Formuła 1 w nowych mediach - opinie z Monako
Ogólnie wyraża się opinię, że sport powinien otworzyć się na Internet i nowe formy przekazu
09.12.0919:18
3574wyświetlenia
Formuła 1 powinna robić więcej, by w pełni wykorzystać Internet oraz platformy nowych mediów, niż skupiać się na obronie jej tradycyjnych środków przekazu, takich jak telewizja - takie jest ogólne stanowisko ludzi z wyższego szczebla przemysłu podczas pierwszego dnia Motor Sport Business Forum w Monako w dyskusji na temat kierunku, w jakim powinien zmierzać sport po erze producentów.
Ogólnie wyrażono opinię, że F1 nie podąża za duchem czasu w kwestii interakcji z fanami i powinna brać przykład z przemysłu muzycznego, który zmienił swoje struktury, by wykorzystać Internet w celu ponownego ożywienia. Gerard Lopez, który zainteresowany jest przejęciem zespołu Renault, już długo wykorzystuje pomysły nowych mediów - był pierwszym inwestorem Skype'a - i uważa, że F1 powinna obudzić się na to, co się dzieje:
Większość kontraktów na nadawanie jest bazowana na myśleniu sprzed 15, 20, czy 25 lat.
Prawda jest taka, że za trzy czy cztery lata większość osób w wielu krajach nie będzie już tego oglądała w telewizji, ale przez Internet i to zupełnie zmienia zasady, na jakich negocjujesz kontrakty i rozprowadzasz materiały. Nie da się kontrolować odbiorców internetowych w taki sam sposób, jak odbiorców telewizyjnych. Proces jest podobny do tego, przez co musiał przejść przemysł fonograficzny w kwestii cyfryzacji. Trzeba znaleźć nowe sposoby na zarabianie z tego pieniędzy, ponieważ w ostatecznym rozrachunku to utrzymuje sport przy życiu.
Szef zespołu Lotus - Tony Fernandes, który pracował w wytwórni fonograficznej przed rozpoczęciem działalności w Air Asia, jest tak samo zainteresowany pomysłami na popchnięcie sportu naprzód.
Odszedłem z biznesu muzycznego, ponieważ nie chciał on wykorzystać Internetu - byłem wtedy w Time Warner i powiedziałem tam ludziom: jeśli nie wykorzystamy Internetu, to przemysł muzyczny zostanie zniszczony. Wszyscy uważają, że zwariowałem, bo angażuję się w F1, ale są tutaj wielkie możliwości dotarcia do zupełnie nowych widzów. Jest szansa stworzenia prawdziwie globalnego sportu, jak piłka nożna. Jest to do zrobienia, dlatego właśnie jesteśmy tym zainteresowani.
Podobne zdanie wyraża Neville Wheeler - dyrektor Cisco Media Solutions Group, który stwierdza, że F1 nie tylko powinna iść naprzód, ale też uważać, by nie przegrać z innymi dyscyplinami sportu.
Tempo zmian w mediach społecznych, a ogólnie w Internecie, jest tak szybkie, że jeśli nie jesteś gotowy na wyrwanie się ze swoich starych nawyków, to zostajesz daleko w tyle- wyjaśnił Wheeler.
Bardzo szybko przekonasz się, że ludzie, którzy są wielkimi fanami sportu będą szukać i zdobywać informacje przez różne kanały dostępu do treści. Mądre organizacje szukają sposobów na spieniężenie tych praw, bardziej niż stworzenie odgrodzonego murem ogródka.
Lopez dodał:
Nie ma sensu próbować zmuszać ludzi do kupienia czegoś, co mogą mieć za darmo. F1 będzie dostępna w Internecie i musicie być na to przygotowani. Wyzwaniem nie jest decyzja co oddajesz za darmo, ale decyzja, jakie wartości udostępnisz oprócz tego - rzeczy, za które ludzie będą chcieli zapłacić.
Peter Harris, dyrektor generalny agencji Iris Sponsorship uważa ponadto, że chęć obrony majątku i dóbr F1 uniemożliwia sponsorom zaangażowanie większego grona fanów.
Powstały nowe grupy demograficzne, jak cyfrowi maniacy, chcący z nami współpracować - używając treści, budując nowe platformy dla dotychczasowych klientów i docelowego rynku, jednak ciężko jest to zrobić z F1. Istnieją fantastyczne zawartości, jednak niewiele z tego jest dostępne dla wielu marek, które są w to zaangażowane. Trudniej im jest zainteresować publiczność. Jest jednak ogromny apetyt - zwłaszcza wśród młodszej widowni.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE