Trulli liczy na zakaz stosowania DRS w Monako

"W Monako używanie tego systemu nie ma sensu".
30.04.1111:08
Nataniel Piórkowski
2205wyświetlenia

Jarno Trulli uważa, że FIA podejmie dobrą decyzję, zakazując używania ruchomego tylnego skrzydła podczas weekendu Grand Prix Monako.

W ubiegłym tygodniu pojawiły się informacje mówiące o tym, że ciało zarządzające wyścigami Formuły 1 bierze pod uwagę wprowadzenie zakazu używania systemu redukcji oporów (DRS) w Monako z powodu obaw o bezpieczeństwo kierowców, jak również minimalnych korzyści, które mógłby on wnieść w widowisko. Grupa kierowców wyraziła swój niepokój, gdyż obawia się obsługi skrzydła w trudnych częściach toru - takich jak słynny łuk prowadzący przez tunel.

Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie prawdopodobnie po rozmowach prowadzonych podczas GP Turcji, ale Trulli przyznał, że Charlie Whiting w pełni rozumie obawy kierowców: Dyskutowaliśmy o DRS. W tej chwili nasze rozmowy z FIA są bardzo, bardzo dobre. Charlie wysłuchuje nas. Przekazujemy mu nasze opinie, ponieważ jeździmy samochodem, a on rozumie nasze obawy. Spotykamy się prawie na każdym wyścigu, prócz normalnej odprawy i dyskutujemy na temat DRS i innych rzeczy. Powiedziałbym, ze to bardzo pozytywne. FIA robi świetną robotę.

Włoski kierowca jest także przekonany, że oprócz potencjalnych problemów związanych z ryzykiem użycia systemu, pozostaje także kwestia samej jego obsługi, co na ulicach Monte Carlo mogłoby zbytnio odrywać kierowców od akcji na torze: W Monako używanie tego systemu nie ma sensu. Nie będziemy go zbytnio używać na prostych, bo są za krótkie, a to sprawia, że więcej czasu spędzisz koncentrując się na przyciskach - to z kolei powoduje, że nie masz wystarczająco dużo przestrzeni na myślenie o innych rzeczach.

To nie jest plus i w tym wypadku nie będzie to w ogóle pomagać w wyprzedzaniu, więc nie sądzę, że będą jakieś korzyści z jego zastosowania - to moja osobista opinia. Podzielają ją też inni kierowcy, ale to nie od nas zależy czy zostanie on wykorzystany w Monako, czy też nie. Na pytanie czy ryzykownym byłoby używanie DRS przy przejeździe przez tunel, Trulli odpowiedział: Tak, zdecydowanie tak. Nie jedziesz tam po linii prostej, więc jest to zbyt ryzykowne. Dlatego wolelibyśmy go tam nie używać.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

10
yaper
02.05.2011 05:59
Jeśli FIA zezwoli na stosowanie DRS w Monako to będzie ich porażka. Kto uważa inaczej niech się jeszcze 10 razy zastanowi, a jeśli to nie pomoże to niech zapętli ową czynność, aż to skutku. Ten tor jest psychiczną gehenną dla każdego kierowcy. Pełna koncentracja to chleb powszechni przy jeździe centymetry od barier. Jedna sprawa, że Trulli jest naczelną płaczką F1 w kwestii przepisów - IMO gracz do wylotu, bardziej teraz uwłaczający F1. Druga, że tym razem ma świętą rację, a że to jego zapytano o tą kwestię to już nie jego wina.
vvv
30.04.2011 03:00
F1 w sportach motorowych to teraz jedna z bezpieczniejszych dyscyplin. A zarobki kierowców? Może od razu zakazać wszelkich guziczków, dać automatyczną skrzynię biegów, zakazać wyprzedzania, a w Monako to już w ogóle regulaminowe odstępy 50 metrowe między samochodami z ograniczeniem prędkości do 100 km/h. Jestem ciekawy czy Trulli wsiadłby na motor żużlowy i wyjechał z boksów? (i to za takie śmieszne pieniądze jak dla nich)
topor999
30.04.2011 01:50
[quote="BullBull"]który zaryzykuje i zepsuje wyścig i sobie i tym, którzy byli za zakazem[/quote] nawet bez wyprzedzania można zepsuć wyścig innym jak Raikkonen w 2008, najlepiej to zabronić całkowicie wyprzedzania czy to z DRS czy bez.
BullBull
30.04.2011 01:46
@gnt3c - bo znajdzie się jeden, który zaryzykuje i zepsuje wyścig i sobie i tym, którzy byli za zakazem.
gnt3c
30.04.2011 01:36
Skoro nie ma sensu, to po co Ci zakaz...Trulleju Ty...
jpslotus72
30.04.2011 11:12
Gdyby zdać się na rozsądek kierowców i zezwolić w Monako na użycie DRS wg własnego uznania, to i tak trzeba by wyznaczyć strefę, w której można to diabelstwo uruchomić. Nie byłoby łatwo ustalić taki "sektor" na tym zakręconym torze, a poza tym, gdyby kogoś skusiło jednak użycie go (w walce o zwycięstwo, albo o ważne punkty ktoś mógłby "pójść na całość") i doszłoby do jakiejś kolizji, to FIA nie miałaby czystego sumienia. Więc żeby uniknąć ewentualnych problemów, chyba rzeczywiście lepiej po prostu zakazać używania DRS na tym torze.
BullBull
30.04.2011 10:46
Jako kierowca, może więcej powiedzieć na temat DRS na torze, niż Wy - obserwatorzy :-P
Adakar
30.04.2011 10:41
Truli jedyne co potrafi ostanim czasy to narzekać. Rok temu z tego co pamiętam był tym który podnosił krzyki w sprawie Q3 z udziałem WSZYSTKICH bolidów. Że za krótka sesja, że tłok, że niebezpiecznie ...
Sanki
30.04.2011 10:16
Przed i po T1 można spokojnie to uruchomić, to samo przy wjeździe i wyjeździe z tunelu, nie wiem jak w samym tunelu. Wszystko można, kto się boi niech nie używa i już.
omen10
30.04.2011 09:58
DRS i tor w Monako? Nonsens.