Był drugi świadek zeznający przeciwko Briatore i Symondsowi

FIA ujawniła dokumentację i zapisy z obrad WMSC, gdzie wymieniany jest 'Świadek X'
22.09.0920:53
Marek Roczniak
10825wyświetlenia

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) ujawniła dzisiaj dokumentację i zapisy z poniedziałkowych obrad Światowej Rady Sportów Motorowych (WMSC) w sprawie afery 'crash-gate' z udziałem zespołu Renault.

Z dokumentacji tej wynika, że był drugi świadek, który potwierdził zeznania Nelsona Piqueta Jr. Wymieniany jako 'Świadek X', był to inny członek zespołu Renault, który choć sam nie brał udziału w spisku, to jednak wiedział o nim w trakcie Grand Prix Singapuru 2008.

Świadek ten został odkryty przez Renault podczas wewnętrznego dochodzenia w zespole, przeprowadzonego przez francuski koncern. Zespół stwierdził w swoich zeznaniach przedstawionych FIA w dniu 17 września 2009 roku, że 'Świadek X' potwierdził, iż Flavio Briatore wiedział o planie spowodowania celowo wypadku, zanim został on wdrożony w życie.

Źródło: GrandPrix.com

KOMENTARZE

36
fernandof1
23.09.2009 04:06
Raczej to jest inżynier NP jr
Przemysław
23.09.2009 02:57
Ludzie, przecież "Swiadek X" to Stig xD
Crow
23.09.2009 10:57
Wstyd jakich mało, porównywalny z tym co odwalił Schumacher podczas GP Monaco i nakazem przepuszczenia Schumachera przez Barrichello.
jan5
23.09.2009 10:45
faktycznie niezwróicłem uwagi ze to członek renault
rafaello85
23.09.2009 10:32
jan5---> na pewno nie był to Piquet Sr, bo on nie jest członkiem ekipy Renault.
jan5
23.09.2009 10:20
piszą na niektórych portalach ze ten swaidek to poprostu był symonds, ale równie dobrze mógłbyc to tez stary piqueta chociaz wtedy nie byłby siwadkiem x i nie musiałby sie ukrywać, równie dobrze mółbyc to tez alonso piquet77 to był swiadek koronny kóry tak naprawde był z tego filmu polskiego
testauto
23.09.2009 09:01
Wygląda na to, że Flawiusz miał z kimś na pieńku i ten ktoś (świadek X) postanowił wykorzystać sytuację.
ahn
23.09.2009 08:54
Im większa kasa tym większe układy. Oczywiście nie zawsze, ale w większości przypadków. Niestety takie jest życie i nic nie poradzimy na to.
maciec1981
23.09.2009 08:25
kuzwa syf na maxa czyli o calej sprawie przed wypadkiem wiedzialo 4 osoby a tak szczerze to jakos mi teraz zal pana "maczo" bo kare dostal tylko on a reszta nic wiec gdzie sprawiedliwosc? do dupy cala ta polityka a myslalem ze tylko u nas sa uklady i ukladziki i zaczyna mnie denerwowac polityka f1
oligator
23.09.2009 07:48
przyznam ze ja bylem przerazony jak sie dowiedzialem ze Alonso jedzie na 3 stopy. A jak Alonso tak wczesnie zjechal, a po chwili sie jakas renowka posypala, to myslalem ze to Fernando sie pospieszyl na wyjezdzie a po chwili sie zaczalem smiac ze wreszcie do czegos Nelsinho posluzyl. Kazdemu przyszla wtedy do glowy teoria spiskowa... Ale nikt w to nie wierzyla na powaznie, w kazdym razie nie ja.
Crow
23.09.2009 07:06
Ja nie wiem nad czym się tu zastanawiacie... to był Fox Mulder. Nareszcie dostali to co im się należało z playboyem na czele.
klip150
23.09.2009 06:06
wina Alonso nie jest dla mnie oczywista bo strategia szybkiego stopu w Singapurze nie była całkiem głupia. Start z 14go miejsca i tak nie dawał mu szansy na dobry wynik więc można było ryzykować. Akurat nikt się nie rozbił no to biedny Piquet musiał ...
ksAnderson
23.09.2009 04:48
paolo - kierowca jest od jeżdżenia, nie od zastanawiania się czemu mu akurat teraz kazali do boksów zjechać. Nie ma czasu na dywagacje, ktoś mu kazał to trzeba wykonać. Musielibyśmy znać jego rozmowy przez radio od początku wyścigu żeby wiedzieć co tak do końca wiedział, a tego się już raczej nie dowiemy (chyba że Alonso wyda jakieś wspomnienia po zakończeniu kariery)
paolo
22.09.2009 11:29
