Farfus zwycięzcą emocjonujących kwalifikacji WTCC w Oschersleben
Brazylijczyk dzięki bezbłędnej jeździe zdołał osiągnąć najlepszy rezultat przed ulewą
04.09.1016:57
1820wyświetlenia
Z pierwszego pola startowego do pierwszego wyścigu Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych na niemieckim torze Oschersleben wystartuje jutro Augusto Farfus (BMW). Brazylijczyk popisał się bardzo czystym pierwszym przejazdem w trudnych warunkach na początku Q2. Z pierwszej linii obok Farfusa wystartuje Robert Huff (Chevrolet), dla którego kwalifikacje skończyły się jednak kraksą z kolegą z zespołu. Wśród kierowców niezależnych najszybszy był Stefano D'Aste (BMW).
Q1
Pierwsza seria wyjazdów na tor rozpoczęła się natychmiast po zapaleniu się zielonego światła. Większość kierowców wykonała jedynie krótki przejazd z jednym okrążeniem pomiarowym. Najszybszy był wtedy Robert Huff, który osiągnął czas 1:35,518, a później wszyscy powrócili do boksów.
Na torze pozostawało dalej niewielu kierowców, wśród nich Fabio Fabiani (BMW), który wykręcił w tym czasie bączka oraz Norbert Michelisz (SEAT), który nie mógł znaleźć optymalnej linii jazdy, przez co często wyjeżdżał z toru. Ostatecznie Węgier poprawił swój czas na tyle, by zakwalifikować się do Q2.
Chwilę grozy przeżył na 6 minut przed końcem Q1 Stefano D'Aste, który przestrzelił ostatni zakręt i po wizycie na poboczu wykonał obrót na torze. Dwaj inni kierowcy, by uniknąć kolizji musieli zjechać do alei serwisowej. Do poważniejszego incydentu doszło jednak chwilę później, gdy Tiago Monteiro (SEAT) zbyt agresywnie zaatakował szykanę w drugim sektorze i zahaczył prawym przednim kołem o opony mające uniemożliwiać ścinanie zakrętu. Spowodowało to spore uszkodzenia w samochodzie Portugalczyka i przesunięcie ustawionych opon, przez co na trzy i pół minuty przed końcem sesja została wstrzymana.
Po wznowieniu, na torze oprócz Monteiro, który nie mógł kontynuować jazdy, nie pojawił się tylko Andy Priaulx (BMW). Niektórzy, jak Freddy Barth (SEAT), starali się aż za bardzo. Szwajcar stracił panowanie nad swym samochodem w drugim sektorze i zaliczył wizytę na żwirowym poboczu, co przekreśliło jego szanse na Q2. Walka w czołówce trwała do samego końca , jednak do Q2 zakwalifikowali się wszyscy faworyci. Nikomu nie udało się jednak poprawić wykręconego na samym początku czasu Roberta Huffa.
Q2
Druga część kwalifikacji rozpoczęła się na suchym torze, lecz szybko dał znać o sobie deszcz. Początkowo opady nie były zbyt intensywne, co pozwoliło na wykonanie szybkich okrążeń na oponach przeznaczonych na suchy tor. Tym razem najszybszy był Augusto Farfus, który osiągnął rezultat 1:38,070, czym zapewnił sobie już wtedy start z pierwszego pola, gdyż opady deszczu nasilały się z każdą chwilą.
Podczas pierwszego okrążenia pomiarowego wielu kierowców zaliczyło wizyty na poboczu, jednak bez większych konsekwencji. Sytuacja stała się bardziej dynamiczna, gdy kierowcy rozpoczęli swe drugie okrążenia pomiarowe. Poprawiali się ci, którzy po problemach na pierwszym okrążeniu, uniknęli ich tym razem, natomiast aż za bardzo starali się czołowi zawodnicy, tacy jak Robert Huff, który po wizycie na poboczu powrócił na tor na tyle niefortunnie, że uderzył w swojego kolegę z zespołu Chevroleta - Alaina Menu.
Chwilę później po stracie panowania nad samochodem w bariery uderzył Gabriele Tarquini (SEAT) i w tym momencie, na trzy i pół minuty przed końcem, wywieszono czerwoną flagę. Nad torem nastąpiło w tym czasie oberwanie chmury i warunki pogorszyły się na tyle, że nikt już nie próbował po wznowieniu wyjeżdżać na bardzo mokry tor.
Q1
Pierwsza seria wyjazdów na tor rozpoczęła się natychmiast po zapaleniu się zielonego światła. Większość kierowców wykonała jedynie krótki przejazd z jednym okrążeniem pomiarowym. Najszybszy był wtedy Robert Huff, który osiągnął czas 1:35,518, a później wszyscy powrócili do boksów.
Na torze pozostawało dalej niewielu kierowców, wśród nich Fabio Fabiani (BMW), który wykręcił w tym czasie bączka oraz Norbert Michelisz (SEAT), który nie mógł znaleźć optymalnej linii jazdy, przez co często wyjeżdżał z toru. Ostatecznie Węgier poprawił swój czas na tyle, by zakwalifikować się do Q2.
