Ferrari potwierdza Fernando Alonso na sezon 2010

Kimi Raikkonen opuści włoski team wraz z końcem obecnego roku
30.09.0916:57
Michał Roszczyn
17932wyświetlenia

Zespół Ferrari oficjalnie potwierdził, że jego kierowcami wyścigowymi w sezonie 2010 będą Felipe Massa i Fernando Alonso, natomiast Giancarlo Fisichella będzie pełnił rolę kierowcy rezerwowego.

Kimi Raikkonen opuści włoski team wraz z końcem obecnego roku, kończąc tym samym owocną współpracę, w trakcie której został mistrzem świata w sezonie 2007. Fin odegrał także kluczową rolę w zdobyciu przez Ferrari tytułów wśród konstruktorów w tym samym roku oraz w sezonie 2008.

Umowa podpisana z Alonso dotyczy startów w sezonach 2010-2012. Jesteśmy bardzo dumni, witając w naszym zespole kolejnego zwycięskiego kierowcę, który pokazał swój niesamowity talent, wygrywając dotychczas dwukrotnie mistrzostwo świata w swojej karierze - powiedział Stefano Domenicali, szef ekipy Ferrari.

Oczywiście chcemy podziękować Kimiemu za wszystko, czego dokonał w trakcie pobytu w Ferrari: w jego pierwszym roku startów z nami zdołał wygrać tytuł wśród kierowców, zapisując się w historii Ferrari. Odegrał istotną rolę w naszym zdobyciu mistrzostw konstruktorów w sezonach 2007 i 2008. Nawet w tak trudnym sezonie jak obecny pokazał on swój wielki talent, osiągając kilka dobrych rezultatów, w tym świetne zwycięstwo na Spa i jesteśmy pewni, że możemy razem dzielić więcej dobrych chwil w pozostałych trzech wyścigach sezonu.

Kimi Raikkonen powiedział: Za obopólną zgodą, zdecydowaliśmy się rozwiązać wiążącą mnie umowę z Ferrari na sezon 2010, rok przed planowanym terminem. Bardzo mi przykro, że opuszczam zespół, z którym spędziłem trzy fantastyczne lata, w czasie których wygrałem wiele wyścigów. Łącznie wygraliśmy połowę tytułów i udało mi się zdobyć mistrzostwo świata kierowców w 2007, a więc osiągnąłem cel, który postawiłem sobie na początku mojej kariery. Zawsze czułem się jak w domu ze wszystkimi tutaj i będę miał wiele szczęśliwych wspomnień z mojego pobytu w zespole.

Źródło: Ferrari.com

KOMENTARZE

51
quattro75
01.10.2009 08:03
grzesiek811--> zgadzam się w stu procentach! Metalpablo--> Z tym deszcze niestety tak będzie więc bezdeszczowych wyścigów Massie życzę:-) Huckleberry--> Massa nie jest płaczkiem i nie położy uszu po sobie, bardzo prawdopodobne że płakać zacznie alfonso:-) zefu--> Schumi w stu procentach z Massą a alfonsowi jak nie zaszkodzi to na pewno nie pomoże:-) Kimiemu życzę wielu zwycięstw w Macu niech leje hama równo alonso życzę powtórki z Maca i oby szybko zniknął z FERRARI :-)
Kamikadze2000
01.10.2009 02:31
To bylo juz pewne od wielu miesiecy, jak to, ze Hiszpan przejdzie w 2007 do McL. Coz, Kimi wroci tam, skad przyszedl, wiec mam wielka nadzieje, ze uda mu sie zrobic powtorke z historii w 2007 roku. :))
zefu
01.10.2009 11:39
... pamiętajmy, że jeszcze jest tam M. Schumacher, który wspierał dotychczas Massę i zapewne nie będzie sprzyjał Ferdkowi.
