Peter Sauber: Walencja była przełomowym wyścigiem

"Dla zespołu to jakby nowy start"
06.07.1018:05
Marek Roczniak
1221wyświetlenia

Peter Sauber sądzi, iż mocny występ Kamuiego Kobayashiego w Grand Prix Europy był przełomowym momentem dla zespołu, ponieważ był dowodem na to, że nie mają braków, jeśli chodzi o umiejętności kierowcy.

Wysoka pozycja Kobayashiego przez większą część wyścigu w Walencji była zasługą startu na twardszych oponach i decyzji o nie zjechaniu na pit-stop podczas neutralizacji po wypadku Marka Webbera. Tym niemniej Japończyk bez problemu utrzymywał za sobą Jensona Buttona i jechał bardzo dobrym tempem, a po postoju pod koniec wyścigu udało mu się wyprzedzić dwóch kierowców, by zająć siódme miejsce.

Osiągi były bardzo znaczące - powiedział Peter Sauber serwisowi AUTOSPORT. Pokazały, że Kamui jest szybki, stały w osiągach i potrafi ostro walczyć na ostatnich okrążeniach wyścigu. Wcześniej nie miał okazji do pokazania swojego talentu, a ja wciąż nie miałem pewności, jak dobrym kierowcą jest jako debiutant. To, co zrobił w Walencji wywarło więc na mnie duże wrażenie.

Z drugiej strony możesz pojechać taki wyścig tylko w dobrym samochodzie i teraz musimy znaleźć właściwe ustawienia, abyśmy byli szybsi w kwalifikacjach. Oczywiście Kamui potrzebuje czasu na rozwój we wszystkich aspektach i sytuacjach - to nie ulega wątpliwości. Jednakże wiem, że jest szybki. To dla mnie bardzo ważne i jest to naprawdę świetna wiadomość dla mnie.

Szwajcar dodaje, że rezultat wyścigu w Walencji stanowi także duży zastrzyk motywacji dla całego zespołu przed drugą częścią sezonu. Dla zespołu to jakby nowy start - powiedział. Z pewnością ułatwia to także rozmowy z potencjalnymi sponsorami, ponieważ wcześniejsze osiem wyścigów było koszmarem.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

1
Kamikadze2000
08.07.2010 08:55
Skoro Pan Peter Sauber (moim i Andrzeja zdaniem najsympatyczniejszy boss zespołu w stawce... ;)) ) uważa, że Kamui jest szybki, to tak musi byc! W końcu to On właśnie odnalazł super-talent Raikkonena, który przecież teoretycznie w F1 nie powinien się znaleźc. :))