Ferrari nie jest zadowolone z planowanych silników na sezon 2013

Włoski zespół znowu straszy odwróceniem się od F1, jeśli nie będą mu odpowiadały przepisy...
08.09.1011:32
Łukasz Godula
4278wyświetlenia

Ferrari jest niezadowolone z planów wprowadzenia do F1 od 2013 roku 4-cylindrowych turbodoładowanych silników o pojemności 1,6 litra. Doniesienia mówią, że ogólne zasady dotyczące przyszłości sportu zostały w głównej mierze ustalone i zaakceptowane przez większość zespołów.

Jak twierdzi włoski magazyn Autosprint, nie należy jednak do nich Ferrari. Zamiast tego zespół z Maranello chce by Formuła 1 przeszła na silniki V6 o pojemności 1,8 litra, co byłoby łatwiejsze do wprowadzenia i zaadaptowania po obecnych silnikach V8 o pojemności 2,4 litra.

Szef działu silników w Ferrari - Luca Marmorini uważa, że nie ma wystarczająco dużo czasu na zaprojektowanie całkowicie nowego silnika na 2013 rok z wymaganą niezawodnością, by jeden kierowca posiadał tylko 4 jednostki na sezon, jak oni tego chcą. Marmorini argumentuje również, że 4-cylindrowy silnik będzie wymagał znacznej zmiany projektu podwozia.

W zeszłym roku, gdy Ferrari nie zgadzało się na wprowadzenie ograniczenia budżetów, zespół zagroził odejściem z Formuły Jeden. W nowym wywiadzie dla gazety Corriere dello Sport, szef zespołu Stefano Domenicali powiedział, że ktokolwiek uważa, iż F1 będzie taka sama bez Ferrari jest w błędzie. Ostrzegł, że w zależności od tego, jak zostaną skonfigurowane zasady, Ferrari jest otwarte na poszukiwanie nowych wyzwań w Le Mans albo głównych seriach amerykańskich.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

34
mbwrobel
09.09.2010 10:21
Jeszcze trochę, a zobaczymy wyścigi "bolidów" R3 o pojemności 0,8 wolnossące z ograniczeniem obrotów do 5.000 rpm. Do tego okroją aerodynamikę i będziemy mieli wyścig tico i matizów. Nie lepiej po prostu dać zespołowi 120 l paliwa na wyścig i niech robią dalej co chcą? Niech montują kersy, baterie słoneczne, bezpośredni wtrysk pierdów kierowcy, czy co tam se jeszcze wymyślą - bez innych ograniczeń. Jedynie ilość paliwa, minimalna masa bolidu z kierowcą i ewentualne ograniczenie budżetu do określonej kwoty. Byłaby ekologia pełną gębą, miejsce na kreatywność konstruktorów oraz różnorodność rozwiązań i możliwość ich wykorzystania w pojazdach seryjnych.
michael85
09.09.2010 09:33
Całą sprawa z silnikami w F1 to efekt kretyńskiego oszukańczego trendu w światowej motoryzacji. Banda cwaniaków dyktuje warunki wszystkim i narzuca idiotyczne ograniczenia i normy jak choćby Euro - najnowsze Euro 6. Wynikami są filtry cząstek stałych i inne bzdury które jako części eksploatacyjne nie podlegają gwarancji, a kosztują krocie przy czym kierowca absolutnie nic z tego nie ma! To żenujące aby w takim sporcie jak F1 patrzono na ekologię, zużycie paliwa i w stronę silników 4 cylindrowych doładowanych, o coraz mniejszej mocy. Zainteresowanym polecam film dokumentalny o polskim tytule "Chmury słuchają sie gwiazd" oraz "Great global warming swindle". A może czas spojżeć w stronę lotnictwa i wprowadzić restrykcyjne normy emisji SO2 ochładzających klimat!
paolo
09.09.2010 08:42
No i marzenia Maxa się spełniają. Światowy silnik staje się faktem. Od 2011 w wrc i wtcc, a od 2013 w F1 będą ujeżdżać 1,6T. Trochę szkoda efektów dźwiękowych bo 10k rpm to nie 18... Reszta jest do dogadania ale ucha nie da się oszukać. http://www.youtube.com/watch?v=68PAPTZt7hM
Player1
09.09.2010 05:34
Przyszłość to silniki doładowane. W najbliższych latach, ktoś kto będzie się zastanawiał nad kupnem nowego samochodu, spośród całej gamy silników będzie miał do wyboru pewnie jeden wolnossący. Tendencja w MOTORYZACJI jest taka, że dąży się do zmniejszania pojemności (down-sizing), a utratę dynamiki rekompensuje się doładowaniem najczęściej poprzez trubosprężarkę. Inna sprawa, że dzięki trubo silnik jest bardziej elastyczny, krzywa momentu obrotowego jest bardziej płaska i jego maksimum (<90%) rozciąga się na większy zakres obrotów. A co do F1 i turbo - jest dużo do zrobienia. Między innymi jest problem z układem zmiennej geometrii w silnikach benzynowych. Możliwe, że inż. z F1 wymyślą inny sposób na problemy obecnych turbin.
