Massa poprowadził wczoraj trzy Ferrari, w tym tegoroczny bolid F1

Testowanie w F1 podczas sezonu jest zabronione, ale Scuderia potraktowała to jako dzień filmowy
30.04.1110:28
Grzegorz Filiks
2583wyświetlenia

Felipe Massa obchodził 30. urodziny pięć dni temu, a wczoraj odebrał nieco spóźniony prezent od Ferrari w postaci przejażdżki dwoma różnymi samochodami oraz bolidem włoskiej marki.

Brazylijczyk od dziesięciu sezonów jest bardzo częstym gościem w fabryce stajni w Maranello, ale nigdy wcześniej nie dostał szansy sprawdzenia swoich umiejętności w jej trzech konstrukcjach jednego dnia. Do dyspozycji miał drogowy model Ferrari - 458 Italia, jego wyścigową odmianę - 458 Challenge oraz tegoroczny bolid Formuły 1 - 150º Italia.

Jazda tym ostatnim być może wywołała nieco kontrowersji, ponieważ testowanie aut F1 w czasie sezonu poza weekendami grand prix jest zabronione, ale Scuderia potraktowała to jako dzień nagrywania materiałów promocyjnych na potrzeby swojej strony internetowej.

To była świetna zabawa: nigdy przedtem nie jeździłem trzema Ferrari, wysiadając z jednego i od razu wsiadając do drugiego - powiedział Massa. Po wielu godzinach spędzonych w symulatorze dobrze było zrobić sobie przerwę i odprężyć się na torze.

Na wydarzenie zaproszono również ambasadora Indii we Włoszech - Debabratę Sahę, który pojawił się w towarzystwie żony oraz konsula generalnego S.K. Vermy. Ten ostatni gość razem ze swoimi kilkoma przyjaciółmi odwiedził także firmę Tata Consulting Services - sponsora ekipy Ferrari.

Źródło: ferrari.com

KOMENTARZE

12
yaper
02.05.2011 05:53
Też mi prezent :] Hipokryci z tego Ferrari :D Delegacja z Indii? Jest. Szmalec z Tata. Jest. Jazda, "w wiadomym celu"? Musi być! kropka
maroo
01.05.2011 07:44
A niech tam robią co chcą, przecież każdy ma takie same prawa. Każdy zespół może robić to samo i zapewne robią. A inna sprawa że niewiele potestują poza ustawieniami. Części nowych być nie powinno więc o co w ogóle chodzi niektórym narzekaczom?
dan193t
30.04.2011 03:10
Co wy gadacie w ogole... dni "filmowe" w porownaniu z normalnymi testami są cymś śmiesznym... pewnie Ferrari testuje tam nowe czesci (zreszta kazdy zespol pewnie to robi, bo kazdy zespol korzysta z tych dni) ale zebrane dane sa nieproporcjonalne do tych zebranych po całodniowych testach takich jak np przed sezonem... Nigdy w zyciu w F1 nie pracowałem ale to mi sie wydaje logiczne i stwierdzenie ze Ferrari testuje bolid w tych dniach to spore przegiecie... mogą conajwyzej "sprawdzac systemy"
Aeromis
30.04.2011 02:06
Stagnacja w Ferrari o której czytaliśmy tak niedawno nie dotyczy wszakże całego zespołu a jej kluczowej części, jednak nie całego teamu. Pomysł przedni, oby naginali przepisy tak dalej jak Newey powietrze, niech to robią i po dwa razy w tygodniu, niech się inni wściekną i zaczną robić to samo. Team orders raczej mało komu się podoba, ale jest lepsze niż kręcenie i ściemy. W zeszłym roku Ferrari zapłaciło bodaj 100tyś $ za złamanie przepisu, który w tym sezonie został wycofany. Przepisy - przepisami, kara - karą, ale tak już po ludzku - kto miał rację? Oby więc ten wyskok stał się permanentną tendencją przeszywającą kości ogonowe gryzipiórkom z FIA, może i sam w to nie wierzę, ale tak właśnie bym chciał.
witek2403
30.04.2011 01:18
Rzecz w tym, że Ferrari to najbardziej nagłaśnia!
Sir Wolf
30.04.2011 11:24
@Pitian Ferrari nie może testować nowych części podczas dni filmowych, bo przepisy nakazują użycie tylko tych, które były już stosowane w conajmniej jednym wyścigu.
Pitian
30.04.2011 10:59
Właśnie o to mi chodzi. Stworzony został martwy przepis, gdzie przy odpowiednim kombinowaniu można wyjść na swoje. Podobnie było z team orders, ale po GP Niemiec poszli po rozum do głowy. Myślę, że te testy też powinny być lepiej uregulowane.
lubczyk
30.04.2011 10:47
Prezent odebrał później bo wcześniej nie wyrobili się z poprawkami do przetestowania ; >.
michal5
30.04.2011 10:34
inne team tez tak robią jak idzie zasady naginać to każdy team to będzie robił
Campeon
30.04.2011 10:33
I Ferrari ustalonych zasad przestrzega. Każdy może wygospodarować sobie dni promocyjne, ale gdy tylko Czerwoni tak zrobią, to zaraz podnosi się rząd krzykaczy... Kto broni tak zrobić LRGP czy McLarenowi? Nikt, ponieważ zezwalają na to obecne przepisy.
Pitian
30.04.2011 10:24
Tak, Ferrari zawsze ma tak duże zapotrzebowanie na kręcenie materiałów promocyjnych. Jakoś dziwnie zbiega się to w czasie przed wprowadzeniem poprawek do samochodu. W zeszłym roku nagrywanie odbyło się tuż przed wprowadzeniem dmuchanego dyfuzora, teraz przypadkiem jakoś bolid znalazł się w prezentach Massy, przed dużymi poprawkami na Turcję. I nie żebym był za zakazem testów w trakcie sezonu... Jeśli się ustaliło jakieś zasady to wypadałoby je przestrzegać.
VJM02
30.04.2011 09:23
Proponowałbym przejechanie całego dystansu wyścigu "na potrzeby swojej strony internetowej".