Chwilę grozy przeżył na 6 minut przed końcem Q1 Stefano D'Aste, który przestrzelił ostatni zakręt i po wizycie na poboczu wykonał obrót na torze. Dwaj inni kierowcy, by uniknąć kolizji musieli zjechać do alei serwisowej. Do poważniejszego incydentu doszło jednak chwilę później, gdy Tiago Monteiro (SEAT) zbyt agresywnie zaatakował szykanę w drugim sektorze i zahaczył prawym przednim kołem o opony mające uniemożliwiać ścinanie zakrętu. Spowodowało to spore uszkodzenia w samochodzie Portugalczyka i przesunięcie ustawionych opon, przez co na trzy i pół minuty przed końcem sesja została wstrzymana.
Po wznowieniu, na torze oprócz Monteiro, który nie mógł kontynuować jazdy, nie pojawił się tylko Andy Priaulx (BMW). Niektórzy, jak Freddy Barth (SEAT), starali się aż za bardzo. Szwajcar stracił panowanie nad swym samochodem w drugim sektorze i zaliczył wizytę na żwirowym poboczu, co przekreśliło jego szanse na Q2. Walka w czołówce trwała do samego końca , jednak do Q2 zakwalifikowali się wszyscy faworyci. Nikomu nie udało się jednak poprawić wykręconego na samym początku czasu Roberta Huffa.
Q2
Druga część kwalifikacji rozpoczęła się na suchym torze, lecz szybko dał znać o sobie deszcz. Początkowo opady nie były zbyt intensywne, co pozwoliło na wykonanie szybkich okrążeń na oponach przeznaczonych na suchy tor. Tym razem najszybszy był Augusto Farfus, który osiągnął rezultat 1:38,070, czym zapewnił sobie już wtedy start z pierwszego pola, gdyż opady deszczu nasilały się z każdą chwilą.
Podczas pierwszego okrążenia pomiarowego wielu kierowców zaliczyło wizyty na poboczu, jednak bez większych konsekwencji. Sytuacja stała się bardziej dynamiczna, gdy kierowcy rozpoczęli swe drugie okrążenia pomiarowe. Poprawiali się ci, którzy po problemach na pierwszym okrążeniu, uniknęli ich tym razem, natomiast aż za bardzo starali się czołowi zawodnicy, tacy jak Robert Huff, który po wizycie na poboczu powrócił na tor na tyle niefortunnie, że uderzył w swojego kolegę z zespołu Chevroleta - Alaina Menu.
Chwilę później po stracie panowania nad samochodem w bariery uderzył Gabriele Tarquini (SEAT) i w tym momencie, na trzy i pół minuty przed końcem, wywieszono czerwoną flagę. Nad torem nastąpiło w tym czasie oberwanie chmury i warunki pogorszyły się na tyle, że nikt już nie próbował po wznowieniu wyjeżdżać na bardzo mokry tor.
Wyniki kwalifikacji do 1 wyścigu | |||||
Kierowca | Nar. | Samochód | Czas Q1 | Czas Q2 | |
---|---|---|---|---|---|
1 | Augusto FARFUS | BMW 320si | 1:36.228 | 1:38.070 | |
1 | Robert HUFF | Chevrolet Cruze | 1:35.518 | 1:38.176 | |
1 | Andy PRIAULX | BMW 320si | 1:36.326 | 1:38.186 | |
1 | Alain MENU | Chevrolet Cruze | 1:36.174 | 1:38.445 | |
1 | Norbert MICHELISZ * | SEAT Leon TDI | 1:36.131 | 1:38.634 | |
1 | Gabriele TARQUINI | SEAT Leon TDI | 1:36.027 | 1:38.796 | |
1 | Tom CORONEL | SEAT Leon TDI | 1:36.509 | 1:38.810 | |
1 | Yvan MULLER | Chevrolet Cruze | 1:36.111 | 1:38.869 | |
1 | Jordi GENE | SEAT Leon TDI | 1:36.071 | 1:39.994 | |
1 | Tiago MONTEIRO | SEAT Leon TDI | 1:36.537 | ||
1 | Michel NYKJAER | SEAT Leon TDI | 1:36.654 | ||
1 | Fredy BARTH | SEAT Leon TDI | 1:36.844 | ||
1 | Stefano D'ASTE | BMW 320si | 1:36.881 | ||
1 | Sergio HERNANDEZ | BMW 320si | 1:37.282 | ||
1 | Franz ENGSTLER | BMW 320si | 1:37.309 | ||
1 | Darryl O'YOUNG | Chevrolet Lacetti | 1:37.532 | ||
1 | Kristian POULSEN | BMW 320si | 1:37.579 | ||
1 | Mehdi BENNANI | BMW 320si | 1:38.091 | ||
1 | Yukinori TANIGUCHI | Chevrolet Lacetti | 1:38.203 | ||
1 | Andrei ROMANOV | BMW 320si | 1:39.190 | ||
1 | Fabio FABIANI | BMW 320si | 1:41.877 | ||
* - kara obniżenia pozycji startowej o 10 miejsc za incydent w Brnie |
KOMENTARZE