christoff.w
08.09.2010 10:59
Po co te ograniczenia?Po co te oszczedzanie,ekologia itp? Przeciez i tak super auta o duzej mocy jak te z F1 beda sprzedawane! Wiec jak chlopaki raz na dwa tygodnie posmigaja ponad 300mk/h to chyba nikomu sie nic nie stanie.Wiecej zanieczyszczen itp sami produkujemy a nie 24 chlopakow jezdzacych przez kilka godzin w wyscigowy weekend! Hipokryzja do kwadratu.Niech najlepiej odstapia od tego typu autek i zaczna jezdzic fiatami,seatami itp.czyli nizsze serie,ale czyz nie jest to cofanie sie w rozowju? Jak dla mnie to F ;) powinna bez ograniczen isc do przodu i ta seria powinna isc na maxa,tzn.zadnych ograniczen,niech kazdy kogo stac robic nawet V20 i ile fabryka dala z odksztalcajacymi sie skrzydlami,podlogami itp.By sie dzialo,hehe ;)
Czechoslowak
08.09.2010 06:48
tylko 1.6 R4 turbo! dlaczego? a dlatego, że właśnie takie silniki będą obowiązywały od przyszłego roku w WRC i WTCC, a to oznacza że producenci będą mogli stworzyć jedną, bazową architekturę silnika i poprzez modyfikacje osprzętu (zwłaszcza turbo), ewentualnie użycie innych materiałów, dostarczać te silniki do 3 najpopularniejszych serii wyścigowych w Europie. a może dzięki temu będziemy mieli nie 3, a 6 czy 7 różnych silników w stawce
bartek199874
08.09.2010 05:51
mi też sie nie podobają te 1.5 litrowe silniki.najlepiej byłoby zostawić obecne silniki a do nich dodać bezpośredni wtrysk i bez limitera obrotów i ewentualnie dać zmienne fazy rozrządu(lub coś innego co by zwiększyło elastyczność)lub zmienić średnice tłoka.Opracowanie nowego silnika do dużo kasy wydanej przez zespół. a poza tym to niewyobrażam sobie f1 bez ferrari.siedzą w f1 od 60 lat.
Sir Wolf
08.09.2010 05:26
Formuła 1 bez Ferrari jeszcze przeżyje. Ale czy ktoś wyobraża sobie Ferrari bez Formuły 1? :) Ten zespół tylko straciłby na takim śmiałym manewrze.
Adam1970
08.09.2010 04:34
Pytanie do znawców-a co z najpiękniejszą dla ucha melodią w takt 4 cylindrów?
mariok77
08.09.2010 03:20
Teraz Ferrari mówi o pojemności i liczbie cylindrów? Kilka miesięcy temu mówili, że poprą małe silniki z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem paliwa, więc niech się w końcu zdecydują czego chcą.Jasne jest, że takie czterocylindrowe silniki znajdą szersze zastosowanie w autach Fiata,Ranault czy nawet Mercedesa.
Darkat
08.09.2010 02:25
a niech odchodzą. Ciekawe gdzie im będzie lepiej niż w F1. W amerykańskich seriach liczą się jeszcze bardziej kierowcy niż walka technologiczna. Skończyły się złote lata 90 gdzie liczyło się tylko Ferrari ( trochę Maclarena było ) a reszta była tłem. Oglądałem sobie ostatnio taki skrót z sezonu 1998. Normalnie nuda w wyprzedzaniu. Istniał tylko Maclaren i Schumacher. Reszta kończyła na stracie okrążenia. Moim zdaniem mistrzostwa z ostatnich lat są jednymi z najciekawszych. Ale tam nie ma wielkiej przewagi którejś z ekip
MairJ23
08.09.2010 02:02
panowie panowie... F1 z Ferrari czy bez to nadal bedzie ten sam biznes a wy tak bedziecie ogladac ten sport z malymi , duzymi czy nawet silnikami na baterie sloneczne :) Gadac kazdy musi bo to napedza zainteresowanie tym sportem. Juz dawno odkryto ten zwiazek :) im wiecej szumu tym wiecej kasy :) A wy tu si edopatrujecie ekologii, zielonych, czerwonych, srebrnych i tak dalej. Spokojnie - nikt z F1 nie odejdzie(Ferrari), silniki beda zmienione i kazdy bedzie szczesliwy. pozdro
Schumacher
08.09.2010 01:54
W DTM są pojemności do 4 litrów i wszyscy żyją bo są ograniczenia obrotów i już jest mniejsze spalanie to obroty są główną przyczyną takiego gigantycznego pochłaniania paliwa. Jak optuję za big blockami ale ze zmniejszoną liczbą obrotów i ograniczeniami na pompach i sprawa rozwiązana moc jest głos jest i ekoterroryści są zapchani i Mercedes - Benz szczęśliwy.
