Toro Rosso zna już przyczynę wypadku Buemiego

Wadliwym elementem okazał się być nowo zaprojektowany komponent zawieszenia
16.04.1010:50
owca
5359wyświetlenia

Dzisiejszy wypadek Sebastiena Buemiego podczas pierwszej sesji treningowej przed GP Chin, był spowodowany przez usterkę przedniego prawego wspornika pionowego w zawieszeniu bolidu STR5.

Obydwa koła w samochodzie Szwajcara odleciały podczas hamowania przed zakrętem numer 14, w efekcie czego Buemi uderzył w bariery okalające tor w Szanghaju.

Dochodzenie przeprowadzone przez zespół Toro Rosso dowiodło, że wypadek był spowodowany przez usterkę prawego przedniego wspornika pionowego - który był nowo zaprojektowanym elementem przywiezionym na weekend w Chinach. Jednakże nie zostało jeszcze ustalone, co dokładnie poszło źle i w konsekwencji spowodowało wadliwe działanie elementu.

Po awarii prawego wspornika, obciążenie drugiej części po lewej stronie było zbyt duże, co było przyczyną wystąpienia usterek obydwu elementów niemal jednocześnie. Zespół stwierdził także, że stalowa linka mająca trzymać koła nie zadziałała, w efekcie czego przeleciały one nad ogrodzeniem toru i wylądowały w pobliżu kibiców. Linka była przymocowana do wsporników, które uległy awarii.

Toro Rosso podczas dalszej części weekendu będzie używać wsporników wykonanych według poprzedniego projektu.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

6
Simi
16.04.2010 06:02
Oj z pewnością. Jan5 - dokładnie tak jak mówi krzych. Nie zdziwiło mnie to, że skręcał kierownicą.
Lolkoski
16.04.2010 01:55
musiał się chłopak nieźle wystraszyć
krzych
16.04.2010 01:19
To naturalny odruch. Z pewnością na jego miejscu zrobiłbym to samo.
jan5
16.04.2010 01:05
po co buemi skrecał kierowcnica jak mu koła odpadły?
archibaldi
16.04.2010 09:28
przywiązywanie linki do wspornika czy innych części zawieszenia to paranoja. Tu potrzeba czegos solidnego, może monokok.
vivon
16.04.2010 09:04
mogliby te linki zaprojektowac raz a porządnie bo wypadek ten pokazuje ze wcale nie jest bezpiecznie, i predzej czy pozniej dojdzie do jakiejs tragedi.