Wybrane wypowiedzi po pierwszym dniu testów w Abu Zabi (5)

Daniel Ricciardo, Antonio Felix da Costa, Dean Stoneman, Jean-Eric Vergne, Pastor Maldonado
16.11.1020:38
Marek Roczniak
2917wyświetlenia
Daniel Ricciardo (Red Bull, P1): Sądzę, że trudno jest stwierdzić, kiedy jest się gotowym na F1, ale wydaje mi się, że jeździłem już sporo w juniorskich kategoriach i to był mój czwarty dzień pełnoprawnej jazdy w samochodzie F1, zatem prawdopodobnie tak dużo, na ile tylko można liczyć w tym wieku - przy ograniczeniu testów nie jest łatwo. Tak więc myślę, że jestem gotowy, a jutro wypróbujemy więcej długich przejazdów, może w warunkach wyścigu, aby przekonać się, jak mój organizm to wytrzyma, ale myślę, że jest prawdopodobnie tak gotowy, jak tylko mogę być.
Realistycznie rzecz biorąc wiedziałem, że mogę wykonać przyzwoitą robotę, ale nie byłem pewny, jak bardzo będę mógł się zbliżyć do czasów wielkich chłopaków z weekendu, tak więc było całkiem fajnie. Byłem nawet bliżej, niż myślałem. To była całkiem odpowiednia symulacja kwalifikacji, ale trochę ostrożnie podeszliśmy do ilości paliwa. Gdyby to było Q3, to 'duzi chłopcy' odjęliby trochę więcej paliwa i pojechali bardziej na limicie, więc może mógłbym pojechać nawet szybciej i miło to wiedzieć
.

Antonio Felix da Costa (Force India, P3): Moje osiągi były ważne dla mnie pod każdym względem, dla mojej pewności siebie i wszystkich osób blisko mnie, a zwłaszcza dla ludzi w mojej ojczyźnie - Portugalii. Myślę, że mam teraz szansę uzyskać trochę lepsze wsparcie od wszystkich. Pokazałem dzisiaj dobry potencjał i zobaczymy, co z tego wyniknie.
Wykonaliśmy program zaplanowany na dzisiaj i jestem bardzo zadowolony. To niezwykłe doświadczenie, zwłaszcza z takim zespołem, jak Force India, który jest w F1 od długiego czasu. Ci faceci dokładnie wiedzą, co robią i to wielka pomoc z ich strony, kiedy na początku mówili mi, jak się zabrać do wszystkiego. To po prostu zdumiewające, jak wszystko tutaj działa. W F3 masz jeden przycisk na kierownicy, ale w F1 możesz zrobić jakieś sto różnych rzeczy. Jest wiele różnych rzeczy, do których trzeba się przyzwyczaić. Ostatecznie jednak wszystko poszło dobrze
.

Dean Stoneman (Williams, P5): Mieliśmy kilka nowych zestawów opon, ale bardzo trudno jest mocno cisnąć w samochodzie F1, ponieważ aerodynamika odgrywa tak dużą rolę. Chodzi o wiedzę, jak bardzo pozwoli ci się to zbliżyć do limitów i kiedy zacznie dociskać bolid. To właśnie robiłem dzisiaj przez cały dzień - cisnąłem coraz mocniej i sprawdzałem, gdzie samochód dobrze się spisywał, a gdzie źle. Pod koniec dnia dawałem z siebie coraz więcej by zobaczyć, gdzie mogę nadrobić czas.
Przejście z bolidu F2 do F1 to całkiem duża zmiana. Największa różnica tkwi w aerodynamice. Testy aerodynamiczne rano były więc dobrym sposobem na rozpoczęcie dnia. Mogłem w ten sposób nabrać zaufania do samochodu i oswoić się z zespołem, zanim rozpocząłem po południu pogoń za czasami. Oswoiłem się już z samochodem, ale na wydobycie z niego ostatnich pięciu procent potencjału potrzebujesz 3 do 4 dni na samo tylko urywanie ułamków sekundy i dostrajanie samochodu
.

Jean-Eric Vergne (Toro Rosso, P7): Szybkość, przyczepność, docisk, hamulce - wszystko to znacznie się różni w porównaniu do F3. Ponadto w zespole pracuje tylu ludzi i wszyscy są wielkimi fachowcami, zatem mój pierwszy dzień w Formule 1 był bardzo dobrym doświadczeniem.
Dzisiaj pracowaliśmy trochę nad rozwojem samochodu pod kątem przyszłego roku i jestem całkiem zadowolony, ponieważ wydawało mi się, że będzie to dla mnie bardzo trudne. Kiedy wykonujemy programy w F3, zwykle robimy połowę tego co tutaj, ale byłem dość zaskoczony, że byłem w stanie wykonać cały dzisiejszy program.
Nie byłem specjalnie zdenerwowany. Przygotowania, które wykonałem wcześniej były dobre, zatem wszystko co musiałem zrobić, to wskoczyć do kokpitu i jechać. Spisałem się dzisiaj całkiem nieźle, ale sądzę, że wszyscy z pewnością są zdenerwowani przed swoim pierwszym dniem w F1
.

Pastor Maldonado (HRT, P11): To był wielki dzień. Był bardzo ważny, ponieważ był to pierwszy dzień po wygraniu mistrzostw GP2. Było bardzo dobrze, ponieważ od razu przystosowałem się do samochodów F1. To był mój pierwszy dzień, zatem jutro będzie nieco łatwiej. To będzie jednak inna sytuacja, ponieważ to inny samochód. Dam z siebie wszystko, tak jak dzisiaj, zawsze starając się poprawić.
Jest możliwość (że dostanę posadę w Williamsie), ale w tej chwili jeszcze nic nie wiem. Muszę jednak trafić do F1 w przyszłym roku. Postaram się jak najlepiej wykonać program jutrzejszego testu. Będzie ciężko.
Jazda bolidem HRT nie jest łatwa, ale myślę, że jazda na limicie nie jest łatwa w żadnym samochodzie. Zespół przystosował auto do moich upodobań i czułem się w nim pewnie. Pod koniec dnia dokonywałem dużej poprawy za każdym razem, gdy wsiadałem do samochodu i moja pewność siebie rosła. Największą różnicę (w porównaniu do GP2) stanowi przyczepność, docisk i moc silnika. Można się jeszcze bardziej poprawić, ponieważ zawsze jest to możliwe, ale jestem bardzo zadowolony z tego dnia i przejechałem ponad 100 okrążeń
.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

1
Tom_Bombadil
16.11.2010 07:47
Sympatycznie się to czyta, jak "chłopaki" obeznane w innych seriach zachwycają się F1