Huckleberry
01.10.2009 08:51
Myslę, że Massa nie będzie lepszy od Alonso więc nie będzie problemu. Massa położy uszy po sobie. Gdyby było odwrotnie mieliby duży problem :P
Metalpablo
01.10.2009 08:36
A jak był w McLarenie to pamiętam jak mówił,że nie będzię nigdy w Ferrari,za co miał umnie plusa:D,no ale to jakaś gazetka umieściła jego wypowiedź,nie pamiętam dokładnie:P. Ale on to jest niezły cfaniak,już tyle wczesniej miał kontrakt podpisany,tak samo jak w McLarenie(grudzień 2005 mclaren podał że ma Alonso od 2007),także on nieźle kombinuje.Myślę,że będzie gorąco w Ferrari:D.Na pewno Alonso będzie lepszy od Massy w deszczowych wyścigach,tego jestem pewien ale na suchych torach będzie ostro.
grzesiek811
01.10.2009 08:28
Ciekawe jak będzie wyglądała współpraca Alonso z Massa. Co będzie, jak okaże się, że Felipe nie jest wolniejszy od Alonso, a szybszy. Będzie dym i płacz Alonso tak jak w Maclarenie. Ostatnio przestałem lubić Alonso, tam gdzie się pojawia robią się jakieś afery i nieporozumienia. Ciekawe jaki będzie statut kierowców w Ferrari, czy będzie nr 1 i 2, czy równe szanse. Alonso w Renault przyzwyczaił się, że wszystko kręci się tylko wokół niego, a drugi kierowca musi mu tylko pomagać, między innymi dlatego nie wyszło mu w Maclarenie.
zefu
01.10.2009 06:33
@Jacobss - widzę, że zamiast podjąć rzeczową dyskusję, wolisz wmawiać komuś słowa, których nie wypowiedział, i nazywać, że są to "głupoty". Czy powiedziałem gdzieś, że "kiedyś było lepiej"?, lub że Kimi jest do niczego? Poczytaj ze zrozumieniem, a potem przemyśl swoją nasączoną jadem wypowiedź i daruj sobie nazywanie czyichś wypowiedzi "śmiesznymi", bo nie o to chodzi. Pozwól, że nie zniżę się do Twojego poziomu i nie będę kontynuował dyskusji w tym tonie. Kolegę Nirnroot'a rozumiem jak najbardziej i podzielam jego zdanie na temat transferu, a pisząc o "starych czasach" chodziło mi raczej o pewien sentyment, do wyrażania którego chyba każdy ma prawo, niekoniecznie będąc narażonym od razu na krytykę takich jak Ty. Zauważ, że niczego nie porównuję, bo teraz jest zupełnie inaczej i to nie ulega dyskusji. Faktem jest jednak, że od pewnego czasu F1 jest pozbawiona pewnej dozy adrenaliny, i nie poszło do w parze z bezpieczeństwem. To Ty musisz zrozumieć, że ten sport kręci się już ponad pół wieku, a YT i neostrada istnieją nieco krócej. Kierowców ocenia potem historia na "tle" w jakim przyszło im się ścigać. Nie spłycaj więc wypowiedzi i nie nadawaj im tonu czarno-białych, bo nie o to tu chodzi. Każdy ma prawo do wyrażania swojego zdania i uwierz mi - nie musi tym obrażać innych.