Inżynier wyścigowy Hiszpana był w tym czasie zdziwiony nagłą zmianą strategii, na co Symonds odpowiedział: „Nie, nie wszystko jest w porządku” Podobno Alonso miał 8 kg paliwa podczas stopu stąd zdziwienie inżynierów. Alonso oczywiście nic nie wie i nie pamięta, ani nie śmie podejrzewać. Niestety biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności ciężko w to uwierzyć. Żeby było śmieszniej to nie dość, że o nic go nie podejrzewano to jeszcze dostał odznakę harcerza od FIA za współpracę. Powiem szczerze, że zawsze kibicowałem mu w starciach z Schumim. Świerza krew, coś nowego, a tu znowu przekręty. Chyba nikt nie wierzy, że Ferdzio jest aż tak głupi. To byłaby wręcz obelga oskarżać go o to, że się nie domyślił o co chodziło.
jan5
22.09.2009 10:29
VShila to był zart
ksAnderson
22.09.2009 10:19
deeze, no w sumie to chyba faktycznie przesadziłem, sam nie wiem co miałem na myśli. Ale i kogoś spoza wąskiego grona zainteresowanych i związanych z wyścigiem też bym nie podejrzewał, Briatore chyba nie wygadałby się komuś kto nie musi tego wiedzieć.
deeze
22.09.2009 09:55
ksAnderson: heh, przesadzasz, co rozumiesz pod stwierdzeniem 'odmówiłby współpracy podczas wyścigu'? To cały zespół/główny inżynier wyścigowy decydują (głównie) o strategiach, inżynier wyścigowy kierowcy tylko je pomaga realizować. Ostatecznie może to być jakaś osoba związana wcześniej blisko z samym Briatore, niekoniecznie ktoś bardzo związany z samym wyścigiem.
ksAnderson
22.09.2009 09:44
A może to inżynier Alonso? W końcu musiał wiedzieć czemu tak ryzykowna strategia jest stosowana w przypadku jego podopiecznego, w przeciwnym wypadku chyba odmówiłby współpracy podczas wyścigu.
deeze
22.09.2009 09:30
Tak naprawdę dwie osoby wchodzą w grę – Fernando Alonso oraz inżynier wyścigowy Nelsona Jr. Skoro mowa, że Alonso wg FIA nic nie wiedział, to musiał to być inżynier – miał dostęp do danych telemetrycznych, po zapoznaniu się z którymi FIA miała wyraźny sygnał, że coś było na rzeczy.
ICEMANPK1
22.09.2009 09:20
Fernandito???
VShila
22.09.2009 08:54
Jacky Ickx? Co on ma wspólnego z tą aferą niby?
jan5
22.09.2009 08:52
nie wiem jak się pisze nazwisko tego kolesia (kierowca f1 z lat 70-80 chyba belg) ale ma na imie jackie a nazwisko wypowaidało się x (nie wiem jak sie pisało) może to o niego chodzi :P
sneer
22.09.2009 08:38
Czyli jednak Renault "współpracowało". Stąd niska kara dla zespołu.
bicampeon
22.09.2009 08:15
Nelson Piquet Sr ;)
CamilloS
22.09.2009 08:03
Jak dla mnie ten Świadek X to ówczesny inżynier wyścigowy Piqueta. Nie musiał nic robić ale musiał wiedzieć dlaczego jego podopieczny dodał gazu.
Piotrek15
22.09.2009 08:01
Może to mama Nelsona? :D
rafaello85
22.09.2009 07:37
Ciekawe czy ten "świadek X" od samego początku wiedział o spisku? Czy zorientował się dopiero w czasie trwania wyścigu?
ergie
22.09.2009 07:33
Ktoś Fredkowi powinien powiedzieć, że jest takie polskie przysłowie "Póty dzban wodę nosi, póki mu się ucho nie urwie"
Sobciu
22.09.2009 07:29
To był Stig.
raafal
22.09.2009 07:20
Dla mnie to dziwne jest. Renault przedstawia nagle świadka X, on pogrąża Flavio i Renault dostaje kare w zawiasach. Śmieszna taka zabawa w pseudo rozprawy dla gawiedzi. Widać, że liczy się kasa i "PR", ktoś musiał położyć głowę, aby reszta nadal mogła kręcić lody. Przykro patrzeć jak nieudolnie różne ciała związane z F1 (WMSC, FIA i inni) próbują manipulować publiką.
SoBcZaK
22.09.2009 07:18
To jest ten koleś- http://colunistas.ig.com.br/flaviogomes/files/2009/09/crashcing.jpg
Dżejson
22.09.2009 07:13
Romain Grosjean :D
Maraz
22.09.2009 06:59
Raczej nie, w dokumentacji jest wyraźnie napisane, że nic nie wskazuje na to, aby Alonso cokolwiek wiedział o tym planie. "The WMSC has not been presented with any evidence whatsoever suggesting that Mr Alonso knew of the crash plan or knowingly assisted in its execution and the WMSC accepts Mr Alonso’s evidence."
owca
22.09.2009 06:58
u mnie dokładnie tak samo! :D
alhan
22.09.2009 06:57
pierwsza myśl- Fernando Alonso ;)
hawaj
22.09.2009 06:55
Czyżby Ferdynand ... ? :-)