Kovalainen i Trulli wierzą w wielki postęp swojego zespołu
Ich celem jest rywalizowanie na czele stawki, ale jeszcze nie w przyszłym roku
01.01.1110:27
2708wyświetlenia
Heikki Kovalainen wierzy, że Team Lotus ma potencjał, by przejść podobną drogę, jak Red Bull i z nowicjusza stać się wielkim konkurentem dla Ferrari i McLarena na czele stawki Formuły 1.
Moim zdaniem to powinien być nasz cel, musimy podejmować się wielkich wyzwań- powiedział Fin w wywiadzie dla serwisu paultan.org.
Nie chcę być tylko ze średnim zespołem w tyle stawki. Zamierzamy być lepsi i wiem, że nasi ludzie potrafią znaleźć się w pozycji pozwalającej na dokonanie tego.
Właśnie dlatego bardzo ważnym jest, aby pracować bez wytchnienia. Mam zamiar naciskać, nawet jeżeli bolid nie jest wystarczająco szybki, ponieważ gdy stanie się konkurencyjny, to wówczas wszyscy muszą być gotowi na walkę. Tak jak powiedziałem - jeśli uwierzymy, to tego dokonamy, musimy mieć dość wiary, by być tego absolutnie pewnym.
Zespołowy partner Kovalainena - Jarno Trulli jest również optymistą, lecz ma świadomość, iż postęp nie dokona się w mgnieniu oka:
To zajmie trochę czasu. Jeżeli spojrzymy wstecz na ekipę Red Bulla, czego dokonali ze swoimi zasobami od początku, to wtedy widać, jak ciężkie to zadanie i ile to może potrwać. Niektórym ludziom w ogóle się nie udaje dojść do tego miejsca. Ścigałem się dla Toyoty, która miała świetne możliwości - nieograniczone, mimo to nigdy nie osiągnęła swoich celów. Nigdy nie była w stanie zbudować zwycięskiego auta, a dysponowała takimi zasobami.
Dzięki temu widać, jak trudna jest F1. Według mnie Team Lotus i Tony (Fernandes) są niezwykle zaangażowani, lecz muszą zrozumieć, że na dojście na szczyt potrzeba czasu, pomimo iż Tony wykonał dobrą robotę już na przyszły rok. Złożył w całość całkiem niezły pakiet, dobrą skrzynię biegów i silnik, co pozwala mi ze spokojem patrzeć na sezon 2011.
Źródło: gpupdate.net
KOMENTARZE