paolo
30.09.2009 10:22
Proponuję oddać hołd użytkownikowi ADAKAR za niezwykłą skuteczność w przewidywaniu przyszłości. Domaga się uznania wysyłając wiadomości i nazywając innych użytkowników cytuję: ciapakami, eXpercinami, lasującymi się mózgownicami i ukochanymi dziamdziakami więc powinniśmy oddać mu cześć za prorocze przepowiednie bo jakby nie było pierwsza się sprawdziła. Alonso będzie w Ferrari! To taki Nostradamus f1wm. Zatem panie i panowie nie przedłużając oto co nas czeka wg kryształowej kuli Adakara w przyszłym sezonie: Zespół Silnik Typowany skład Brawn GP Mercedes Jenson Button Bruno Senna Red Bull Racing Renault/Mercedes Sebastian Vettel Mark Webber Ferrari Ferrari Felipe Massa Fernando Alonso Toyota Toyota Jarno Trulli Timo Glock McLaren Mercedes Lewis Hamilton Nico Rosberg Williams Renault/Toyota Heikki Kovalainen Nico Hulkenberg Renault Renault Robert Kubica Romain Grosjean Toro Rosso Ferrari Sebastian Buemi Jaime Alguersuari Force India Mercedes Adrian Sutil Vitantonio Liuzzi A teraz prawdziwa perełka. Składy ekip których nikt nie widział, niewielu o nich słyszało ale jest taki jeden, który wie o nich wszystko. Nie, nie to nie Stig to Adakar. A oto składy tych ekip: US F1 Cosworth Ryan Hunter-Reay Alex Wurz Manor/Virgin F1 Cosworth Adam Caroll Christian Klien Campos Meta Cosworth Marc Gene Giorgio Pantano Czapki z głów panie i panowie. Czegoś takiego nie znajdziecie nigdzie indziej. Mnie osobiście martwi brak Kimiego na przewidywanej liście startowej ale najwidoczniej tak się załamał jak mu Adakar powiedział, że go wyleją z Ferrari, że poszedł pić. Brawo tak trzymaj! ps. Kiedy Alonso odejdzie z Ferrari i jakie numerki trzeba skreślić w następnym totku?
Iceman09
30.09.2009 08:42
Mam tylko nadzieję, że Kimi wróci do McLarena. Nigdzie indziej...
Jacobss
30.09.2009 08:32
zefu - Czytając głupoty, które wypisujesz, mam wrażenie, że tamte lata znasz jedynie z YT. Najwięcej za to mówi to twoje "itp". Śmieszne. Każde pokolenie F1 ma swoich bohaterów. Musisz zrozumieć, że Senna czy Prost, albo Hakkinen czy Schumacher, byli bohaterami swoich czasów Mnie za to śmieszy gadanie, że "kiedyś było lepiej", "Senna najlepszym kierowcą" albo "dzisiaj to nie to samo". Samochody były kompletnie inne i nijak można to porównywać. Wiele akcji, jakich dokonywał Senna czy Schumacher, przy dzisiejszych samochodach lub przepisach jest po prostu niemożliwe. Naprawdę wątpię, aby kierowcy tamtych lat, po wskoczeniu w obecne, jakoś by się wyróżniali. Pomijam już oczywiście fakt, że skoro w obecnych samochodach nikt nie osiągnął takich rzeczy jak Kimi, to znaczy, że po prostu lepiej się nie dało. Powiedz, kiedy obecni kierowcy (lub Kimi) mieli zrobić coś na wzór Donnington 1993, skoro przy każdym mocniejszym deszczu wyjeżdża SC albo jest czerwona flaga? Nie mówiąc o tym, że przez przepisy i samochody, nie da się dzisiaj wyprzedzać tak spektakularnie, jak w latach 80 czy na początku 90. Zejdź na ziemię i przyjrzyj się obecnej F1, a nie bujaj w obłokach, mówiąc jakie to kiedyś kierowcy wyczyny wyprawiali.
zefu
30.09.2009 07:40
@Nirnroot - dobrze już, może jestem trochę z innego pokolenia bo miast wpisywać Kimi coś tam 2005 (na suchej Suzuce) to wpisuję Senna 1988, Donington Park 1993, HAK i MSC na Spa itp ;) Fakt, że może dla Kimiego w Mcl bez Dennisa będzie zupełnie nowa historia i będzie miło oglądać, jak daje w kość HAMowi. Za to z pewnością będę trzymał kciuki. Zgadzam się co do wysoce prawdopodobnej napiętej atmosfery w SF w przyszłym sezonie. Ale pożyjemy - zobaczymy.
Nirnroot
30.09.2009 07:05
@ zefu - by zakończyć czy my jesteśmy "mega fani Kimiego" czy nie... wpisz w youtube Suzuka 2005 albo pooglądaj jak jeździł na Spa : ) A czemu Kimi chciałby wrócić do McLarena gdyby MPOWER miał trochę racji? Daje tym do zrozumienia, że na F1 mu zależy, czego nie widzieliśmy w jego działaniach w ciagu tego roku... OK, jeździ, ale jak Loeb w WRC jest 7-latkiem któremu nudzi się w ławce i ciągle kręci głową i szuka czegoś ciekawego... : ) Z Alonso i wychuchanym Massą będzie jakiś dym, ja stawiam że w ciągu 2 lat Alonso pojdzie do Brawna albo czegokolwiek co będzie wtedy na poziomie, tylko tym razem postawi warunek którego nigdy nie miał - Fernando Alonso jest kierowcą nr.1 w zespole XXX...
