Bridgestone o węższych oponach, zakazie tankowania i GP Korei

Na tematy te wypowiedział się szef ds. rozwoju opon w Bridgestone - Hirohide Hamashima
13.11.0916:35
Marek Roczniak
4578wyświetlenia

Szef działu ds. rozwoju opon w firmie Bridgestone Motorsport - Hirohide Hamashima udzielił dzisiaj wywiadu, w którym poza podsumowaniem sezonu 2009 z perspektywy japońskiego producenta wypowiedział się także na temat przyszłorocznych zmian w przepisach i kolejnego nowego wyścigu w kalendarzu.

W sezonie 2010 będziemy mieli węższe przednie opony. Umożliwi to lepsze zrównoważenie przyczepności pomiędzy przednią i tylną osią bolidów - powiedział Hamashima. Kiedy przeszliśmy z rowkowanych na gładkie opony, zachowany został rozmiar opon, co oznaczało, że przednie zyskały proporcjonalne większą przyczepność niż tylne. Rozwiązaliśmy tę kwestię, zwężając przednie opony.

W przyszłym roku zacznie także obowiązywać zakaz tankowania paliwa w trakcie wyścigów, co zdaniem Hamashimy nie stawi zbyt dużego wyzwania dla Bridgestone. Samochody będą o około 100 kg cięższe na początku wyścigu, zatem opony muszą być mocniejsze. Jednakże jeśli weźmiemy po uwagę fakt, że docisk aerodynamiczny samochodu może dochodzić do 2000 kg, to te dodatkowe 100 kg nie stanowi zbyt dużej zmiany, jeśli chodzi o nasze mieszanki czy konstrukcje opon.

Dla zespołów rezygnacja z tankowania paliwa będzie dodatkowym wyzwaniem i spodziewam się, że zobaczymy ewolucję strategii wyścigowych w trakcie sezonu, podczas gdy wszyscy zaczną dowiadywać się, jakie rozwiązania najlepiej się sprawdzają. Kierowcy będą dobrze musieli korzystać ze swoich umiejętności zarządzania oponami na początku wyścigu, zwłaszcza podczas startu, kiedy samochody są najcięższe, a opony najzimniejsze.

W prowizorycznej wersji kalendarza na przyszły rok widnieje nowy wyścig - Grand Prix Korei Południowej. Hamashima twierdzi, że Bridgestone z radością powita kolejny nowy tor w F1. Powitaliśmy już wiele nowych torów Formuły 1 w ostatnich kilku sezonach i podejmowanie nowych wyzwań jest zawsze czymś interesującym. Korea będzie nowym wyścigiem w kalendarzu, ale powróci do niego także tor w Montrealu, który może stanowić specyficzne wyzwanie. Dziewiętnaście wyścigów oznacza, że czeka nas bardzo pracowity rok!

