Ecclestone życzy powodzenia Chandhokowi

Sam kierowca jest dużym optymistą i uważa, że HRT może nawet punktować w tym roku
07.03.1011:46
Mariusz Karolak
1755wyświetlenia

Bernie Ecclestone wyraził swoje zadowolenie z coraz większego zaangażowania Indii w Formułę 1 po tym, jak Karun Chandhok został jednym z kierowców zespołu Hispania Racing. Stał się on drugim w historii przedstawicielem Indii w F1.

Szef FOM napisał w oświadczeniu wystosowanym w sobotę: Stało się to w ostatniej chwili, lecz zasadniczą sprawą jest to, że Karun znalazł się tutaj i to w zespole, który powinien zapewnić mu stabilność oraz możliwość nauki. Mamy już zespół wyścigowy z Indii w stawce, w roku 2011 będzie Grand Prix Indii, a zatem słuszna wydaje się być też obecność kierowcy z tego kraju w F1.

Sam kierowca jest dużym optymistą i uważa, że HRT może nawet punktować w tym roku. Naszym celem na początek sezonu jest pokazanie światu, że jesteśmy wiarygodną firmą. Musimy skupić się na przejechaniu jak najwięcej kilometrów, zadbać o niezawodność i nabrać doświadczenia w pierwszym sezonie. Prawdopodobnie będziemy w tyle przez pierwsze cztery wyścigi, lecz na wyścigu w Hiszpanii na torze Catalunya powinniśmy pokazać już, na co nas stać. Nigdy nic nie wiadomo, może pod koniec sezonu uda nam się nawet zapunktować.


Mający 26 lat Hindus skomentował też swój poprzedni sezon wyścigowy: Miałem rozczarowujący rok 2009 w GP2, ale każdy już znał mój potencjał. Już od dłuższego czasu szykowałem się na miejsce w Formule 1 i ostatecznie znalazłem wspaniały zespół. Colin Kolles okazał mi odpowiednio dużo zaufanie, a to pomocne w takim sporcie, jak F1, gdy masz wsparcie osoby, która zna ciebie od dłuższego czas.

Chandhok wyjaśnił też, jakie są obecnie jego relacje z szefem zespołu Force India: Vijay Mallya zadzwonił do mnie po prezentacji i życzył mi powodzenia. Force India potrzebuje teraz zupełnie czegoś innego i zespół ten staje się powoli bardzo dobrze prowadzoną ekipą. Nie mam nic przeciwko temu człowiekowi. Chciałem startować w F1 i nie ważne było dla mnie, w jakim zespole będę jeździł.

Kierowca wypowiedział się też na temat swoich dalszych planów na przyszłość: Moim priorytetem jest teraz pozostanie w F1 i jazda na najwyższym poziomie. Rozważę jazdę dla Force India, jeśli pojawi się taka oferta i jeśli nadal będzie to zespół na wysokim poziomie pod względem konkurencyjności na torze.

Źródło: Autosport.com, Hindu.com

KOMENTARZE

8
Kamikadze2000
07.03.2010 07:17
Wiadome przecież jest, że Berniemu to jak mleko na młyn. Jego tam nie obchodzi jakiś tam Karun, kasa się liczy!
Ramzi
07.03.2010 02:22
Karun był na regulacji brwi?
Maly-boy
07.03.2010 01:55
powinni się cieszyć jak uda im się do końca sezonu dotrwać
aronek
07.03.2010 01:39
tak tak juz widze jak nowy team z metalowym zawieszeniem(no dobra, z czesciami metalowymi) objezdza reno, str, fors indie, saubera ;D przeciez kazdy głupi wie, ze teamy ktore sa w F1 od lat sa cienkie i na przestrzeni sezonu wogole sie nie rozwijają;D
Simi
07.03.2010 01:17
Również dobrze życzę Karunowi. Cieszy nowy kierowca, z "nowego" kraju. Podobnie było z Kubicą i Pietrovem, którzy także nie są z krajów popularnych w sporcie międzynarodowym.
kovalf1
07.03.2010 11:13
Ostatnie zdanie, to dobry żart :) Patrząc na obecnych kierowców FI, to tylko jedno trzeba napisać. Karun może pocałować klamkę siedziby w Silverstone :D
Maly-boy
07.03.2010 11:01
pewnie ,że mu dobrze życzy w końcu dzięki niemu będzie większy popyt na bilety gp Indii .. i wszyscy są szczęśliwi oprócz prawdziwych kibiców
Piotrek15
07.03.2010 10:56
Fajnie. Bernie się cieszy z Hindusa w stawce w związku z GP Indii w 2011r. Może by tak w końcu zaczął mieć na względzie aspekt sportowy a nie polityczny czy ekonomiczny.... A z punktami Karun też pocisnął. Jeżeli już jakimś cudem mieliby je zdobyć to na pewno nie będzie to Chandhok :)