Soucek potwierdzony kierowcą rezerwowym Virgin
"Mam nadzieję, że moje doświadczenie pozwoli mi wnieść spory wkład do rozwoju samochodu"
23.02.1010:45
Marek Roczniak 2667wyświetlenia
Zespół Virgin Racing ogłosił dzisiaj, że jego kierowcą rezerwowym w sezonie 2010 będzie aktualny mistrz Formuły 2 - Andy Soucek. Hiszpan przejął tę rolę od Alvaro Parente, którego umowa została rozwiązana z powodu utraty sponsora.
Jestem podekscytowany z powodu dołączenia do Virgin- powiedział 24-letni kierowca.
Rola ta stanowi dla mnie wielką szansę na przygotowanie się do środowiska Formuły 1, która wciąż jest moją długoterminową ambicją. Czekam z niecierpliwością na naukę od Timo i Lucasa, a także na czerpanie tak dużo informacji od inżynierów i podczas pracy na symulatorze, jak tylko się da.
Chciałbym szczególnie podziękować Johnowi Boothowi i Nickowi Wirthowi za zaufanie, jakim obdarzyli mnie w tej fazie mojej kariery. Bycie częścią nowej struktury w tak wymagającym sporcie jest ekscytujące i bardzo motywujące. Mam nadzieję, że moje doświadczenie pozwoli mi wnieść spory wkład do rozwoju samochodu i zespołu, abyśmy mogli dokonywać postępów tak szybko, jak to tylko możliwe.
Soucek będzie obecny podczas nadchodzących testów w Barcelonie i jak twierdzą hiszpańskie media, ma poprowadzić bolid VR-01 przez jeden dzień.
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy powitać Andy'ego Soucka w Virgin Racing- powiedział szef zespołu John Booth.
Miał bardzo udany sezon w Formule 2 w ubiegłym roku i pozytywny test z Williamsem. Z pewnością jest kimś, komu bacznie się przyglądaliśmy, jako że sądzimy, iż drzemie w nim wielki potencjał.
Oczekujemy, że będzie on naprawdę cennym nabytkiem dla naszego programu rozwojowego VR-01 i jednocześnie dysponuje niezbędnym doświadczeniem, jeśli będzie musiał zastąpić któregoś z kierowców wyścigowych. Cieszymy się ze sfinalizowania naszego składu kierowców i z niecierpliwością czekamy na obecność Andy'ego podczas testów w Barcelonie w tym tygodniu, gdzie będzie mógł rozpocząć zaznajamianie się z zespołem.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE