Bridgestone wyklucza możliwość powrotu do Formuły 1

Japoński producent chce skupić się na rozwijaniu technologii oraz swoich produktów
05.06.1316:47
Mateusz Szymkiewicz
1956wyświetlenia

Firma Bridgestone wykluczyła możliwość powrotu do Formuły 1 jako dostawca opon.

Japoński producent dostarczał swoje opony dla zespołów w latach 1997-2010, po czym postanowił nie przedłużać kontraktu z Formułą 1. W związku z niepewną przyszłością Pirelli, Bridgestone zostało zapytane o możliwy powrót do Królowej Sportów Motorowych, co kategorycznie wykluczyło.

Nie mamy żadnych planów odnośnie powrotu do Formuły 1 - powiedział rzecznik Bridgestone. Od czasu naszego pobytu Formule 1, marka Bridgestone zyskała znaczną poprawę opinii w Europie jak i w innych obszarach na świecie. W tym samym czasie odnieśliśmy sukces w stosowaniu rożnych technologii do tworzenia poszczególnych mieszanek, projektowania, symulacji opon do bolidów Formuły 1 oraz rozwijania ogumienia do samochodów drogowych. Można powiedzieć, iż czternastoletni wkład Bridgestone w Formułę 1 był bardzo znaczący.

Przy obecnej sytuacji gospodarczej, która ciągle się zmienia, Bridgestone chce się skupić na rozwijaniu różnych technologii i produktów innowacyjnych strategicznie, dlatego też postanowiliśmy nie przedłużać kontraktu na dostawy opon w Formule 1, który kończył się po sezonie 2010.

Z możliwością wejścia do Królowej Sportów Motorowych była również łączona firma Hankook, aczkolwiek koreański producent tak samo jak Bridgestone, nie jest zainteresowany dostarczaniem ogumienia zespołom Formuły 1.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

5
Ambrozya
05.06.2013 10:33
Ja natomiast mam fatalne doświadczenia z Michelinami. Przedni zderzak mojej Mazdy także...
IceMan11
05.06.2013 09:14
Piszcie sobie co chcecie, ale mimo, że sledzę F1 od dobrych kilku lat i wiem jakie warunki miała spełnić firma Pirelli, mam wrażenie, że Bridże są lepszymi oponami. W mojej osobówce założyłbym właśnie Bridże, a to mówi samo za siebie.
marcosss
05.06.2013 04:53
Trzeba by być niezłym kretynem, żeby na warunkach szybkopsującej się opony wejść do F1. To tak jakby z założenia dostarczać silnik w F1, który klęknie po 10 okrążeniach.
Ambrozya
05.06.2013 03:51
Dębica to marka należąca do GoodYear. W sumie GY mógłby wrócić do F1.
peter01
05.06.2013 02:50
To może Dębica?