Kimi Raikkonen na czele po piątkowych treningach we Włoszech

10.09.0400:00
Marek Roczniak
3404wyświetlenia
$#728$$OKR$
rai,80.846,13,
bar,80.899,21,
msc,81.080,20,
but,81.124,16,
piz,81.264,18,
sat,81.313,20,
mon,81.419,17,
dav,81.544,37,
alo,81.630,18,
cou,82.052,12,
tru,82.191,19,
bri,82.197,35,
mas,82.258,18,
zo2,82.298,22,
fis,82.302,12,
glo,82.332,17,
web,82.392,24,
pan,82.813,15,
wir,82.914,26,
kli,83.199,25,
pat,83.818,17,
lei,84.045,19,
bau,84.063,17,
bru,84.225,23,
hei,,2,
$
,
Podczas drugiej sesji treningowej na torze Monza najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia uzyskał Kimi Raikkonen. Podbudowany zwycięstwem w Belgii kierowca z zespołu McLaren uzyskał jednak tylko nieznaczną przewagę nad Rubensem Barrichello i w dodatku nie udało mu się poprawić czasu uzyskanego przed południem przez drugiego kierowcę Ferrari - Michaela Schumachera. Niemiec tym razem uplasował się na trzeciej pozycji, a jego strata do Raikkonena wyniosła ponad 0.2 sekundy. Z kolei partner Fina - David Coulthard był już wolniejszy o ponad sekundę i zamknął pierwszą dziesiątkę. Stajnia z Woking korzysta podczas tego weekendu ze spłaszczonej wersji przedniego nosa bolidu MP4-19B, którą sprawdzała podczas ostatnich testów na torze Monza.

Z kierowców reprezentujących barwy zespołu B.A.R po południu najszybszy był Jenson Button. Brytyjczyk uplasował się na czwartej pozycji, a jego strata do Schumachera wyniosła mniej niż 0.1 sekundy. Takuma Sato uzyskał gorszy o niespełna 0.2 sekundy czas, co dało mu szóstą pozycję, natomiast kierowca testowy stajni z Brackley - Anthony Davidson, który tym razem musiał ustąpić miejsca bardziej doświadczonym kolegom, wylądował dopiero na ósmej pozycji, ale na pocieszenie przejechał najwięcej okrążeń ze wszystkich uczestników piątkowych treningów (łącznie 63 w obydwu sesjach).

Kierowcy z zespołu Williams - Antonio Pizzonia i Juan Pablo Montoya uplasowali się odpowiednio na piątej i siódmej pozycji, mając około pół sekundy straty do Raikkonena. Dzisiejsze treningi nie skończyły się jednak zbyt szczęśliwie dla Pizzonii, gdyż Brazylijczyk na mniej niż 15 minut przed końcem drugiej sesji stracił kontrolę nad swoim FW26 na szybkim zakręcie Parabolica i po wypadnięciu z toru uderzył prawą tylną stroną bolidu w barierę z opon. Kierowcy na szczęście nic się nie stało, natomiast zespół ma nadzieję, że auto nie będzie wymagało wymiany silnika, gdyż wiązałoby się to z obniżeniem o 10 pozycji startowej.

Ponadto w pierwszej dziesiątce znalazł się jeszcze tylko Fernando Alonso (dziewiąta pozycja), natomiast drugi kierowca Renault - Jarno Trulli został sklasyfikowany na 11 pozycji, a jego strata do Raikkonena wyniosła ponad 1.3 sekundy. Tuż za Włochem uplasował się kierowca testowy Toyoty - Ryan Briscoe, zaliczając zdecydowanie najlepszy występ w piątkowych treningach od debiutu na torze Hungaroring. Główni reprezentanci japońskiej stajni - Ricardo Zonta i szykujący się do zakończenia kariery kierowcy wyścigowego Formuły 1 po tym sezonie Olivier Panis znaleźli się odpowiednio na 14 oraz 18 pozycji.

Na 13 i 15 pozycji uplasowali się kierowcy z zespołu Sauber. Felipe Massa ponownie okazał się minimalnie szybszy od swojego bardziej doświadczonego partnera, za którym na 16 pozycji znalazła się największa niespodzianka piątkowych treningów - Timo Glock. Kierowca testowy z zespołu Jordan już podczas pierwszej sesji uzyskał lepszy czas od głównych reprezentantów irlandzkiej stajni, a także od jednego kierowcy Jaguara. Tymczasem w drugiej sesji starający się o otrzymanie posady głównego kierowcy w przyszłym sezonie Niemiec wyprzedził już wszystkich kierowców spod znaku skaczącego kota, a także Panisa. Ostatecznie strata Glocka do najszybszego kierowcy wyniosła mniej niż pół sekundy.

Kolejnym po Pizzonii pechowcem był dzisiaj Nick Heidfeld. Kierowca z zespołu Jordan już na drugim okrążeniu musiał zjechać z toru z dymiącym silnikiem, co najprawdopodobniej oznacza konieczność wymiany jednostki napędowej Cosworth. Niemiec najbardziej niezadowolony może być z utraty całej drugiej sesji, gdyż ewentualne obniżenie pozycji startowej za wymianę silnika nie będzie zbyt bolesne, skoro kierowcy z zespołu Jordan i tak zwykle startują z końca stawki, zaraz przed kierowcami Minardi.

Źródło: Formula1.com, pitpass.com