Robin Hood
30.09.2009 06:55
No to się zaczęło.I już bez domysłów. Pewnie mistrz miecza samurajskiego Kazuki tez ostrzy sobie zęby na nowy kontrakt.Ciekawe,czy uda jemu się pozostać w F1.
MPOWER
30.09.2009 06:48
A słuchajcie.....mam jeszcze jedną teorię :P Tak sobie gadamy że Ferka się pozbywa Kimiego..... a co jeśli odwrotnie ?? Skoro Kimas powiedział że osiągnął swój cel, to może też wcześniej myślał o odejściu z Ferki ? Powiedzmy sobie szczerze.... zdobył tytuł. Kolejny sezon pomoc dla Massy. Obecny walka w środku stawki. Może doszedł do wniosku że trzeba zmienić zespół i szukać kolejnych wyzwań ? Tu już zrobił co miał zrobić. Obecna polityka i podejście władz Ferki też nie jest zbyt optymistyczna i sami się gubią w swoim własnym burdelu. Może zatęsknił za McL.... nie ma Dennisa, to może teraz będzie lepiej. Zawsze powtarzał że McL było mu dobrze. Może ma motywacje w Macu zdobyć tytuł póki jest w formie i chce się ścigać? Wykorzystali wszyscy "lukę" w umowie a do tego wielu kierowców kończy kontrakty w tym roku i to najlepszy moment "uderzyć" i pociągnąć za odpowiednie sznurki aby znaleźć najlepsze rozwiązanie dla kariery - dla swojej (Kimiego) kariery. Wiemy przecież że wiele rzeczy nie wychodzi na zewnątrz co się dzieje w teamach. Może jakoś doszli do ugody i tylko tak gadają że pozbywają się Kimasa bo bla bla a prawda może być całkiem inna
zawias
30.09.2009 06:41
ALO wykończy psychicznie Filipka. Będzie siwy dym.
Morgul
30.09.2009 06:35
zamienil stryjek siekierke na kijek, jak Kimi mi nie pasil w Ferrari (no w sumie byl bo byl) tak samo Alo... a nawet gorzej :(
dex
30.09.2009 06:11
dajcie mu 2,3 lata i afera będzie jakaś w ferrari :)
Jacobss
30.09.2009 06:02
adamo342 - Znasz słowo ironia?
adamo342
30.09.2009 05:59
Jacobbs a walka prost senna 1988 1989 to nie było przecież faworyzowanie prosta albo senny mclaren dał im równe szanse
rafaello85
30.09.2009 05:56
To teraz trzeba się pozbyć "pięknego Stefana" i od nowa budować zespół.
Jacobss
30.09.2009 05:53
zefu Bo przecież w Macu ciężko wyobrazić sobie równouprawnienie. No ale możemy tak sobie gdybać..., Tak, bo McLaren w ogóle nie jest znany z tego, że dawał przez całą historię równe szanse swoim kierowcom. W ogóle! F1 zacząłeś oglądać od Węgier 2006 czy od Kanady 2008?
zefu
30.09.2009 05:48
@Nirnroot - dla mnie Kimi nigdy nie był ponadprzeciętny, ale jeśli jesteś jego fanem - ok rozumiem. Może w Macu chłopak przypomni sobie jak się jeździ (nie tylko na torach, które lubi bolid) i odzyska chęć walki. Jakoś nie pasował do mentalności Ferrari. Zgadzam się natomiast, że ten transfer może się odbić w Ferrari niezłą czkawką. Wysoce prawdopodobne, że ALO dostanie przyzwoity, dopracowany bolid i będzie się "czepiał" pupila Felipe. Z drugiej strony, Kimi i HAM - kto będzie nr 1 w zespole? Bo przecież w Macu ciężko wyobrazić sobie równouprawnienie. No ale możemy tak sobie gdybać...
