Trzeci dzień testów w Walencji

03.02.0500:00
Marek Roczniak
1000wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Ricardo Tormo (Walencja)
Kimi RaikkonenMcLaren Mercedesmic1:08.995117
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:09.956134
1Jarno TrulliToyotamic1:10.198100
1Fernando AlonsoRenaultmic1:10.31463
1Takuma SatoB.A.R Hondamic1:10.470148
1Mark WebberWilliams BMWmic1:10.47371
1Nick HeidfeldWilliams BMWmic1:10.496101
1Giancarlo FisichellaRenaultmic1:10.51383
1Michael SchumacherFerraribri1:10.88151
1Rubens BarrichelloFerraribri1:11.13646
1Jenson ButtonB.A.R Hondamic1:11.555116
1Ralf SchumacherToyotamic1:11.57650
1James RossiterB.A.R Hondamic1:12.66724
1Adam CarrollB.A.R Hondamic1:13.36347
Poprzednie dwa dni testów w Walencji być może nie były zbyt udane dla zespołu McLaren, przynajmniej jeśli chodzi o nowy bolid MP4-20, jednak w czwartek stajnia z Woking nie miała już raczej powodów do zmartwień. Wręcz przeciwnie, jadący nowym McLarenem Kimi Raikkonen wyrównał dzisiaj swój zeszłoroczny rekord toru w Walencji, co biorąc pod uwagę ograniczenia w aerodynamice na sezon 2005 (utrata siły dociskowej o około 25%) wydaje się być nie lada osiągnięciem. Oczywiście Fin dokonał tego jadąc na przysłowiowych "oparach paliwa" i nie zdołał nawet powrócić do boksów po zakończeniu okrążenia pomiarowego, ale fakt faktem jego szybkość była zadziwiająca. Nawet jadący zeszłorocznym bolidem MP4-19B kierowca testowy McLarena, Alex Wurz, miał blisko sekundę straty do Raikkonena, kończąc dzisiejsze testy na drugiej pozycji.
Bardzo dobrze wypadł dziś także jeden z kierowców Toyoty, Jarno Trulli, dla którego czwartek był pierwszym dniem testów w tym tygodniu. Włoch zastąpił kierowcę testowego japońskiej stajni, Oliviera Panisa i swój najlepszy czas, gwarantujący mu trzecią pozycję, także ustanowił prawdopodobnie z niewielką ilością paliwa w baku. Trzeba jednak pamiętać, że w nadchodzącym sezonie szybka jazda z niemal pustym bakiem będzie bardzo istotna, gdyż czasy z obydwu sesji kwalifikacyjnych będą sumowane i na tej podstawie będzie ustalana kolejność startowa. Tymczasem obecny od wtorku na torze Ricardo Tormo drugi kierowca Toyoty, Ralf Schumacher, przejechał dzisiaj zaledwie 50 okrążeń i uplasował się dopiero na 12 pozycji, mając ponad dwie sekundy straty do Raikkonena.

Po wczorajszym dosyć udanym występie, nowe bolidy zespołu Renault w czwartek były już nieco wolniejsze, choć warunki pogodowe były tym razem niemal idealne (temperatura powietrza dochodząca do 18 stopni Celsjusza). Fernando Alonso musiał zadowolić się czwartą pozycją i stratą ponad 0.1 sekundy do swojego zeszłorocznego partnera, Trullego, natomiast Giancarlo Fisichella uzyskał dopiero ósmy czas dnia. Obaj kierowcy francuskiej stajni uczestniczyli dzisiaj w eksperymentalnym programie porównawczym ustawień bolidu, preferowanych przez partnera i odkryli kilka interesujących wskazówek, które podczas kolejnych testów powinny pozwolić im na zoptymalizowanie osiągów R25. Fisichella miał dzisiaj także zaliczyć symulowany przejazd pełnego dystansu wyścigu, jednak uniemożliwiły mu to liczne czerwone flagi i problemy techniczne.

Piąty czas uzyskał kierowca zespołu B.A.R, Takuma Sato, a jego strata do Raikkonena wyniosła blisko półtorej sekundy. Japończyk był najbardziej aktywnym uczestnikiem czwartkowych testów i pomimo przejechania blisko 150 okrążeń nie ujrzał znajomych kłębów dymu z silnika Hondy, ale za to narzekał na trudności z zaadaptowaniem się do najnowszych mieszanek opon Michelin. Oprócz Sato stajnię z Brackley reprezentował dzisiaj także drugi główny kierowca, Jenson Button, przy czym Brytyjczyk był wolniejszy o ponad sekundę i uplasował się dopiero na 11 pozycji. Tymczasem należący do programu rozwojowego młodych kierowców James Rossiter i Adam Carroll, który zastąpił dzisiaj Alana van der Merwe, testy zakończyli na ostatnich pozycjach, mając do dyspozycji zeszłoroczny bolid 006.

Kolejno na szóstej i siódmej pozycji uplasowali się kierowcy zespołu Williams, Mark Webber i Nick Heidfeld. Webber skupił się dzisiaj na symulowanym przejeździe pełnego dystansu wyścigu, ale przeszkadzały mu w tym sporadyczne wstrzymania testów, spowodowane czerwonymi flagami. Heidfeld pracował tymczasem nad mechanicznymi i aerodynamicznymi ustawieniami bolidu FW27, a także testował opony Michelin. Poranną aktywność Niemca ograniczyły nieco problemy techniczne, ale po południu kierowca ten zdołał nadrobić stracony czas.

Ostatni uczestnicy dzisiejszych testów w Walencji, reprezentujący barwy Ferrari Michael Schumacher i Rubens Barrichello zamknęli pierwszą dziesiątkę, przy czym tylko siedmiokrotny mistrz świata, który zastąpił dzisiaj kierowcę testowego Marca Gene, zdołał zmieścić się poniżej dwóch sekund do Raikkonena. Niemiec przejął od Hiszpana bolid F2004, za którego kierownicą kontynuował testy opon Bridgestone, natomiast Barrichello kontynuował poznawanie F2004M, przy okazji pracując nad systemami elektronicznymi tego auta. Schumacher dwukrotnie doprowadził do przerwania testów - w jednym przypadku było to spowodowane awarią silnika, a w drugim bliżej nie zidentyfikowaną usterką. Niezbyt imponująca prędkość kierowców z włoskiej stajni może niektórym wydawać się niepokojąca, jednak nie należy zapominać o tym, iż są to tylko testy i dopiero po Australii będzie mniej więcej wiadomo, kto najlepiej przygotował się do sezonu 2005.

W czwartek na włoskim torze Misano zjawiła się ekipa Minardi, celem przeprowadzenia dwudniowych testów. Niestety zbyt duża ilość śniegu uniemożliwiła dzisiaj Christijanowi Albersowi i Nicolasowi Kiesie wyjazd na tor. Włoska stajnia ma jednak nadzieję, że jutro zrobi się nieco cieplej. Tymczasem zespół Red Bull Racing rozpoczął dzisiaj podobno testy swojego nowego bolidu RB1 na prywatnym torze testowym Forda Lommel w Belgii. W przyszłym tygodniu samochód ten będzie można zobaczyć podczas zbiorowych testów na torze Jerez. W testach tych weźmie również zespół Jordan, który ogłosił dzisiaj skład kierowców na sezon 2005.

Zdjęcia z testów w Walencji można znaleźć tutaj.

Źródło: pitpass.com, F1Racing.net