Ecclestone napadnięty w Londynie, odniósł lekkie obrażenia

Szef F1 został również okradziony, na szczęście już powrócił do pracy
26.11.1012:43
Grzegorz Filiks
2950wyświetlenia

Bernie Ecclestone odniósł drobne urazy po tym, jak on i jego partnerka Fabiana Flosi zostali zaatakowani przez rabusiów. Cała akcja działa się przed siedzibą oddziału Formula One Holdings w Knightsbridge w Londynie.

Dziennik Sun donosi, że 80-latka w środę wieczorem zabrano do szpitala z urazem głowy po tym, jak czterech napastników pobiło go i skopało, zabierając przy tym zegarki i biżuterię jemu oraz jego partnerce. Szefa F1 sfotografowano powracającego do pracy w czwartek z czerwonym śladem na prawej ręce.

Starszy policjant powiedział: Mogą być pewne domysły, że to był napad związany z tym, jaką funkcję pełni pan Ecclestone. Bandyci byli brutalni. Musimy ich złapać. Wcześniej w tym miesiącu Ecclestone zbagatelizował próbę napadu w Brazylii na samochód, w którym znajdował się Jenson Button.

Szukają ofiar, czyhają na każdego, kto wygląda na miękkiego w dotyku i niezbyt bystrego - stwierdził wówczas Brytyjczyk w Sao Paulo. Ludzie wyglądający na trochę zbyt delikatnych i prostych zawsze muszą uważać.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

23
NEO86
12.12.2010 09:56
To musieli być prawdziwi fani F1. Do tego sam przyznał że jest niezbyt bystry :)
marrcus
27.11.2010 02:12
to pewnie byli polacy
martyna
27.11.2010 12:03
ADAM 1970 - na biednego nie trafiło > Oto foto jak wyglada ... http://www.bild.de/BILD/sport/motorsport/formel1/2010/11/27/boss-bernie-ecclestone/ich-war-bewusstlos.html
Huckleberry
26.11.2010 09:48
Po ataku na Buttona pisaliście jakie to zacofanie i trzeci świat w Brazylii. Proszę bardzo czekam na podobne opinie o Londynie ;)
Adam1970
26.11.2010 09:09
@martyna Kupa kasy, nie?
zgf1
26.11.2010 07:02
swoja droga dziwne, ze taka szycha chodzi bez obstawy...
Ranger
26.11.2010 05:05
Na biednego nie trafiło, nawet tego nie odczuje skoro jest na liście Forbes :)
zgf1
26.11.2010 04:31
po prostu fani go dopadli maja dosc jego polityki
Karol26
26.11.2010 04:24
Śmiał się z innych. Teraz sam stał się ofiarą...
paymey852
26.11.2010 04:01
Chce ktoś kupic zegarek od Berniego, tanio, lekko zadrapany ;p
martyna
26.11.2010 03:21
Co to dla Berniego ....Napastnicy skradli o łącznej wartości ponad 200 tysięcy funtów, a więc ponad miliona złotych. Oprócz biżuterii łupem przestępców padły zegarki... Tak sie naśmiewał z Buttona...
Adam1970
26.11.2010 02:42
Typowy humor w wykonaniu Berniego nie powinien nikogo dziwić ani tym bardziej obrażać. Osobiście cieszę się ,że mając ósmy krzyżyk ,dziadkowi się jeszcze chce. Całe szczęście,że nie dostał zawału bo przecież nie chodzi o jakiś głupi zegarek.
Tom_Bombadil
26.11.2010 02:20
Może Button nasłał chłopaków... :-)
artur_fan_f1
26.11.2010 02:11
dla niego drobne to kilka tysięcy...
Gie
26.11.2010 01:35
Dobrze że miał przy sobie tylko drobne to dużo nie stracił :)
Szkot
26.11.2010 01:02
"czyhają na każdego, kto wygląda na [...] niezbyt bystrego” :D:D:D:D
eTekamote
26.11.2010 12:45
To z pewnością byli najprawdziwsi fani F1.
sceptyk
26.11.2010 12:38
Bernie nie potrzebuje ochrony, Bernie ma czarny pas w Feng Shui i w Origami. No i w F1.
Lolkoski
26.11.2010 12:19
Sam sobie nagrabił, a swoją drogą to myślałem, że taki Bernie to ma jakiegoś bodyguard'a
akkim
26.11.2010 12:06
Zatem Cię sprawdzili czyś w dotyku miękki, kobitę okradli, Twój zrgarek z ręki, teraz zapamiętaj, wujku "dobra rada", nie wyszydzaj innych, bo to nie wypada.
Fan1
26.11.2010 11:49
Ktoś nie zdzierżył.
Dae
26.11.2010 11:49
Jednak lepszy byłby tytuł "Nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku..."
GroM
26.11.2010 11:48
Trafiła kosa na kamień, po tych ostatnich swoich wypowiedziach. Najważniejsze, że nic mu się nie stało poważniejszego, bo z bandytami to nigdy nic nie wiadomo.