Fittipaldi: Alonso powalczy o tytuł Vettela w 2011

Brazylijczyk przewiduje również wysoką formę Schumachera w przyszłym roku
17.11.1011:13
Michał Roszczyn
1987wyświetlenia

Sebastianowi Vettelowi będzie trudno obronić swój tytuł w przyszłym roku, ponieważ Fernando Alonso jest najlepszym kierowcą Formuły 1. Taki pogląd prezentuje 63-letni Emerson Fittipaldi, który podobnie jak kierowca Ferrari dwukrotnie sięgał po mistrzostwo świata.

Zapytany przez niemiecką gazetę Die Welt, czy Vettel ponownie wygra w sezonie 2011, Brazylijczyk odpowiedział: Możliwe, ale z pewnością będzie to niezwykle trudne zadanie. Ferrari będzie ulepszać swój przyszłoroczny samochód w celu zniwelowania niewielkich braków z tego roku. Fernando Alonso z kolei jest obecnie najbardziej kompletnym kierowcą. Ma wielkie doświadczenie i równie wielkie ambicje oraz nie lubi przegrywać.

Fittipaldi twierdzi również, że Michael Schumacher wróci do wysokiej formy w kolejnym sezonie. Przed wyścigiem w Sao Paulo zjadłem śniadanie w towarzystwie (szefów Mercedes GP) Rossa Brawna i Norberta Hauga, którzy zapewnili mnie, że model na sezon 2011 będzie bardziej odpowiadał stylowi jazdy Michaela.

Wierzę w niego. Pamiętam rozmowę z Ayrtonem Senną, kiedy Michael reprezentował barwy Benettona. Ayrton przyznał wówczas, że rywalizacja z Michaelem jest niebywale dużym wyzwaniem. Tego się nie zatraca. Ja wygrałem mój ostatni ważny wyścig w wieku 49 lat.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

10
NEO86
23.11.2010 12:16
@quattro75 Hehheh dobry tekst :))
quattro75
18.11.2010 12:21
''Fernando Alonso z kolei jest obecnie najbardziej kompletnym kierowcą. Ma wielkie doświadczenie i równie wielkie ambicje oraz nie lubi przegrywać”. Tak doświadczenie -jest. Wielkie ambicje - o boże jakie one wieeeelkie są. Nie lubi przegrywać - o boże jak on nie lubi przerywać , oj boże jak on tego nie lubi,nawet palca-fakalca później pokazuje i łezkę w kokpicie biedny uroni. A kompletny to z niego idiota jest i tyle.
Kamikadze2000
17.11.2010 05:36
Panie Fittipaldi - jak Ferrari stworzy wóz zdolny do tego, to nie ma wątpliwości co do tego. Najpierw jednak niech tego dokonają.... ;)
jpslotus72
17.11.2010 04:13
@ice Może i tak (Lewis, który potrafi wyprzedzać, też się męczył z Renówką Roberta) - ale skoro Alonso jest uważany za takiego super drivera, to można też od niego więcej oczekiwać - a jeśli nie, to też nie przesadzajmy z tym jego geniuszem... A ten "co drugi zakręt" to oczywiście skrót myślowy - takich powiedzonek nie trzeba brać dosłownie.
ice
17.11.2010 04:08
@jpslotus72 - nie mogl go wyprzedzic bo Renowka byla szybsza na prostych i zdawala sie miec lepsza trakcje na wyjsciu, i nie wypadal na co drugim zakrecie, bo wypadl z tory tylko pare razy, bo robil co mogl zeby wyprzedzic pietrowa, a ze fizyka nie pozwalala to trudno... No i Fitipaldi potwierdzil to o czym sie mowilo ze przyszloroczny bolid bedzie pod MSC.
wnerwiona
17.11.2010 02:48
@jpstus72 zgadzam się z tobą co do pierwszej części pt" O TO JA " jeżeli chodzi o wyścig to czy przy tej stawce uważasz że on nie potrafił tego zrobić on tego nie mógł zrobić ja w tych jego wyjazdach na pobocza widziałam bezsilność myślę że był gotowy nawet wjechać w Witka ale nie mógł nawet przebić mu opony
jpslotus72
17.11.2010 11:18
Dużo racji jest w tym, że podobne pochwały i oceny psują Alonsa. Zaczyna jeździć wg zasady "z drogi śledzie bo mistrz jedzie" - czego dowodem są np. jego gesty pod adresem Pietrowa po niedzielnym wyścigu (albo TO dla Massy w Niemczech czy pretensje do Kubicy, że mu nie zjechał z drogi na Silverstone oraz sędziów, ze go ukarali za wyprzedzanie ścięciem toru). Pisałem już, że może trzeba by jego Ferrari wyposażyć w "koguta" i syrenę, żeby jeździł po torze jako "pojazd uprzywilejowany"... Jeśli jest tak dobry, to dlaczego po prostu nie wyprzedził Pietrowa, (który go jakoś specjalnie nie blokował - zajeżdżaniem drogi itp. - tylko po prostu jechał swoim tempem), a zamiast tego zaliczał pobocze na co drugim zakręcie?... A może trzeba mu już na starcie do wyścigu, awansem przyznawać kilka punktów za talent i zasługi? PS Niezależnie od tego, czy zgadzam się z jego opinią na temat Alonsa - pozdrowienia dla Starego Dobrego Emersona!
IceMan11
17.11.2010 10:40
Jeszcze bardziej niech tak gadają to Alonso w ogóle przestanie jeździć i powie, że nie ma sensu bo i tak jest najlepszy. Każdy mu włazi w pupę, a prawda jest taka, że na miejscu jego inżyniera nieźle bym mu dał do zrozumienia, że komentarzami ludzi z zewnątrz mistrzostwa się nie zdobywa i nieźle bym go dusił przez radio aby wyprzedził Pietrowa. Natomiast inżynier także mu w pupę włazi i mu mówi cały czas jaki to on nie jest. Później tak jest, że ma pretensje jak ktoś go nie chcę puścić. Sami sobie wyhodowaliście Jacksona to teraz macie :) Wszyscy zawsze mówili, że to Hamiltonowi i Vettelowi włażą w tyłek, a prawda jest niestety inna :/ Ran mu tylko nie wchodzili w tyłek w sezonie 2007 i proszę! Wiemy jak się skończyło :o
zoolwik
17.11.2010 10:33
To ze kierowca jest kompletny jest istotne. Mozna byc szybkim, jak pokazal Witek ktory poruszal sie ruchem jednostajnie przyspieszonym w kierunku bandy, ale co z tego? :P A to ze swiatem F1 rzadzi polityka (patrz webber) to nie od dzis wiadomo.
distinto
17.11.2010 10:28
W tej sytuacji strasznie szkoda mi Rosberga. Jest jednym z najszybszych kierowców w stawce, prawie nie popełnia błędów, poprostu kandydat na mistrza. A w momencie, kiedy może dostać zdolny do wygrywania bolid, to przychodzi taki Schu, i wszystko ustawia pod siebie. Katastrofa. Co do wypowiedzi samego Emersona, to nudzą już te wszelkiego rodzaju wypowiedzi, jaki to Alonso jest kompletny. Może i kompletny, ale chyba nie najszybszy.