Wywiad z Erikiem Boullierem przed GP Wielkiej Brytanii

"W tym roku cały zespół stanął na wysokości zadania"
05.07.1016:21
Inf. prasowa
2477wyświetlenia

Przedstawiamy wywiad z szefem Renault F1 - Erikiem Boullierem, przeprowadzony przez biuro prasowe francuskiej stajni przed wyścigiem na torze Silverstone, stanowiącym półmetek sezonu 2010.

Eric, kiedy spojrzysz wstecz, na pierwszą połowę sezonu, to czy wyniki zespołu spełniają twoje oczekiwania?

Sezon zaczynaliśmy z przyzwoitymi osiągami R30 i ze świadomością, że będziemy musieli ciężko pracować nad rozwijaniem bolidu. Wszyscy w zespole stanęli na wysokości zadania, a wyniki przyszły na torze, gdzie samochód poprawiał się z wyścigu na wyścig. Mogę więc powiedzieć, że tak - jestem zadowolony z naszych dużych postępów i mam nadzieję, że to się nie zmieni do końca roku.

W Walencji zespół zmniejszył dystans do Mercedesa o dziewięć punktów. Myślisz, że przed końcem roku jesteście w stanie ich wyprzedzić?

Spodziewam się, że walka z Mercedesem potrwa do końca sezonu. To bardzo mocny konkurent i niedocenianie go byłoby błędem. Mają dwóch bardzo dobrych kierowców i w klasyfikacji są przed nami, więc żeby ich pokonać będziemy musieli ciężko pracować. Oczywiście w Walencji stracili trochę na osiągach, co było niespodzianką, ale nie sądzę, żeby mieli się spisywać poniżej swojego poziomu w każdym wyścigu. Z tego właśnie powodu dobrze, że udało się urwać im trochę punktów, bo wiem, że na pewno będą walczyć.

Za Witalijem jest dziewięć wyścigów. Czego możemy się po nim spodziewać w drugiej połowie roku?

Wprawdzie Witalij ma na koncie pół roku w Formule 1, jednak musimy pamiętać, że w porównaniu do innych debiutantów zgromadził znacznie mniej doświadczenia. Kierowcy tacy, jak Hülkenberg i Kobayashi przejechali dziesiątki kilometrów testując bolidy w poprzednich sezonach, podczas gdy Witalij po raz pierwszy wsiadł za kierownicę samochodu F1 w lutym tego roku. Zdaję sobie sprawę, że musiał uczyć się niesamowicie szybko, ale też kilka razy pokazał, że potrafi być szybki i zbliżać się do tempa Roberta. Teraz byłby czas na bardziej równy poziom jazdy przez cały weekend oraz na wyeliminowanie błędów. Tego właśnie od niego oczekuję w drugiej połowie sezonu, co powinno zaowocować kwalifikowaniem się do Q3 i zdobywaniem punktów w wyścigach.

Jakie są plany rozwoju na resztę sezonu?

Nasza strategia będzie z pewnością inna, niż na początku roku, choć wyraźnie widać, że będziemy musieli utrzymywać wysokie tempo rozwoju, bo wciąż brak nam szybkości niezbędnej do walki o pole position i o zwycięstwo na mecie. Wiemy też, że musimy utrzymać dotychczasowe tempo rozwoju, bo dzisiejsza Formuła 1 jest niesłychanie konkurencyjna, a wszyscy konkurenci również pracują ciężko nad swoimi samochodami. Równocześnie jednak trzeba patrzeć na przyszły rok i nie można zaniedbywać trwającego już rozwoju bolidu na sezon 2011. Będziemy musieli odpowiednio wyważyć wykorzystanie dostępnych zasobów i w ciągu najbliższych tygodni podjąć odpowiednie decyzje.

Wyścig w Silverstone odbywa się „na waszym podwórku” - czy to sprawia, że nabiera szczególnego znaczenia?

Renault to ewidentnie firma francuska, ale w kalendarzu nie ma już Grand Prix Francji i przez to Silverstone staje dla nas jeszcze ważniejsze. W Monako czuliśmy się niemal jak u siebie, więc można powiedzieć, że Silverstone jest naszym drugim wyścigiem na własnym terenie, bo z Enstone na tor jest zaledwie 40 minut jazdy. W dniu wyścigu organizujemy także specjalną imprezę na terenie fabryki, gdzie pracownicy i ich rodziny będą mogli oglądać wyścig na wielkim ekranie.

Z jakimi nadziejami zabieracie R30 do Silverstone?

Z niecierpliwością czekam na zobaczenie bolidów na nowym układzie toru, który mam nadzieję poprawi możliwości wyprzedzania i sprawi, że wyścig będzie bardziej widowiskowy. Jeśli chodzi o nasze osiągi, to zmiany, które poczyniliśmy ostatnio powinny się nieźle sprawdzić w Silverstone i mam nadzieję, że w tym wyścigu zdobędziemy dużo punktów.

Źródło: Informacja prasowa RenaultF1.com

KOMENTARZE

7
Kamikadze2000
05.07.2010 06:58
Widzisz @christoff.ww - bolidy z roku 2004 były zbyt szybkie, dlatego też po prostu je osłabili. Jeśli o mnie chodzi, wierzę, że kiedyś nastąpi czas, w którym zmiany nie będą ulegały przez długi czas. Teraz jest rewolucja, ale później powinno się wszystko ustabilizowac. Mam taką nadzieje... :))
christoff.w
05.07.2010 03:34
masz racje maciejas512,nie wiem dlaczego napisalem ze z 2006r a mialem na mysli te z 2004.Jakby nie bylo to i te z sezonu dwa lata pozniej tez byly szybkie! :)
noofaq
05.07.2010 03:31
polecam zauważyć że jest cos takiego jak zmiany coroczne ;) po co rozwijają? zabrano kilkadziesiąt procent docisku a czasy okrążeń znów wracają do poziomu sprzed ograniczeniam i..
Damian375
05.07.2010 03:29
Zauważ, że były inne przepisy.
maciejas512
05.07.2010 03:27
Najszybsze bolidy były w sezonie 2004, silniki v10 i 20-22,000 RPM to było coś. A teraz szajse po prostu. I Renault nie będzie miało f-ductu ani teraz ani w tym całym sezonie...
Gie
05.07.2010 03:24
Nic nowego nie przywiozą do Silverstone?
christoff.w
05.07.2010 02:40
"Równocześnie jednak trzeba patrzeć na przyszły rok i nie można zaniedbywać trwającego już rozwoju bolidu na sezon 2011."- czy Oni nie moga poprostu kilka sezonow poscigac sie tymi samymi bolidami? Przeciez te z np: 2006 roku rozwalily by na lopatki wszystkie obecne z RBR wlacznie! Po co ten rozwoj i w jakim kierunku?Owszem, niektore czasy jak np; z Walencji byly lepsze niz rok,dwa lata temu,ale wiekszosc osiagow to lipa w porownaniu z latami do tylu,takze sam juz nie wiem o co chodzi tak naprawde,co Oni tak rozwijaja, ze stoja poniekad w miejscu?