Testy w Andaluzji dzień 4/4: Barrichello z czasem tygodnia

Dziś dobiegły końca czterodniowe testy Formuły 1 na torze Jerez, podczas których każdego dnia na czele klasyfikacji plasował się inny samochód i inny kierowca. W czwartek był to Felipe Massa w Ferrari, w piątek Michael Schumacher w Mercedesie, w sobotę Nick Heidfeld w Renault, a dziś Rubens Barrichello. Kierowca Williamsa okazał się być najszybszy z całej czwórki, jako jedyny przełamując barierę jednej minuty i 20 sekund.

Po różnych problemach w poprzednie dni, FW33 tym razem pokonał ponad sto okrążeń. Barrichello po ustanowieniu czasu 1:19,832 na początku 8-okrążeniowego przejazdu zanotował od razu spadek osiągów o ponad sekundę, ale na pozostałych kółkach czasy rosły już w wolniejszym tempie. Później z kolei Brazylijczyk wykonał najdłuższy przejazd dotychczasowych testów, pokonując po południu 25 okrążeń, zaczynając od wysokich 1m26s przez 16 kółek, a kończąc na 1m29s. Nie wszystko poszło jednak perfekcyjnie, bowiem Barrichello spowodował jedną z kilku przerw w dzisiejszych testach.

Wywieszenie czerwonej flagi spowodował również drugi najszybszy kierowca dzisiejszego dnia - Kamui Kobayashi (Sauber). Jego wynik 1:20,601 był jednak raczej odosobnionym przypadkiem, gdyż inne krótkie przejazdy rano przynosiły czasy w okolicy 1m22s. Na trzeciej pozycji uplasował się ulubieniec lokalnej publiczności - Fernando Alonso (Ferrari), który miał już ponad sekundę straty do Barrichello. Hiszpan czas 1:21,074 także ustanowił podczas porannej sesji na krótkim przejeździe, by po południu skupić się na dłuższych przejazdach. Wykonał trzy pomiędzy 16 a 20 okrążeń, ze spadkiem tempa o około dwie sekundy od pierwszego do ostatniego kółka.

Za Sebastienem Buemim (Toro Rosso) na piątej pozycji znalazł się kierowca rezerwowy Lotus Renault GP - Bruno Senna, który zadebiutował dzisiaj za kierownicą bolidu R31. Brazylijczyk okazał się wolniejszy od swojego rodaka - Barrichello o 1,5 sekundy, jednak jak już było mówione, dzisiejsza jazda Bruno była bardziej okazją do zdobycia doświadczenia, niż do oceny czy siostrzeniec Ayrtona Senny nadaje się na zastępcę Roberta Kubicy. Te rolę wydaje się mieć już zagwarantowaną po wczorajszej jeździe Nick Heidfeld, który z ubocza przyglądał się dzisiejszym testom.

Niewiele wolniejszy od Senny okazał się Heikki Kovalainen, podczas gdy Team Lotus kontynuuje wykonywanie postępów, przynajmniej w kwestii osiągów. Nie obyło się bowiem bez kolejnych problemów z wytrzymałością, które ograniczyły dorobek Fina do 43 okrążeń. Niewiele więcej przejechał Nico Rosberg z Mercedesa, w którego bolidzie konieczna była wymiana silnika po tym, jak Niemiec musiał zatrzymać się na torze przed południem. Rosberg miał już ponad dwie sekundy straty do Barrichello. Pogoni za najlepszymi osiągami na pojedynczym kółku nie było dzisiaj widać także w przypadku Red Bulla i McLarena - Sebastian Vettel i Jenson Button zajęli miejsca pod koniec pierwszej dziesiątki.

Pod koniec testów zaczął padać niewielki deszcz i kilku kierowców zdecydowało się na wypróbowanie przejściowych opon firmy Pirelli. Najszybszy z nich był Buemi, uzyskując czasy w obrębie 1m36s, ale nie zdążył wykonać wiele okrążeń, nim testy dobiegły końca. Zespoły wznowią przygotowania do sezonu w najbliższy piątek na torze Catalunya.

Pogoda
Temperatura powietrza: 10-18°C
Temperatura toru: 10-20°C
Pochmurno, trochę deszczu na koniec dnia

Źródło: autosport.com