Kwestia numerów Saubera rozstrzygnie się w poniedziałek?

Zespół chce podobno otrzymać je zgodnie z miejscem BMW w mistrzostwach w sezonie 2009
28.01.1013:43
Marek Roczniak
2355wyświetlenia

Niemiecki magazyn Auto Motor und Sport twierdzi, że podczas poniedziałkowych obrad Komisji Formuły 1 w Paryżu dyskutowana będzie kwestia numerów startowych zespołu Sauber, który chciałby otrzymać je podobno zgodnie z miejscem BMW w mistrzostwach w sezonie 2009, a nie tak jak rozplanowała to FIA.

Pod koniec listopada ubiegłego roku Międzynarodowa Federacja Samochodowa opublikowała wstępną listę startową na sezon 2010 bez Saubera, ponieważ wówczas miejsce szwajcarskiej ekipy w stawce nie było jeszcze potwierdzone. Numery zostały na niej przydzielone po kolei wszystkim potwierdzonym zespołom, od 1 do 25, z pominięciem tradycyjnie trzynastki.

Oznacza to, że Sauber musi umieścić na swoich bolidach numery 26 i 27, choć ostatnie mistrzostwa - jeszcze pod rządami BMW - ukończył na szóstej pozycji. Zespół ma jednak nadzieję, że uda mu się przekonać pozostałych uczestników mistrzostw do przyznania mu numerów z uwzględnieniem klasyfikacji konstruktorów z sezonu 2009, co biorąc pod uwagę odejście Toyoty mogłoby oznaczać numery 9 i 10, obecnie przedzielone Williamsowi.

Pojawiła się nawet teoria, że Peter Sauber dlatego do tej pory wstrzymuje się z usunięciem BMW z nazwy zespołu, aby zapewnić sobie wyższe numery startowe. Zmiana teraz numeracji może jednak być kłopotliwa dla Williamsa, Renault, Force India i Toro Rosso, które to zespoły mogły już przygotować materiały promocyjne w oparciu o numery przydzielone przez FIA. Musi to więc zostać omówione przez Komisję F1, która ma także omówić w poniedziałek kwestię zmniejszenia liczby zestawów opon przypadających na jednego kierowcę w weekend GP. Bridgestone chce ograniczenia z 14 do 10, a zespoły proponują 11 zestawów.

Przy okazji warto wspomnieć, że zespół Sauber podpisał umowę partnerską ze szwajcarskim producentem samolotów Pilatus. Udostępni on zespołowi pomalowany w jego barwy dziewięciomiejscowy samolot PC-12 NG na europejskie podróże. Jego zaletą jest to, że może lądować na małych lotniskach blisko torów wyścigowych, co powinno pomóc zespołowi w bardziej efektywnym planowaniu podróży na wyścigi.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

9
kuxumuxu
28.01.2010 04:26
Od dwóch lat mistrzostwo świata zdobywają kierowcy z zespołów, którym przydzielone zostały najwyższe numery startowe ;)
lerloare
28.01.2010 01:27
"Musi to więc zostać omówione przez Komisję 1" - literówka. Sytuacja wygląda jak wygląda, myśle że i tak Sauber będzie musiał zadowolić się numerami 26,27 i ostatnimi boksami... Chociażby właśnie ze względu na inne zespoły, które mogły już pozałatwiać wiele spraw z przydzielonymi aktualnie numerami, tak jak chociażby Force India w 2009 (sytuacja z BGP, wspomniał już o tym McNoras).
Maraz
28.01.2010 01:13
Na razie to nie wiemy, czy ta sprawa z numerami to nie jest zwykła plotka. Co prawda nie napisał tego Bild, ale tak czy inaczej może to być tylko plotka.
McNoras
28.01.2010 01:12
arahja, Brawn miał mieć numery 20 i 21, a FI 18 i 19, ponieważ Brawn został uznany za całkiem nowy zespół, a jako że FI ze względów reklamowych zostało przy numerach 20 i 21, to Brawn przez to miał 22 i 23... :P
adept
28.01.2010 01:08
BRAWN był w zeszłym roku z ostatnimi numerami. Wydaje mi się, że uczciwie byłoby gdyby SAUBER dostał najwyższe numery spośród 'nowych' zespołów. Poza tym Sauber mówił o 'nowym otwarciu' (m.in. bez HEI), a chce stare numery? ;-)
arahja
28.01.2010 01:06
w tym sezonie miejsca w boksach mają być przyznawane po losowaniu przed każdym weekendem wyścigowym (a przynajmniej takie by plany jakiś czas temu).
Dawid01
28.01.2010 01:00
a czy w sezonie 2010 nie będą wszyscy mieć jednakowych boksów? Edit: no właśnie
Maraz
28.01.2010 12:59
Generalnie była deklaracja, że w sezonie 2010 podział przestrzeni w boksach pomiędzy zespoły ma być równy z powodu rozszerzenia stawki, natomiast jeśli chodzi o samo rozmieszczenie garaży, to Brawn wygrał mistrzostwa pomimo posiadania rzekomo najgorszych, więc można to właściwie między bajki włożyć. Co innego jeśli chodzi o miejsce na padoku na motohome'y - tu sprawa może wyglądać inaczej.
CamilloS
28.01.2010 12:50
Tu nie chodzi o numery tylko o boks w pitlane. Już ktoś kiedyś wspominał, że może być z tym ciężko przy tylu zespołach ile ma być w sezonie 2010. Lepiej mieć boks w środku niż gdzieś na końcu. W 2008 roku McLaren płakał, że w tym ostatnim się pomieścić nie mogą, także wychodzi na to ze nie wszystkie boksy na każdym torze mają taką samą powierzchnię.