michal2111
30.09.2009 05:44
Ech... ja tak nie skaczę z radości. Zawsze bardziej kibicowałem Kimiemu. Chyba, że Fernando zrekompensuje mi to mistrzowskim tytułem dla Ferrari :-).
adamo342
30.09.2009 05:22
żeby transfer Kimiego do Maca się udał bo bez niego nie wyobrażam sobie f1
Adakar
30.09.2009 05:20
... wydaje mi się, czy miałem jednak rację ? Oj teraz co drugi eXpercina ma lasującą się mózgownicę z powodu tej wiadomości ... aż miło popatrzeć co teraz będa wypisywać moje ukochane dziamdziaki
Nirnroot
30.09.2009 05:18
@zefu -bzdurzysz... możesz nie rozumieć fenomenu Kimiego, ale gadać, że się wypalił to grube przegięcie, jeśli nie głupota. Poczytaj komentarze pod newsami o nim tutaj na portalu, to dowiesz się w czym leżał problem w 2008 roku, a po rezultatach wyścigów radzę nie patrzeć. Kimi był równie błyskotliwy w 2006 co w 2005 tylko bolid nie pozwalał na to by perfekcyjna nim jazda dawała P1, choć.... (Monza 2006 się kłania) Dla mnie ten transfer to... "tragedia" byłoby przesadnym stwierdzeniem, ale "porażka" jak najbardziej. Kimi dość się wpasował w zespół i teraz tak troszkę świńsko go wyłożyło Ferrari, musi jeździć zamrożonym F60 i nabijać pieniądze sponsorom, gdy Fernando pojedzie już dopieszczonym F2010... A pamiętając, że od 2007 Fernando ma stałe problemy z kolegami z zespołu, to przy "Felipe baby" będzie albo tolerowanie się i miłość na pokaz, albo posypią się iskry...
zefu
30.09.2009 04:40
Nooo, to w Ferrari nie będzie już komu kibicować:/ Nie rozumiem też fenomenu Kimiego. Chłopak wypalił się zaraz po zdobyciu mistrzostwa (którego bez bolidu SF nie miałby szans zdobyć, a zdobył ledwo-ledwo). Nie jestem ślepym fanem Roberta, ale moim zdaniem, jest co najmniej tak szybki jak Kimi. Ba, taki Vettel może nawet jeszcze szybszy. No ale nic. Ferdek popsuje teraz atmosferę w Ferrari (bo nie ma opcji, że będzie lepiej traktowany niż Massa, że o plecach u MSC nie wspomnę)i obstawiam, że jeśli nie zdobędzie tam szybko kolejnego tytułu, to znowu zmieni team... Tylko kto go jeszcze zechce.
BinLadenF1
30.09.2009 04:37
Trochę to smutne że w obecnych czasach to Santander ma wpływ na większość decyzji w świecie F1. Z tego co się orientuje Kimi chciał z Ferrari związać się już do końca swojej kariery... on napewno nie chciał opuszczać tego zespołu : / Alonso masz to co chciałeś, mimo iż Cię bardzo cenię i lubię to nie zdziwi mnie sromotna porażka w 2010... oby Kimas Cie ograł ;)
paolo
30.09.2009 04:17
Chciałbym podziękować firmie Santander w imieniu wielu kibiców F1 za tak przemyślane i roztropne obsadzenie miejsc w dwóch najbardziej utytułowanych zespołach. Trzech najbardziej utytułowanych kierowców na cztery miejsca robi wrażenie. Proponuję przyznać bankowi Santander nagrodę platynowego mecenasa sportów motorowych za tak emocjonująco zapowiadający się sezon 2010. szczepaldo: Stryjek to jest markiz bo nie zapłacił ile trzeba było "siekierce" po wakacjach, a teraz szasta kasą jak nawiedzony. Dodam, że kijek czy raczej kołek w tej przypowieści to Stefan.
twardy
30.09.2009 04:14
No i dobrze. Oby pojedynki RAI+ALO były równie sensacyjne co MSC+HAK :-)
szczepaldo
30.09.2009 04:06
Nareszcie to już koniec tej szopki. :) Niestety Alonso drugi raz odchodzi z Renault, tym razem jednak nie mam zamiaru mu kibicować w SF, tak jak dwa lata temu w McLarenie. Ciekawi mnie tylko jaką pensję otrzyma w nowym zespole, bo jeżeli to prawda, że Kimi jest najlepiej zarabiającym w stawce, to raczej Nando musiał teraz sobie zapewnić podobną zapłatę. Znowu zaś zastępuje Kimiego i znowu nie przewiduję mu łatwego chleba w walce z drużynowym kumplem. Oliwy do ognia dolewają jeszcze co niektórzy pisząc, iż Massa jest w Ferrari pupilkiem Domenicaliego i kilku innych z kierownictwa zespołu, z czym bym raczej nie był taki pewien, ale też bym nie wykluczył takiej możliwości. Tu po raz kolejny nasuwa mi się skojarzenie z walką w drużynie jak w 2007 roku z Hamiltonem. Podsumowując sam transfer Alonso, życzę mu, aby nie stało się z nim jak z przysłowiowym stryjkiem, co zamienił siekierkę (osłabione Renalt) na kijek (sytuacja a'la Lewis i Dennis rocznik 2007). Teraz już tylko czekam na Raikkonena w McLarenie. :)
jan5
30.09.2009 04:00
fernandof1 alonso w tych dwóch sezonach pokazał sie bardziej niz w innych
fernandof1
30.09.2009 03:30
Nareście może Ferdek pokaże co umie bo sezony 08 09 to klapa wiec 10 musi być lepszy włosi zrobią Bolid to może nie bedzie tak zle a Kimi do McL i bye bye Lewis Hamilton chyba że na odwrót
totalfun
30.09.2009 03:20
A więc ruszyła karuzela...Kimi-> Baricz->Rosberg->Kubica i po ptakach. O resztę miejsc będzie trwała zażarta walka... Tyle tylko ,że o słabe zespoły.
quickmick
30.09.2009 03:20
Nareszcie się zaczęło... tak, jak w zeszłym roku, w tym również Alonso był "klucznikiem"... Skończą się wreszcie te idiotyczne spekulacje z cyklu "Kimi w Force India", "Robert w Lotusie", itd. Jeśli miałbym wyrazić swoje osobiste zdanie, to zgadzam się z wypowiedzią Cezarego Gutowskiego na f1.pl - wydaje mi się, że w tej chwili najlepszym zespołem jest McLaren - nie dlatego, że prowadzą w klasyfikacji konstruktorów, tylko dlatego, że pokazali, że są prawdziwym zespołem wyścigowym - w tym roku przebyli drogę "from zero to hero" - to się nazywa wola walki - a nie tak, jak Ferrari odpuściło tegoroczne auto, o BMW nie wspominając. Więc gdybym miał złożyć życzenia Ferrari na nowy sezon, to byłoby fajnie, gdyby zdarzyło się tak, jak w najnowszej reklamie Audi, którą załączam (mam nadzieję, że mi admin nie wytnie tego linka) :-) http://www.youtube.com/watch?v=jaJK9WqAvnQ A poważnie - już nie mogę się doczekać przyszłego sezonu!!!
kibic sribic
30.09.2009 03:17
YAHoO ja mam te same puzzle tyle że nie na ścianie a w pudełku i jeszcze niektóre elementy za szafke wpadły:)a propo Ferdka w Ferrari...zajebioza
YAHoO
30.09.2009 03:14
Ehh odchodzi mój ulubiony kierowca z ulubionego zespołu :/ Na pocieszenie zostaje mi fakt, że właśnie to z Ferrari Kimi zdobył swój pierwszy tytuł mistrzowski :) Eh, nawet mam na ścianie puzzle, gdzie Kimi jest w boksie Ferrari na pit stopie i poniżej podpis "F1 World Champions" :) Za każdym razem gdy na nie spoglądam ciągle się dziwię jak się emocjonowałem oglądając wyścig w Brazylii :D Powodzenia Kimas !
