchumacherWilliams BMWmic1:27.02862
1Felipe MassaSauber Petronasbri1:28.17424
1Scott DixonWilliams BMWmic1:28.31872
1Cristiano da MattaToyotamic1:28.45724
1Ricardo ZontaToyotamic1:29.37218
1Takuma SatoB.A.R Hondamic1:30.5355
1Bjorn WirdheimJaguarmic1:31.44416
1Marc GeneWilliams BMWmic-3
Trzeci dzień testów na torze Catalunya stał pod znakiem deszczowej pogody, która umożliwiła zespołom testy opon przeznaczonych do jazdy po mokrej nawierzchni. W trudnych warunkach zdecydowanie najlepiej wypadł Michael Schumacher, uzyskując blisko dwie sekundy przewagi nad najbliższym kierowcą. Oprócz Niemca w dzisiejszych testach uczestniczył również drugi główny kierowca Ferrari - Rubens Barrichello, który już ze stratą ponad trzech sekund do swojego partnera uplasował się na trzeciej pozycji.
Pomiędzy kierowcami Ferrari znalazł się Fernando Alonso, a oprócz Hiszpana zespół Renault ponownie reprezentował także i drugi kierowca - Jarno Trulli, który uplasował się na siódmej pozycji. Obaj kierowcy kontynuowali testy nowej wersji silnika RS24 V10, jednak ponownie nie obyło się bez problemów.

Czwarty czas uzyskał kierowca z zespołu B.A.R - Jenson Button. Brytyjczyk uczestniczył tylko w porannej sesji, natomiast po południu zastąpił go drugi kierowca stajni z Brackley - Takuma Sato (13 pozycja). Japończyk przejechał jednak zaledwie pięć okrążeń, zanim popełnił błąd na śliskiej nawierzchni toru i na tym zakończyła się jego dzisiejsza aktywność.

Zespół McLaren ponownie reprezentowali kierowca testowy Alex Wurz i David Coulthard. Obaj kierowcy uplasowali się kolejno na piątej oraz szóstej pozycji, mając odpowiednio 2.3 i 2.6 sekundy straty do Michaela Schumachera.

Zgodnie z zapowiedzią do obecnych od środy na torze Catalunya Marca Gene i Scotta Dixona dołączył dzisiaj jeden z głównych reprezentantów zespołu Williams - Ralf Schumacher, który podobnie jak Sato w trudnych warunkach nie uniknął błędu, zaliczając poślizg podczas porannej sesji. Niemiec uzyskał ósmy czas dnia i miał już ponad trzy sekundy straty do swojego starszego brata, a do jego obowiązków należały testy przejściowych oraz pełnych deszczowych opon Michelin, a także praca związana z mechanicznymi ustawieniami bolidu FW26 i systemem kontroli trakcji. Z kolei Dixon, dla którego była to pierwsza jazda bolidem Formuły Jeden po mokrym torze, oprócz testowania opon pracował nad mapowaniem silnika BMW V10. Nowozelandczyk przejechał najwięcej okrążeń ze wszystkich uczestników dzisiejszych testów i uplasował się na dziesiątej pozycji, a jego strata do Michaela Schumachera wyniosła ponad cztery i pół sekundy. Tymczasem dosyć tajemnicza była dzisiejsza aktywność kierowcy testowego zespołu Williams. Gene tylko dwukrotnie pojawił się na torze i nie zaliczył ani jednego okrążenia pomiarowego, a do tylnego spojlera jego bolidu po lewej stronie przymocowane było jakieś urządzenie. Obecność tego urządzenia wzbudziła wielkie zainteresowanie, jednak według jednego z inżynierów stajni z Grove - Sama Michaela była to po prostu skrzynka kontrolna dla znajdujących się na pokładzie bolidu czujników.

Pozostali uczestnicy dzisiejszych testów: Felipe Massa (Sauber), reprezentanci Toyoty - Cristiano da Matta i kierowca testowy Ricardo Zonta, a także kierowca testowy zespołu Jaguar - Bjorn Wirdheim ze względu na niekorzystne warunki pogodowe zaliczyli niewiele okrążeń, ograniczając się tylko do testów deszczowych opon.

Źródło: BARf1.com, BMW.WilliamsF1.com, Ferrari.com, RenaultF1.com, Sauber-Petronas.com, F1Racing.net