Źródło: BridgestoneMotorsport.com

KOMENTARZE

12
RomanSz
13.11.2009 10:38
Dzięki! Na to czekałem tyle lat!
rmn
13.11.2009 07:17
zitol ma racje. ah ta teoria:P Z praktyką jest tak, że chociaż w początkowej fazie hamowania siła tarcia będzie taka sama dla wąskich i szerokich opon to wąskie opony nie są w stanie oddać tak szybko energi kinetycznej samochodu ( przekształcić ją na ciepło(głównie) i oddać powierzchni po której się toczą / powietrzu, które je opływa) jak opony szerokie. W przypadku wąskich opon przy hamowaniu wcześniej osiągany jest punkt, w którym traci ona swoje właściwośći i.. maleje siła tarcia ponieważ inny (mniejszy) jest współczynnik tarci - teoria pokrywa się z praktyką!:) ( F = mi x N) Ogólnie rzecz biorąc chodzi o ilość energii jaką opona jest w stanie przenieśc na nawierzchnię w jednostce czasu. ( to samo dotyczy przyspieszania ) a nie o samą siłę tarcia, która jest zależna od chwilowych właściwości opony, które to z kolei pogarszają się szybciej w wypadku wąskiego koła. Analogiczna sytuacja dotyczy tarczy hamulcowej:) W Ferrari jest większa niż w Poldonie właśnie dlatego, żeby utrzymywała swoje właściwości przy większych obciążeniach.
Kamikadze2000
13.11.2009 05:48
O ile mnie pamięc nie myli, wąskie oponki były gdzieś z 10 lat temu. Cóż, miejmy nadzieje, że Robert wyjdzie na tym dobrze. :))
Patryk777
13.11.2009 05:41
przeczytaj artykuł o oponach w najnowszym F1 Racing :P
481
13.11.2009 05:35
Tarcie opony wąskiej czy szerokiej jest takie same.Ale na wąskie opony działa większy nacisk jednostkowy czyli działa większa siła na wiązania międzycząsteczkowe „gumy” dlatego szybciej odrywają się od siebie i powstaje poślizg.
w.macko92
13.11.2009 05:29
A mi nasunęło sie jeszcze jedno pytanie... Skoro w 2009 został zachowany rozmiar opon, to co z tego, że przednie opony zyskały większą przyczepność?! Czy to nie mogło zostać potraktowane jako kolejne wyzwanie dla inżynierów aby to wykorzystac...wiem ze zespoly opieraja sie tez troche na danych z przeszlosci. dobra. ale czy przednie opony faktycznie trzeba zweżać?! gdzie tu pragmatyzm(przystosowanie się do wymogów) ?!
RomanSz
13.11.2009 05:02
zitol brzmi przekonująco, pozostali nie za bardzo :)
zitol
13.11.2009 04:53
Tak ale RomanSz rozważając wzór ogólny na tarcie ( F= w x N ) dobrze rozumie teorię gdzie: w(mi) - współczynnik tarcia, N- siła nacisku Wypada przytoczyć znane motto: "Teoria jest wtedy gdy wszystko wiemy, ale nic nie działa. Praktyka jest wtedy gdy wszystko działa, ale nikt nie wie dlaczego." :)
Dżejson
13.11.2009 04:41
Może jeszcze ktoś powie, że przyczepność nie zależy od temperatury ? Tego, że przyczepność ZALEŻY od powierzchni styku nie trzeba udowadniać na przykładzie szerokiej i wąskiej opony, tylko bierzemy SLICKA i FULL WETA. Czy te opony mają taką samą przyczepność ? Czy opona rowkowana AD 2008 ma taką samą przyczepność jak tegoroczny SLICK ? Sami sobie odpowiedzcie :)
George
13.11.2009 04:17
Większa powierzchnia równa się z tarciem na większej części opony, czyli wychodzi z tego lepsza przyczepność.
Nirnroot
13.11.2009 04:16
A zebys wiedzial ze dostaniesz : P od powierzchni oczywiśnie ze zależy, bo im wieksza opona tym wiecej materiału ktory jest przyczepny, nie? a pojechać to by pojechał, ale po prostej, coś jak dragster. w zakrętach im szersza opona tym lepsze trzymanie (nie w nieskonczonosc oczywiscie). Zobacz jak fatalnie zwrotny przy wyzszych predkosciach jest smart, a jak cos z szersza opona, chociazby i Mondeo...
RomanSz
13.11.2009 04:10
Pewnie zorbicie ze mnie idiotę ale mnie na fizyce w szkole uczyli że przyczepność (=tarcie) nie zależy od powierzchni styku a wyłącznie od siły docisku i współczynnika tarcia, który jest własnością materiału. Według tego bolid powinien równie dobrze pojechać na kołach o szerokości 2cm (poszlaką na poparcie tego twierdzenia są jednoślady). Oczywiście gdyby opony były węższe to byłby większy nacisk jednostkowy, a więc większe zużycie itp., ale przyczepność ta sama. Więc dlaczego pan z Bridgestona mówi że większa powierzchnia to lepsza przyczepność? Szkoda że nikt nie czyta wypowiedzi p. Hamashimy, przez to nie dostanę odpowiedzi na odwieczne pytanie...