Jacobss
30.09.2009 03:13
Byczek Dla ciebie: http://www.autositenews.com/wp-content/uploads/2009/06/alonso-ferrari.jpg
Byczek
30.09.2009 03:12
Może to nienajlepiej zabrzmi.. ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić Alonso w czerwieni :p
Jacobss
30.09.2009 03:11
Ach, zapomniałem dodać. Nikt się oczywiście nie spodziewał Ferdka w Ferrari... :) Cóż za zaskoczenie.
dxx91
30.09.2009 03:10
Teraz czekamy jak Renault za rok będzie objeżdżać Ferdka :)
CamilloS
30.09.2009 03:06
Jak się miało stać, tak się stało. Czekamy na potwierdzenie Kimiego w McLarenie :)
Huckleberry
30.09.2009 03:04
Stało się to co było nieuniknione - Kimi jest brytyjsko flegmatyczny, a Fernando ma południowy charakter :) Życzę im żeby znaleźli swoje miejsce w Macu i Ferrari. Do sceptyków - Alonso bardzo dobrze dogadywał się z Briatore - Włochem przecież. Myślę, że z chłopakami z Ferrari znajdzie wspólny język. Z McLarenem mu nie poszło, ale cóż, widać zbyt duża różnica charakterów.
przemekk
30.09.2009 03:04
Kimi to jest gość, odchodził z Maca bez urazy, odchodzi z Ferrari także z twarzą
pasior
30.09.2009 03:03
ojej cóż za niespodziewana wiadomość. Alonso składam Ci kondolencje ale cóż człowiek różne błędy w życiu popełnia.
Jacobss
30.09.2009 03:03
No, to tylko potwierdzenie tego, co wiemy od dawna. Na dniach McLaren ma podać info o Kimim. Kubecks - Czemu szkoda? Że wraca do swojego teamu, który bardzo dobrze zapowiada się na przyszły sezon? rafaello85 - Masz swojego Michaela (chodzi mi o tamtą dyskusję) nr.2 :) Teraz zobaczymy, kto miał rację. kidmaciek - Tylko tobie, bo jesteś kibicem w kapciach.
dmaot malach
30.09.2009 03:02
Teraz wszystkie transfery ruszą z kopyta - czas na Kimiego w Maku i Baricza w... Williamsie?
Loxley
30.09.2009 03:00
Jeszcze Ferrari będzie żałować. Nie cierpię McLarena, ale lubię Kimiego i mam nadzieję, że nie da w 2010 szans Ferdkowi.
Kubecks
30.09.2009 03:00
Szkoda takiego kierowcy jak Kimi, mimo ze lubie Fernando...
rafaello85
30.09.2009 02:59
No nareszcie koniec tych spekulacji:) Fernando - witam Cię serdecznie w wielkiej rodzinie Ferrari:) Tylko nielicznym dane było do niej należeć, a Ty jesteś jednym z tych, którzy dostąpili tego zaszczytu:) Liczę, na Twoje zaangażowanie w rozwój zespołu i w walkę o obydwa tytuły mistrzowskie. Mam nadziej, że Twoje doświadczenie i olbrzymi talent sprawią, że Ferrari powróci na pierwsze miejsce w klasyfikacji. Kimi - dziekuję za te wspaniałe 3 lata. Dziękuję za pomoc w zdobyciu dwóch tytułów konstruktorskich i za to, że zdobyłeś mistrzostwo wśród kierowców. Jesteś wspaniałym zawodnikiem i będzie Cię brakować w SF. Ale sezon 2009 jeszcze trwa:) Nie zapominaj o tym;p Mam nadzieję, że jeszcze ustrzelisz dla nas jakieś podium i zdobędziesz trochę punkcików przed odejściem:)
kidmaciek
30.09.2009 02:59
Pierwszy! :D Świetna wiadomość! :D "udało mi się zdobyć mistrzostwo świata kierowców w 2007, a więc osiągnąłem cel, który postawiłem sobie na początku mojej kariery" - czy tylko mi się wydaje, że Kimi chce skończyć z F1 ? :/