GP Turcji: Vettel bez problemów znów sięgnął po pierwsze pole
Spory postęp Mercedesa potwierdził Rosberg, który był trzeci
07.05.1114:56
6068wyświetlenia
Sebastian Vettel kontynuuje fantastyczną passę zdobywania pierwszego pola startowego w każdym grand prix tego sezonu i tym razem jego łupem padło to umiejscowione na tureckim torze Istanbul Park.
Red Bull zdominował trzecią część czasówki, albowiem Mark Webber zajął drugą pozycję, choć stracił do partnera ponad 0,4 sekundy. Obaj kierowcy byli tak pewni swego, że po zaliczeniu swoich jedynych przejazdów w Q3 wysiedli z bolidów oglądając starania konkurencji przed monitorami. Nico Rosberg świetnym trzecim miejscem udowodnił, że Mercedes poczynił spory postęp od początku sezonu, aczkolwiek Michael Schumacher nie zdołał utrzymać dobrej konkurencyjności z treningów i był ósmy.
Reprezentanci McLarena - Lewis Hamilton oraz Jenson Button uplasowali się odpowiednio na czwartej i szóstej pozycji, a przedzielił ich Fernando Alonso. Hiszpan tym samym podobnie jak Vettel od początku roku w każdych kwalifikacjach uzyskuje identyczny wynik, ale w jego przypadku jest to piąta lokata. Witalij Pietrow wywalczył dla Renault pewną siódmą pozycję, co było lepszym osiągnięciem od zespołowego partnera o dwa miejsca, lecz Nick Heidfeld od początku czasówki nie był szybki i z trudem awansował do jej trzeciej części, więc w jego przypadku dziewiąta lokata jest dosyć dobrym zakończeniem początków złego. Przez wielu uważany za króla obiektu Istanbul Park Felipe Massa, w którego bolidzie po trzecim treningu wymieniono silnik musiał zadowolić się dziesiątym miejscem, ponieważ w Q3 w ogóle nie opuścił garażu Ferrari.
Rubens Barrichello wniósł do ekipy Williamsa po fatalnym początku mistrzostw promyk nadziei zdobyciem jedenastej lokaty. Rutynowany Brazylijczyk miał nawet sporą szansę na awans do trzeciej części czasówki, lecz rzutem na taśmę w końcówce Q2 z dziesiątej pozycji zepchnął go Heidfeld. Drugi zawodnik stajni z Grove - Pastor Maldonado uplasował się na czternastym miejscu, nieznacznie przegrywając z oboma Force India. W hidnuskiej stajni do głosu powrócił Adrian Sutil, który po raz pierwszy okazał się szybszy w czasówce od Paula di Resty.
Kamui Kobayashi przez problemy ze swoim Sauberem nie zdołał ustanowić ani jednego czasu w Q1 i do jutrzejszego wyścigu nieoczekiwanie wystartuje z przedostatniego pola. Partner Japończyka - Sergio Perez zdołał pokonać oba Toro Rosso i zająć 15 miejsce. Team Lotus mimo usilnych starań znów nie zdołał awansować ani jednym bolidem do drugiego segmentu kwalifikacji, aczkolwiek Heikkiemu Kovalainenowi zabrakło do tego tylko pół sekundy. Fin bardzo pewnie pokonał drugiego kierowcę w T128 - Jarno Trullego, bo aż prawie o 0,9 sekundy. Vitantonio Liuzzi w imponującym stylu wdarł się miedzy kierowców Virgin ustanawiając rezultat lepszy od Timo Glocka. Reprezentant HRT jutro ruszy do zawodów nawet przed oboma autami zaprojektowanymi wyłącznie za pomocą CFD, albowiem Jerome d'Ambrosio po trzecim treningu otrzymał karę przesunięcia o pięć pól na starcie za zignorowanie żółtych flag, więc jutro przystąpi do rywalizacji z ostatniego miejsca - za plecami Kobayashiego.
Wyniki kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Turcji
Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 36°C
Temperatura powietrza: 18°C
Prędkość wiatru: 3,3 m/s
Wilgotność powietrza: 29%
Sucho
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE