Tarquini, Monteiro i Coronel nie będą jeździli jako niezależni w WTCC

Na liście startowej do rundy w Brazylii znalazło się 12 kierowców w klasyfikacji niezależnych
14.03.1120:41
Mariusz Karolak
2856wyświetlenia

Gabriele Tarquini i Tiago Monteiro z zespołu SUNRED oraz Tom Coronel z ROAL Motorsport nie będą rywalizowali w Yokohama Independents' Trophy, czyli klasyfikacji dla kierowców niezależnych.

Cała trójka była wykluczona z klasyfikacji kierowców niezależnych także w minionym sezonie, choć wszyscy oni reprezentowali zespół SUNRED, który jest niezależny od momentu oficjalnego wycofania się firmy SEAT Sport z tych mistrzostw. Każdy z nich miał wówczas do dyspozycji Leona TDI i nie był traktowany jako niezależny ze względu na osiągi samochodu.

W ubiegłym sezonie także Colin Turkington, mistrz BTCC z roku 2009, od pewnego czasu nie był brany pod uwagę w klasyfikacji kierowców niezależnych. On z kolei jeździł trzyletnim BMW 320si, ale mimo to był w stanie rywalizować z czołówką mistrzostw.

Obecnie pod uwagę brane są osiągnięcia kierowców z poprzednich występów i dlatego ani Tarquini, ani Monteiro, ani Coronel nie będą należeć do klasyfikacji kierowców niezależnych. Pozostali kierowcy zespołu SUNRED, czyli Fredy Barth, Aleksei Dudukalo, Pepe Oriola i Michel Nykjaer będą jednak zaliczeni do tej klasyfikacji. Po raz pierwszy będą w niej zatem samochody SEAT Leon z silnikami diesla.

^lista startowa,10,2011,bez nieaktywnych
Źródło: touringcartimes.com

KOMENTARZE

6
wojo75
17.03.2011 11:09
Nie oglądam DTM ale śmiesza mnie troche samochody bo nadwozie nie wygląda jak fabryczne nie wiem czy jest zła bo nie oglądam.Śledzęnatomiast WTCC i nie wydaje mi się zeby to były złe wyścigi. Sa 100 razy ciekawsze niż F1. FIA powinna juz skończyć z zaleznościa bądź niezależnością. Skoro promuje ktoś markę samochodową powinien byc jednakowo wspierany przez producenta. reszta dotycząca balastu i zmian w pozycjach startowych ..super.
yaper
16.03.2011 07:11
Bezsens ten przepis. Powinni na dobre zrezygnować z klasyfikacji kierowców niezależnych, bo tak na dobrą sprawę ostał się tylko Chevy ze swoim w pełni fabrycznym zespołem. W zamian tej klasyfikacji winni zrobić taką dla debiutantów, bądź kierowców z słabszych/mniejszych zespołów, które w roku minionym były w dolnej połowie klasyfikacji zespołowej bądź dopiero co debiutują w mistrzostwach.
Saruto
15.03.2011 08:16
DTM to taki konkurent jak dla F1 jest GP2 ;)
BARBP
14.03.2011 10:36
Jak to wszystko dziwnie wygląda, jeszcze kilka lat temu WTCC miało bardzo silną pozycję a teraz przez może zbytnią pewność siebie i głupie nowe przepisy seria poupada a jej konkurent DTM ma się coraz lepiej co mnie bardzo cieszy :) Może trochę nie na temat ale wie ktoś może co ze startami Spenglera w 2011 roku w Mercedesie? Niby jest na prowizorycznej liście startowej ale wczoraj czytałem w gazecie niemieckiej związaną z wyścigami i tam napisali że prawdopodobnie nie wystartuje bo stara się o miejsce w 2012 r w BMW albo w Audi.
Maraz
14.03.2011 08:34
No więc teraz to właściwie wolna amerykanka z niezależnością - zaliczysz jeden-dwa dobre występy i nagle przestajesz być "niezależnym", w środku sezonu. Zielony stolik rządzi ;)
Arczyn
14.03.2011 07:56
Jaki jest klucz tej "niezależności"? Nie śledzę WTCC i niespecjalnie mnie tam ciągnie właśnie z uwagi na mało przejrzyste przepisy. Pod tym względem DTM bije swojego światowego kuzyna na głowę.