BlaugranaFAN
08.09.2010 01:49
A.S. Najpierw proszę o zdjęcie srebrnych okularów a dopiero po tym wyrażać opinie. Były małe silniczki ale moc jaką posiadały, była w wypadkach ustawionych silników BMW na Q praktycznie dwa razy wyższa od planowanej. Brzmienie silnika po takich modernizacjach to będzie pewnie jakieś bzykanie. Poza tym to na dobra sprawę obchodzi jedynie 3 zespoły. Ferrari Renault i Mercedes. Bo oni mogą wprowadzić coś z tego do technologii drogowej. A Williams czy HRT? Im to wisi i powiewa. Z tą różnicą, że chcąc przyciągać kibiców do F1 a co za tym idzie - sponsorów i nabijać kabzę z forsą to raczej nie silnikami o pojemności rodem z Opla Astry. Plus, że Ferrari czy Mercedes raczej nie wkładają silników takich pojemności do aut za które płaci się chorendalne pieniądze.
A.S.
08.09.2010 12:48
Znowu czerwonym zdaje się, że mają prawo veta w F1. Po raz kolejny więc straszą odejściem. A ja po raz kolejny napiszę: krzyż na drogę. Pomysł nowych silników nie jest wcale głupi i nie o ekologię tu chodzi a dostosowanie F1 do standardów obecnie panujących w świecie motoryzacji w ogóle. Pewnie, można budować 5 litrowe motory, osiągające niewielkie moce i pochłaniające hektolitry paliwa – tylko po co? Zresztą mieliśmy już w F1 małe silniki sprężarkowe i były to lata wielkiej świetności Formuły 1, to w czym czarna kobyła znowu widzi problem? Wszystkie zespoły zgadzają się z ideą nowych silników, a ci znowu mają coś na poprzek.
ICEman
08.09.2010 12:48
@maciejas512 "Rok 2004, Silnik v8 22tyś obrotów," - no chłopie to żeś teraz plamę dał :), rok 04, V10-19.800rpm, a rekord prędkosci na Monza odnotowane bodajże podczas piątkowych treningów 2005 - J.P Montoya 373 km/h
Vinc
08.09.2010 12:47
Już niedługo 5 zespołów z Indii i 3 z Chin ;)
Schumacher
08.09.2010 12:38
A nich ***ją nie chcę ich tam widzieć skoro uważają że będą mieli lepiej w GT to nich tam idą. To już nie te ferrari co kiedyś teraz to zespół: hańba i wstyd Mam jedynie nadzieję że srebrne gwiazdy Mercedes - Benz będą mimo trudności nadal w cyrku F1 choć ostatnio w DTM przejęli całkowitą dominację.
kubikathebest
08.09.2010 12:09
dla mnie może nie być ferrari, ważne żeby polak jeździł w f1
maciejas512
08.09.2010 11:44
Powiem coś mądrego. F1 bez Ferrari w 2013 będzie normalna, ale w roku 2004-2008 F1 bez Ferrari była by niczym. Nie wiem do czego ta cała F1 zmierza. Rok 2004, Silnik v8 22tyś obrotów, rekord na każdym torze(Monza 2004 R. Barichello 1.20.089) Prędkość 360 a nie teraz marne 340. I wcale kiedyś nie było mniej wyprzedzań niż dzisiaj. Była gorsza aerodynamika i lepiej się to wszystko oglądało. F1 to sport a nie obiekt badań i innowacji. Kibice chcą oglądać maszyny(potwory) z duża pojemnością i zawrotną prędkością, chcą słuchać ten ryk bolidów jak np w 2008 roku. I chyba sobie Eclesstone nie zdaje sprawy że bez kibiców, nie będzie też sponsorów...
