Webber: Po Monako poznamy prawdziwą formę Schumachera
"Trzeba się upewnić, czy nie za wcześnie wyrażamy swoje osądy"
03.05.1014:10
2225wyświetlenia
Mark Webber w dosyć dyplomatyczny sposób zaapelował, by dać Michaelowi Schumacherowi czas do wyścigu w Monako. Australijczyk uważa, że wszyscy powinni na razie wstrzymać się z krytyką wobec osoby Niemca i nie osądzać go pochopnie.
W rozmowie przeprowadzonej z BBC, Webber zachowawczo i ostrożnie wypowiadał się na temat obecnej formy Schumachera i jego powrotu do Formuły 1.
To trudne pytanie, bo zadaje się je osobie, która się z nim ściga, a on już w następnym wyścigu może nagle pokonać wszystkich. Zatem trzeba się upewnić, czy nie za wcześnie wyrażamy swoje osądy.
Jednakże, co powtarzam od zawsze, trzeba zdejmować przed nim kapelusz. To, że zdecydował się na powrót do ścigania i zmierzenie z najlepszymi obecnie kierowcami na najwyższym poziomie wymagało dużej odwagi. To niewiarygodny przeciwnik i zawsze taki był.
Myślę, że po Monako poznamy już jego prawdziwą formę. Szanghaj był dla niego bardzo trudnym wyścigiem. W Barcelonie będzie się czuł już prawie, jak w domu, podobnie z resztą w Monako, bo ten tor zna doskonale. Zatem po rundzie w Monako zobaczymy, jakim kierowcą jest teraz i dopiero wtedy będziemy mogli udzielać odpowiedzi na tak trudne pytania, jak to, czy dobrze się stało, że powrócił.
Monako to takie miejsce, gdzie po prostu wystarczy posadzić go do bolidu i tyle będziemy go widzieli. Jeśli nie uczyni tego teraz, w tym roku, to można zastanawiać się, czy nie ma problemów z prowadzeniem samochodu. Te samochody zmieniają się co dwa, trzy tygodnie, a jego nie było tu właściwie od czterech lat, zatem on powrócił do zupełnie innego środowiska. Samochody są inne, podobnie opony i aerodynamika.
On wiedział, że będzie musiał przyzwyczaić się do tego wszystkiego. Nie jest taki naiwny. Wie, że nie wystarczy po prostu wskoczyć do kokpitu, by zacząć objeżdżać innych ludzi. On ma świadomość, że będzie musiał nad tym popracować i to właśnie teraz robi.
Źródło: ESPNF1.com
KOMENTARZE