Menedżer kierowcy: Pietrow to nie tylko 'pay-driver'
"Witalij nie wszedł do F1 ze względu na pieniądze" - twierdzi Oksana Kosaczenko
24.03.1015:27
3747wyświetlenia
Menedżer Witalija Pietrowa - Oksana Kosaczenko uważa, że nie powinno się go nazywać zwykłym 'pay-driverem'. Pomimo potwierdzenia, że rosyjski nowicjusz wniósł do Renault 15 milionów euro, Kosaczenko twierdzi, iż relacje Pietrowa z zespołem są głębsze.
Witalij nie wszedł do F1 ze względu na pieniądze, lecz ze względu na strategiczne zainteresowanie różnych firm oraz swój talent- powiedziała Rosjanka gazecie finansowej WirtschaftsBlatt.
Był we właściwym miejscu o właściwym czasie, gdy Renault rozszerzało swoją współpracę z Avtovaz (właściciel Łady).
Kosaczenko potwierdziła również, że
przyjaciel ojca Pietrowawspiera kierowcę
finansowo.
W karierze Witalija było wiele ofert, które odrzuciliśmy, gdy zorientowaliśmy, że dane zespoły nie chciały kierowcy, lecz tylko jego pieniędzy.
Formuła 1 jest biznesem- kontynuowała.
Zespół ma budżet w okolicach 200 milionów euro, jednak Renault posiada jedynie 25 procent udziałów, więc nie może pokryć całego budżetu. Zespół chce rozszerzyć swoje wpływy w Rosji i Pietrow jest kluczem do tego. Dla Formuły 1, Rosja jest czystą kartką papieru.
Źródło: OneStopStrategy.com
KOMENTARZE