Prezentacja Jordana na Placu Czerwonym w Moskwie

25.02.0500:00
Marek Roczniak
1580wyświetlenia

Zespół Jordan Grand Prix zawitał dzisiaj do Rosji, prezentując na przykrytym śniegiem Placu Czerwonym w Moskwie charakterystyczny żółty bolid wraz kierowcami, którzy będą reprezentowali stajnię z Silverstone w tym sezonie (główni: Tiago Monteiro i Narain Karthikeyan, testowi: Robert Doornbos i Nicky Pastorelli).

Miejsce prezentacji oczywiście nie zostało wybrane przypadkowo, albowiem nowy właściciel Jordana, Alex Shnaider z grupy Midland chce, aby jego zespół był kojarzony z krajem, z którego on sam się wywodzi, czyli właśnie z Rosją.


Colin Kolles, dyrektor zarządzający Jordan Grand Prix:
"Chcemy, aby nasz zespół F1 miał rosyjskie naleciałości, więc było bardzo ważne, abyśmy w odpowiedni sposób zaprezentowali się mediom i przedstawicielom świata biznesu tutaj w Moskwie. Chcemy im pokazać, jak ekscytująca jest Formuła Jeden i mam nadzieję, że zobaczenie samochodu Formuły Jeden i kierowców wyścigowych tutaj, w sercu rosyjskiej stolicy, było dla ludzi emocjonującym przeżyciem".

Trevor Carlin, dyrektor sportowy Jordan Grand Prix:
"Jesteśmy zachwyceni, że udało nam się sprowadzić nasz bolid Jordan i kierowców do Moskwy. To wspaniałe miasto i na prawdę czujemy się uprzywilejowani, że zostaliśmy ugoszczeni w Rosji jako przedstawiciele F1. Spotkaliśmy fantastycznych ludzi podczas naszej wizyty i chciałbym, żeby to nie był taki krótki pobyt. Udajemy się stąd wprost do Melbourne, aby dokonać ostatnich przygotowań do Grand Prix Australii - już nie możemy doczekać się wyścigu!"


Tiago Monteiro:
"Jestem bardzo podekscytowany z powodu wizyty w Moskwie. To mój pierwszy pobyt w Rosji i jestem pod wrażeniem tego, jak bardzo to miejsce rzuca się w oczy i jak zabiegani, a przy tym gościnni są tutaj ludzie. Wspaniale, że udało nam się zabrać z nami samochód zaledwie kilka dni przed udaniem się na pierwszy wyścig, gdyż w ten sposób Rosjanie mogli doświadczyć F1 z bliska w swoim własnym kraju. Szczerze doceniam wsparcie, jakim obdarzyli nas tutejsi fani - zapewni nam ono dodatkową motywację zarówno za tydzień w Melbourne, jak i w trakcie całego sezonu".



Narain Karthikeyan:
"Myślę, że Rosja, tak jak moje rodzime Indie, jest narodem, który chciałby mieć w przyszłości swój wyścig w kalendarzu Grand Prix. Istnieje wiele podobieństw pomiędzy nami, aczkolwiek klimat z pewnością nie jest jedną z nich! Według mnie najważniejsze jest to, że coraz więcej ludzi wyraża swoje poparcie dla Formuły Jeden. To wspaniała okazja dla sponsorów, gdyż z powodu rosnącego zainteresowania sportem w nowych krajach liczba fanów zwiększa się każdego dnia. Mam nadzieję, że rosyjski świat sportów motorowych zaadoptuje nas jako swój własny zespół i że będą mogli być z nas dumni".



Przy okazji prezentacji w Moskwie zespół Jordan ogłosił, iż jego trzecim i zarazem rezerwowym kierowcą w tym sezonie będzie podobnie jak pod koniec zeszłego sezonu Robert Doornbos. Holender liczył na posadę jednego z głównych kierowców w stajni z Silverstone, ale ostatecznie musi zadowolić się posadą piątkowego testera, co przynajmniej umożliwi mu poznanie kolejnych torów Grand Prix i nabycie dalszego doświadczenia w kierowaniu bolidami F1. "Udział w trzech Grand Prix z Jordanem w zeszłym roku był dla mnie czymś wspaniałym, jednak te piątkowe treningi były dla mnie jedynym czasem spędzonym w bolidzie F1. Jestem zachwycony, że zyskałem szansę na kontynuowanie testów, naukę i dalszy rozwój - zarówno dla mnie jak i dla zespołu", powiedział 23-letni Doornbos. Tymczasem drugi kierowca testowy Jordana, Nicky Pastorelli, będzie się musiał zadowolić sporadycznym udziałem w testach poza weekendami wyścigowymi.

Dane techniczne bolidu EJ15 znajdują się w dziale zespoły, natomiast zdjęcia z prezentacji można znaleźć na stronie F1Racing.net.

Źródło: F1Jordan.com, pitpass.com