S1428
08.09.2010 11:28
Szczerze to nigdy nie przepadałem za Ferrari, szczególnie ery Schumachera (głównie z jego powodu ;d ), ale tutaj jednak muszę się z nimi zgodzić- F1 dąży powoli do dna. Ktoś tu dobrze napisał ze F1 zawsze była sportem wyjątkowem, brudnym i ekstrawaganckim, słuszne słowa- i w takiej F1 się zakochałem ponad 20 lat temu. Wkrótce powinni zmienić nazwę na GP1 żeby obciachu nie robić wspaniałej historii F1.
ICEman
08.09.2010 11:16
4 malutkie cylinderki, oby tylko rozwój turbin nie został zamrożony po 1 roku to będzie ciekawie inaczej zrobi się GP2 na prostych
Szkot
08.09.2010 11:06
Granda to wszystko...
Yurek
08.09.2010 10:48
Po pierwsze, turbodoładowane silniki 1,6 zapewnią i tak lepsze osiągi, niż wolnossące 2,4. Po drugie, Formuła 1 przetrwa - z Ferrari czy bez.
SirKamil
08.09.2010 10:45
Pora otworzyć oczy- F1 musi się dostosować jeśli chce przetrwać.
Bart2005
08.09.2010 10:37
Yurek nie jest również napisane, że wszystkie oprócz Ferrari. Nie wiemy czy w mniejszości nie ma jeszcze któregoś z zespołów. A swoją drogą to popieram ich, bo niedługo dojdzie do tego, że bolidy będą napędzane silnikami 1,0 litr z doładowaniem. Zmniejszenie pojemności może odbić się na niezawodności (choć nie musi) i pociągnąć za sobą wzrost a nie obniżenie kosztów.
Yurek
08.09.2010 10:28
Oczywiście że niedzielni kibice, tylko zastanawiające jest zarówno to, że "Doniesienia mówią, że ogólne zasady dotyczące przyszłości sportu zostały w głównej mierze ustalone i zaakceptowane przez większość zespołów" (kto się wyłamał? Ferrari), jak i to, że Ferrari buntuje się nie przeciwko "uzielenieniu" Formuły 1 (czego chyba mało kto chce), ale obawiają się, że silnik Ferrari 1.6T może nie wypalić. A, chciałbym przypomnieć, że ostatnie silniki turbodoładowane w F1 miały pojemność 1,5 litra, więc i tak jest na plus.
Jacobss
08.09.2010 10:22
Niektorych z tej strony jak zwykle tresc nie interesuje. Grunt, ze Ferrari sie buntuje, to juz trzeba ich zmieszac z blotem. A to, ze maja racje to jest zupelnie niewazne. Niedzielni kibice...
mistrzowski bolid
08.09.2010 10:18
Pierwszy raz w żuciu chyba napiszę że Ferrari do czegoś się przyda! Mam nadzieję że F1 nie podda się szantażowi "zielonym".
Yurek
08.09.2010 09:57
Niech straszą. Ferrari nie jest w Formule 1 niezbędne. Zespół jak każdy inny, może i najbardziej utytułowany, ale tylko zespół, nie bóstwo.
pitstop
08.09.2010 09:57
Ale Ferrari ma w tym dużo racji. F1 ma byc najbardziej wyjątkowym sportem motorowym pod każdym względem, a nie przyjaznym środowisku w każdym calu bastionem Greenpeace'u. Jak tak dalej pójdzie, przy wprowadzaniu nowych regulacji, mających ograniczac koszty itp. zespoły będą się róźnic tylko kierowcami, którzy dla nich jeźdzą, a wszystko inne będzie jednakowe. Dodatkowo jedyną przeszkodą by w serii występowało powiedzmy 30 zespołów (bo przecież nawet Maurycego Kochanskiego bedzie na to stac) będzie długośc pitlane. Ja chce F1 jak za dawnych lat, ekstrawaganckiej, brudnej, drogiej, bez tylu głupawych regulacji jak to ma miejsce dzisiaj.
scanner
08.09.2010 09:48
Ja wszystko rozumiem, ale szantaż "róbcie tak jak my chcemy, albo sobie pójdziemy gdzie indziej" jest po dziecinny.
Loxley
08.09.2010 09:43
ohohoho, już zaczynają się groźby odejścia. a prawda jest taka, że ferrari bardziej potrzebuje f1 niż odwrotnie.
Ralph1537
08.09.2010 09:41
F1 schodzi na psy z tymi zmianami...